A za każdym razem jak mnie policja prosi o dokumenty, to nieważne jaka to była sytuacja, bez gadania dawałem dowód tożsamości. Kończyło się to albo mandatem, albo (w większości przypadkach) po 2 minutach oddawali mi dokument i szliśmy każdy w swoją stronę. W ogóle jak się nie ma nic na sumieniu, to w czym problem?
Jeśli chodzi o filmik to wiem z wiarygodnego źródła, że wyciszone i przyśpieszone fragmenty są wypełnione wyzwiskami w kierunku policjantów.
Btw Ustawa o policji z dnia 6 kwietnia 1990 roku mówi jasno,
Art. 15. 1. Policjanci wykonując czynności, o których mowa w art. 14, mają
prawo:
1) legitymowania osób w celu ustalenia ich tożsamości;
ZAŁĄCZAM ARTYKUŁ 14.
Art. 14. 1. W granicach swych zadań Policja wykonuje czynności:
operacyjno-rozpoznawcze, dochodzeniowo-śledcze i administracyjno-porządkowe
w celu:
1) rozpoznawania,
zapobiegania i wykrywania przestępstw, przestępstw
skarbowych i
wykroczeń;
Policjant przyjechał, przedstawił się, poprosił o okazanie dokumentu tożsamości, wykonywali swoje obowiązki i chcieli sprawdzić osoby, wobec których wykonują czynności służbowe, prawdopodobnie panowie chcieli spożywać alkohol, chcieli popełnić WYKROCZENIE. Normalni ludzie okazują dowody i kończy się na pouczeniu, albo posprzątaniu po sobie butelek i wszyscy idą sobie do domu.