Konflikt izraelsko-palestyński (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:32
Co za obleśny naród.
i takie k***y, ten obleśny naród rządzi światem
i co się k***a dziwicie ? przynajmniej mają pewność że wpie**alają swieżutkie żarcie a nie myte w Ludwiku kiełbasy i szynki.
Twoja stara sie pociera Ludwikiem...
j***ne kitajce.
A Polaki nie wpie**alają cielęciny ubijanej prądem albo wrzącym olejem, ewentualnie jednocześnie? Widziałeś kiedyś proces? Polecam, bo po tym zostaniesz orędownikiem wegetarianizmu , chyba że udajesz "tfarciela"
Mięso to mięso jak przyjdzie kryzys i głód zajrzy ci do dupy padną sklepy i nie kupisz swojego bio humusu to pierwszy padniesz albo sam zaczniesz wpie**alać co popadnie...
Mięso to mięso jak przyjdzie kryzys i głód zajrzy ci do dupy padną sklepy i nie kupisz swojego bio humusu to pierwszy padniesz albo sam zaczniesz wpie**alać co popadnie...
Nie wiem co to jest bio humus, jem głównie mlekopodobne, bo takie żarcie lubię. Dodam, zanim się rozpędzisz ze swoimi gównodywagacjami, że jestem dzieckiem komuny i mimo wszystko nie przepadam za mięsem. Ale idąc za Twoja dywagacją, choć z p*zdy wziętą, gdy padną sklepy to... zasieję/zasadzę sobie czosnek/cebulę, pomidory i w ch*j innych rzeczy. A jak będzie całkiem źle to wpie**olę dżdżownicę i szarańczaki bez skrupułów. Wątpię, żebyś to zrozumiał, ale nadzieja zawsze trwa..., jak nadzieja matematyka na zrozumienie wzoru na kolejność działań
Nie bardzo rozumiem twoj tok myslenia bo porownujesz wpie**alanie na zywca nowo narodzonych szczurow w sosie sojowym z tym jak ubija sie zwierzeta chodowlane... chociaz szczerze jak mial bym wybierac to ja wole zjesc cielecinke ubita pradem niz jesc to gowno ktore serwuja na filmiku.
A wegetarianizm mi nie grozi bo nie jestem umyslowo chory
;D 1000% racji opieram wege świry kij im w oko
;D 1000% racji opieram wege świry kij im w oko
Dałem okejkę tylko dlatego, że nie jestem "wege świr". Resztę dopisałem wyżej
Settings
U nas je się świńskie flaki... fermentowane ogórki... wygotowany łój z kury i nie tylko. Dla wielu to jest obrzydliwe i nie do zjedzenia, a na sama myśl zbiera im się na wymioty.
Myślę, że każde państwo ma coś czymś się zajada, a dla innych jest to obrzydliwe. Chociaż kitajce, to jednak specyficzna kategoria
Nie bardzo rozumiem twoj tok myslenia bo porownujesz wpie**alanie na zywca nowo narodzonych szczurow w sosie sojowym z tym jak ubija sie zwierzeta chodowlane... chociaz szczerze jak mial bym wybierac to ja wole zjesc cielecinke ubita pradem niz jesc to gowno ktore serwuja na filmiku.
A wegetarianizm mi nie grozi bo nie jestem umyslowo chory
Twojego toku*