W ramach uzupełnienia:
Generał Anders podjął decyzję o ewakuacji w końcu marca 1942 roku. Trasa miała wieść przez Krasnowodzk nad Morzem Kaspijskim, gdzie kolej zamienione na statki. Drogą morską podróżowano następnie do Pahlevi w Iranie. Łącznie, w kilku fazach, na irańską ziemię przerzucono 116 tys. Polaków, z czego ok. 40 tys. cywilów. Mniej więcej połowę z nich stanowiły dzieci. Masowy exodus zorganizowali zarówno wojskowi, jak i dyplomaci - pracownik polskich placówek, a także działacze delegatur Ministerstwa Opieki Społecznej i Pracy.
Na terenie Iranu polskich cywilów rozlokowano w obozach dla uchodźców, m.in. w Teheranie, Ahwazie i Meszhedzie. Tworzono liczne placówki opiekuńcze, budowano też specjalne "polskie" osiedla. Szczególnie w Isfahanie, trzecim co do wielkości irańskim mieście, gdzie schronienie znalazły głównie polskie dzieci. Na początku 1943 roku Isfahan zamieszkiwało już ok. 2,6 tys. Polaków. Otoczono ich m.in. opieką lekarską oraz zapewniono dostęp do oświaty i kultury.
Nikt nie zakazywał tu kultywowania wiary, obchodzenia świąt, wyrzeczenia się własnej tradycji.
Od siebie jeszcze dodam że Iran w tamtym czasie był podległy Wielkiej Brytanii przez co decyzję o przyjęciu Polaków do Iranu podjęli Brytyjczycy. Jednak pomoc i gościnność jaką otrzymali Polacy od Irańczyków była tak wspaniała że wielu z naszych nie wróciło do ojczyzny, ba założyli rodziny i przyjęli Irańskie obywatelstwo.