3;30 patrz glupka;d stooooj. jebany janusz;d wjebalby sie na pasach w przechodnia i powiedzialby ze jego wina. zanim zleca sie pizdeusze mowiacy ze wina bylaby po obu stronach. nie w swietle prawa tylko i wylacznie nagrywajacego. 2 rzecza jest kto stracilby tutaj zdrowie blablabla.
Myślisz że tak łatwo na śniegu zatrzymać się w miejscu pojazdem ważącym pewnie z 1200-1400kg?
3;30 patrz glupka;d stooooj. jebany janusz;d wjebalby sie na pasach w przechodnia i powiedzialby ze jego wina. zanim zleca sie pizdeusze mowiacy ze wina bylaby po obu stronach. nie w swietle prawa tylko i wylacznie nagrywajacego. 2 rzecza jest kto stracilby tutaj zdrowie blablabla.
No i słusznie byłaby jego wina, bo tak pieszy, jak i kierujący, jak i każdy kto to ogląda widzi, że w 3:23 to on już powinien hamować. Pieszy spojrzał. Ocenił (prawidłowo!) że pojazd zatrzyma się przed pasami więc nie będzie to w targnięcie. Tyle, że 'nasz' kierowca ani myślał ustępować pieszemu, spóźnił hamowanie i dlatego wyhamował na centymetry. Gdyby rozpoczął manewr wtedy gdy powinien, to nie byłoby czego oglądać.
Myślisz że tak łatwo na śniegu zatrzymać się w miejscu pojazdem ważącym pewnie z 1200-1400kg?
Dostosowanie prędkości do warunków ruchu. Mówi ci to coś? Przecież kierowca doskonale sobie zdawał sprawę z tego jakie są warunki więc tym bardziej powinien wcześniej rozpocząć hamowanie, a on nie dosć że nie zaczał wcześniej, to nie zaczał nawet normalnie kiedy powinien i ostatecznie spóźnił hamowanie czego efekty oglądamy.
up, nie wolno się pieszemu wpierdolić pod jadący samochód, mimo tego że są pasy.
Typ na filmie stoi przy samym przejściu, masz znak przejścia dla pieszych obligujący Cię do dostosowania prędkości. W tym przypadku w 100% wina kierującego, nie zwolnił wystarczająco.
Zarówno pieszy, jak i kierowca pojazdu nie mogą swoim zachowaniem powodować zagrożenia w ruchu lądowym. Też jest coś takiego jak wtargnięcie na przejście dla pieszych.
I twoim zdaniem to było wtargniecie?
Myślisz że tak łatwo na śniegu zatrzymać się w miejscu pojazdem ważącym pewnie z 1200-1400kg?
Jego problem, masz "dużą" masę, hamuj wcześniej.
I twoim zdaniem to było wtargniecie?
W zaistniałej sytuacji tak. Pieszy powinien po pierwsze mieć ograniczone zaufanie do kierującego pojazdem, wszak może go nie zauważył, bądź nie byłby w stanie wyhamować przed przejściem. Zwróć uwagę na zaśnieżenie ulicy, a być może i miejscowe oblodzenie. Pieszy powinien wejść na przejście dla pieszych w momencie, kiedy kierujący autem całkowicie by się przed przejściem zatrzymał. Wtedy ma pewność, że jego przejście będzie manewrem bezpiecznym. Ja na miejscu pieszego bym się nie wpierdzialał.
I nie wiem jak można bronić tego debila z 3:23. Zaczyna hamowanie, pieszy to zauważa, wchodzi na pasy, a ten sobie pomyślał "albo nie" i odpuścił hamulec. Wiadomo, auto już sunęło po śniegu, ale zawsze to inaczej. A ten pizdolec jeszcze zwyzywał i zrzucił winę na pieszego. Bym się zatrzymał i mu jebnął kopniaka w zderzak, to może następnym razem będzie bardziej zdecydowany przed pasami.
Jak dobrze widzieć rozjebanego Civica po wieśtuningu.
I nie wiem jak można bronić tego debila z 3:23. Zaczyna hamowanie, pieszy to zauważa, wchodzi na pasy, a ten sobie pomyślał "albo nie" i odpuścił hamulec. Wiadomo, auto już sunęło po śniegu, ale zawsze to inaczej. A ten pizdolec jeszcze zwyzywał i zrzucił winę na pieszego. Bym się zatrzymał i mu jebnął kopniaka w zderzak, to może następnym razem będzie bardziej zdecydowany przed pasami.
Tylko byś spróbował coś takiego zrobić to kierowca by wysiadł i ci kopa w pizde zajebał. Tak by się skończyło twoje kozaczenie na pasach
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów