Świetny strzał, milordzie
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:47
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:19
🔥
Strażniczka Teksasu
- teraz popularne
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
"Strzał milorda" - historia prawdziwa
Przez zielony, kwitnący i tętniący życiem las, biegła sobie śliczna dzieweczka.
Miała koraliki wplątane w złociste pukle, kołysane letnim wiatrem. Każdy kosmyk spływający z głowy dziewczyny wdzięcznie sprężynował, odbijając promienie światła, jakie z trudem przedzielały się przez soczyste listowie koron dębowego lasu.
Biegła przed siebie, pędząc na spotkanie swego ukochanego, który czekał w ich sekretnym miejscu na polanie, nieopodal starej wierzby płaczącej. Zadzierała białą sukienkę w kolorowe kwiaty, bacząc by połacie zwiewnej materii nie zawadziły o żadną z wystających gałęzi krzewów, otaczających starą ścieżkę.
Skakała z kamienia na kamień, gdy zauważyła jakąś kałużę, by tylko nie pochlapać kremowej barwy trzewików.
Martwiła się czy zdąży do swojego chłopca, tak bardzo się za nim stęskniła i pragnęła go zobaczyć.
Ojciec nie pozwalał jej zadawać się z synem lokalnego młynarza, twierdząc, że to nie przystoi damie o takiej pozycji, ale ona nie dała się zatrzymać. Uczucie dawno w niej zwyciężyło, a teraz pchało ją w ramiona pięknego wybranka.
Biegła szybciej, a na jej policzki wyskoczyły delikatne rumieńce zadyszki. Zbliżała się na skraj lasu. Zwiewna pół-przezroczysta sukienka opinała się na młodej, jędrnej sylwetce. Po jej gładkiej szyi spłynęła kropelka potu. Smukłą, słodką twarzyczkę, przyozdabiał uśmiech różowych ust, delikatny, lekko zadarty nosek, oraz para dużych, błękitnych oczu.
Wtem wyłoniła się z lasu, jak nimfa z jeziora i nabrała jeszcze więcej wdzięku, gdy otoczył ją słoneczny blask. Huk!
Głowa dziewczyny rozbryznęła się na krwiste strzępki, zraszając zieloną trawę papką galaretowatego mózgowia. Łup! Krwiste truchło, upadło na twardy grunt, wylewając z siebie gorącą, czerwoną posokę.
***
Dwieście metrów dalej, na skraju lasu, zza krzaka wyłoniły się dwie postacie w zielonych, eleganckich swetrach. Jeden oglądał świat przez lornetkę, gdy drugi trzymał w dłoniach dymiącą strzelbę.
- Świetny strzał milordzie. – Skomentował mężczyzna odciągając lornetkę od oczu.
- No kurwa!
Miała koraliki wplątane w złociste pukle, kołysane letnim wiatrem. Każdy kosmyk spływający z głowy dziewczyny wdzięcznie sprężynował, odbijając promienie światła, jakie z trudem przedzielały się przez soczyste listowie koron dębowego lasu.
Biegła przed siebie, pędząc na spotkanie swego ukochanego, który czekał w ich sekretnym miejscu na polanie, nieopodal starej wierzby płaczącej. Zadzierała białą sukienkę w kolorowe kwiaty, bacząc by połacie zwiewnej materii nie zawadziły o żadną z wystających gałęzi krzewów, otaczających starą ścieżkę.
Skakała z kamienia na kamień, gdy zauważyła jakąś kałużę, by tylko nie pochlapać kremowej barwy trzewików.
Martwiła się czy zdąży do swojego chłopca, tak bardzo się za nim stęskniła i pragnęła go zobaczyć.
Ojciec nie pozwalał jej zadawać się z synem lokalnego młynarza, twierdząc, że to nie przystoi damie o takiej pozycji, ale ona nie dała się zatrzymać. Uczucie dawno w niej zwyciężyło, a teraz pchało ją w ramiona pięknego wybranka.
Biegła szybciej, a na jej policzki wyskoczyły delikatne rumieńce zadyszki. Zbliżała się na skraj lasu. Zwiewna pół-przezroczysta sukienka opinała się na młodej, jędrnej sylwetce. Po jej gładkiej szyi spłynęła kropelka potu. Smukłą, słodką twarzyczkę, przyozdabiał uśmiech różowych ust, delikatny, lekko zadarty nosek, oraz para dużych, błękitnych oczu.
Wtem wyłoniła się z lasu, jak nimfa z jeziora i nabrała jeszcze więcej wdzięku, gdy otoczył ją słoneczny blask. Huk!
Głowa dziewczyny rozbryznęła się na krwiste strzępki, zraszając zieloną trawę papką galaretowatego mózgowia. Łup! Krwiste truchło, upadło na twardy grunt, wylewając z siebie gorącą, czerwoną posokę.
***
Dwieście metrów dalej, na skraju lasu, zza krzaka wyłoniły się dwie postacie w zielonych, eleganckich swetrach. Jeden oglądał świat przez lornetkę, gdy drugi trzymał w dłoniach dymiącą strzelbę.
- Świetny strzał milordzie. – Skomentował mężczyzna odciągając lornetkę od oczu.
- No kurwa!
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów