Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Dzień dobry, jestem ekspertem, na nagraniu chuja widać, ale domyślam się że nastąpiło zwarcie elektryczne doziemne, a osoby widoczne na nagraniu zostały zabite prądem elektrycznym płynącym drogą noga-noga, bądź jak kto woli noga-jaja-noga. Prąd popłynął z powodu różnicy potencjałów która z kolei wywołana została tzw. napięciem krokowym, odsyłam do wujka google jeśli kogoś interesuje co to takiego. Pozdrawiam
Nie powiedziałeś nic konkretnego a jedynie same regułki, których uczą w pierwszej klasie zawodówki. Jak już jesteś taki expert, uświadom nas troszkę bardziej
Dzień dobry, jestem ekspertem, na nagraniu chuja widać, ale domyślam się że nastąpiło zwarcie elektryczne doziemne, a osoby widoczne na nagraniu zostały zabite prądem elektrycznym płynącym drogą noga-noga, bądź jak kto woli noga-jaja-noga. Prąd popłynął z powodu różnicy potencjałów która z kolei wywołana została tzw. napięciem krokowym, odsyłam do wujka google jeśli kogoś interesuje co to takiego. Pozdrawiam
Czy gumowe buty uratowałyby pacjenta przed porażeniem? A jeżeli nie buty to jak się zabezpieczyć przed takim zdarzeniem podczas zwiedzania tych rejonów świata? Czy będąc już zabezpieczonym (wg Twoich wskazówek, które mam nadzieję napiszesz) grozi mi coś, jeżeli np. dotnie mnie już porażona osoba (np. upadając)?
Wiem, że są piękniejsze rejony świata ale załóżmy że się uparłem że chcę jechać akurat tam, no i chciałbym wrócić w całości.
Nie powiedziałeś nic konkretnego a jedynie same regułki, których uczą w pierwszej klasie zawodówki. Jak już jesteś taki expert, uświadom nas troszkę bardziej
Już uświadamiam, otóż przewód pod napięciem dotykając ziemi zaczyna przewodzić do niej prąd, ponieważ ziemia jest chujowym przewodnikiem, aaale jest jej bardzo dużo, prąd rozchodzi się na wszystkie strony wgłąb. Im dalej od kabla, tym potencjał jest mniejszy. Prąd to leniwy skurwysyn, który zawsze idzie najlżejszą drogą, a człowiek jest już o wiele lepszym przewodnikiem niż ziemia. Stając w rozkroku mamy dwie nogi na ziemi, noga A bliżej pręta i np na niej mamy potencjał 8kV, a noga B dalej od pręta i na niej mamy potencjał 5kV. Napięcie to różnica potencjałów, więc między nogami nagle mamy 3kV napięcia które puszcza nam przez jajca bardzo duży, zabijający na miejscu prąd.
Jak się zabezpieczyć? Trzeba złączyć nogi razem i powolutku, centymetrowymi tip-topami spierdalać z miejsca zdarzenia Mam nadzieję że trochę rozjaśniłem, na żywo jakoś fajniej mi się tłumaczy takie rzeczy
Czy gumowe buty uratowałyby pacjenta przed porażeniem? A jeżeli nie buty to jak się zabezpieczyć przed takim zdarzeniem podczas zwiedzania tych rejonów świata? Czy będąc już zabezpieczonym (wg Twoich wskazówek, które mam nadzieję napiszesz) grozi mi coś, jeżeli np. dotnie mnie już porażona osoba (np. upadając)?
Wiem, że są piękniejsze rejony świata ale załóżmy że się uparłem że chcę jechać akurat tam, no i chciałbym wrócić w całości.
Porządne gumowce powinny nas zabezpieczyć, ale wolałbym tego nie sprawdzać
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów