Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Sam jesteś debil podobnie jak ten kierowca merca i ten co w niego walnął. My wiemy że trzeba zjechać na prawy pas, więc zamiast wszystkich obrażać skup sie na tym co widziałeś, debilu.
Januszu wróć się i jeszcze raz przeanalizuj co napisałeś.
Należysz do tej polowy niedorozwojów. Polowa to nie znaczy wszyscy.
Kierowca Merca to oczywiście pizda, ale nie jedyna na tym filmiku. Ten z TiR-a oczywiście MUSI KURWA WYPRZEDZIĆ! A ten co zadzwonił w Merca ani nie zwolnił, ani nawet na milimetr nie próbował ominąć przeszkodę. Gdyby dał po heblach, to miałby szansę na ominięcie, a tak rozjebał Merca, swoje gówno i podrapał TiR-a. Szkoda tylko, że nie rozdupcył w TiR-ze zbiornika paliwa i nie wyjebało. To byłoby dopiero widowisko.
Odstaw filmy akcji bo ci nie służą
Nawet jak był to na lewym pasie stał kilkadziesiąt sekund i został zmielony przez pędzące samochody.
Mimo wszystko widać że kierowca merca i tak był w miar ogarnięty bo możliwe blisko przykleił się do lewej strony jeżeli awaria nie pozwalała mu zjechać na pas awaryjny.
Zazwyczaj trójkąt jest na samym dnie bagażnika i wyjście i szukanie go w takiej sytuacji to skrajne samobójstwo ale z drugiej strony jego nie ustawienie to proszenie się o taką sytuację.
Chyba najlepszym rozwiązaniem jest wyjść na pas zieleni i przejść kilkadziesiąt metrów i próbować sygnalizować (nawet machając rękami) że cos jest nie tak na drodze.
Ogólnie sytuacja mega chujowa wyjdziesz to cię pierdolnie, zostaniesz w aucie to cię pierdolnie (co jest najgłupszym rozwiązaniem), wyjdziesz z auta to ktoś w nie pierdolnie, postawisz trójkąt ktoś go rozjedzie i zapewne kolejny pierdolnie w auto.
Trafiłeś idealnie w punkt. Zaraz po tym jak przyjebał sam się zastanawiałem co bym zrobił w takiej sytuacji i również pomyślałem o tym by spojrzeć szybko w lusterko czy nikt mnie nie dopierdoli, wyjść na pas zieleni i próbować chaotycznym machaniem rąk zasygnalizować, że jest w chuj źle by kierowcy się zatrzymali. To naprawde jedyne rozsądne wyjście z tej sytuacji lecz również ryzykowne.
______________
poker better than lifeTam mieli ciężko wygospodarowac miejsce na jakąkolwiek obwodnice a ty do przykladu dajesz drogę na jakimś wylesionym wypizdowie.
Kurwa barierki po obu stronach a ty pieprzysz że nie mieli gdzie...ślepy czy głupi?
Kurwa barierki po obu stronach a ty pieprzysz że nie mieli gdzie...ślepy czy głupi?
Te barierki ktoś tak wyliczył żeby taki tir ci na czolowe sie nie wjebal na przeciwny pas. Pas zieleni z jedną barierą ma sens jak jest wystarczająco szeroki. A nie przy 10m.
. A pierdolenie typu że kierowca na telefonie siedzi lub na zderzaku itp to zwyczajne ignorandztwo. Wejś w ciągu 3 sekund omin jadąc z taką prędkością coś co jest w miejscu nie wpierdalając sie przy tym pod tira.
Wciskać gaz i omijać przeszkody potrafi nawet małpa. Ty, jako kierowca masz utrzymać dystans od poprzedzającego pojazdu pozwalający Ci właściwie zareagować w wyjątkowej (ale przewidywalnej) sytuacji. To nawet nie jest przepis, to jest logiczna zasada instynktu samozachowawczego. Czego kurwa nie rozumiesz?
Nawet jak był to na lewym pasie stał kilkadziesiąt sekund i został zmielony przez pędzące samochody.
Mimo wszystko widać że kierowca merca i tak był w miar ogarnięty bo możliwe blisko przykleił się do lewej strony jeżeli awaria nie pozwalała mu zjechać na pas awaryjny.
Zazwyczaj trójkąt jest na samym dnie bagażnika i wyjście i szukanie go w takiej sytuacji to skrajne samobójstwo ale z drugiej strony jego nie ustawienie to proszenie się o taką sytuację.
Chyba najlepszym rozwiązaniem jest wyjść na pas zieleni i przejść kilkadziesiąt metrów i próbować sygnalizować (nawet machając rękami) że cos jest nie tak na drodze.
Ogólnie sytuacja mega chujowa wyjdziesz to cię pierdolnie, zostaniesz w aucie to cię pierdolnie (co jest najgłupszym rozwiązaniem), wyjdziesz z auta to ktoś w nie pierdolnie, postawisz trójkąt ktoś go rozjedzie i zapewne kolejny pierdolnie w auto.
Wez przestan udawac ze myslisz, bo cie to ewidentnie przerasta. Dla twojej informacji - trojkat ma byc w takim miejscu zebys mial do niego latwy dostep, przy takiej awarii pierwsze co robisz to to wyprowadzasz rodzine za barierki a ty z trojkatem zapitalasz jak najdalej od auta i ostrzegasz innych kierujacych.
TAk jechał autem i nagle mu sie zjebało i nie miał czasu nawet zjechać i debil musiał tam stać, a nawet jak juz stoi to na samym rozruszniku można auto przeciągnąć na inny pas .
na autostradzie? rozrusznikiem z pasa na pas? z urwanym kołem ?
jebnij sie w łeb teoretyku
na autostradzie? rozrusznikiem z pasa na pas? z urwanym kołem ?
jebnij sie w łeb teoretyku
A gdzie on ma urwane koło ?? Tak najlepiej stać na lewym pasie zamiast coś robić żeby usunąć auto.
Wez przestan udawac ze myslisz, bo cie to ewidentnie przerasta. Dla twojej informacji - trojkat ma byc w takim miejscu zebys mial do niego latwy dostep, przy takiej awarii pierwsze co robisz to to wyprowadzasz rodzine za barierki a ty z trojkatem zapitalasz jak najdalej od auta i ostrzegasz innych kierujacych.
Już kurwa widzę jak ładujesz zakupy w markecie do bagażnika, do tego wózek dziecka, 3 paczki pampersów, 2 zgrzewki mineralnej i na koniec kładziesz na samą górę trójkąt i gaśnicę. Są samochody które trójkąt maja np na klapie bagażnika i wtedy jest szybki dostęp ale 99% ludzi podczas przeglądu szuka trójkąta w aucie i to "cholerstwo" zawsze walało się gdzieś po bagażniku. Nawet mając go w łatwo dostępnym miejscu w bagażniku to przy takim natężeniu ruchu wyjście do bagażnika to pewna śmierć - kto o normalnych zmysłach obróci się tyłem do pasa ruchu na którym zapierdalają samochody i zacznie grzebać w bagażniku.
Fakt ja w swoim aucie akurat trójkąt mam pod siedzeniem pasażera (fabrycznie) ale to tylko ze względu że nie mam typowego bagażnika ale żeby go wyciągnąć potrzeba chwili - ty zapewne jeździsz z trójkątem położonym na podszybiu obok koło zapasowe, zestaw żarówek, kamizelka na fotelu a na lusterku wisi gaśnica
Powtórzę bo widać czytanie ze zrozumieniem sprawia tobie problemy i ból: próba rozstawienia trójkąta na lewym pasie AUTOSTRADY przy takim natężeniu ruchu to skrajne samobójstwo i zanim dojdziesz te wymagane 100-150 metrów pasem zieleni to już ktoś wpierdoli w twój dyliżans jak na filmiku. Nawet jak jakimś cudem go ustawisz w tej odległości to pęd powietrza pędzących samochodów wywróci go w sekundę i kolejny pojazd zrobi z niego puzzle i po twoim trójkąciku. Co innego awaria auta i postój na pasie awaryjnym czy pasie zieleni a co innego przypadek jak na filmie gdzie w kilkanaście sekund od awarii ktoś wpierdala się mu w dupę.
Najważniejsza zasada zadbaj o SWOJE (i swojej rodziny) bezpieczeństwo a gdy oni będą bezpieczni staraj się ostrzec innych ale nie usilnie trójkątem ale tak jak wspomniałem machając rękami na pasie zieleni czy nawet mając ten trójkąt w ręce a nie stawiając go na ruchliwym pasie ruchu.
______________
I nie ma co usprawiedliwiać tego chuja stojącego po lewej stronie na drodze szybkiego ruchu.
Nawet w przypadku awarii pojazdu kierowca zobowiązany jest zatrzymać się tylko na pasie awaryjnym. Lewy pas służy do wyprzedzania więc nie realne jest aby kierowca przy awarii auta nie potrafil sie nawet na zgaszonym silniku dokulać na pas awaryjny.
I nie ma co usprawiedliwiać tego chuja stojącego po lewej stronie na drodze szybkiego ruchu.
Wystarczy awaria automatycznej skrzyni biegów czy hamulców i jedyne co może sprowadzić pojazd na pas awaryjny to laweta. Gdyby to był odcinek normalnej autostrady to jest szansa że kierowca podczas wytracania prędkości może zjechać na pas awaryjny ale to odcinek autostradowej obwodnicy miasta gdzie natężenie ruchu jak widać na filmie jest o wiele większe to zjechanie wytracającym prędkość pojazdem przez 2 pasy ruchu jest skrajnie niebezpieczne. Będąc na lewym pasie ruchu kierowca przytulił się możliwie jak najbliżej lewej strony bo nic innego nie mógł zrobić. wg artykułu chciał zjechać na pas awaryjny ale natężenie ruchu i awaria nie pozwoliły u zrobić to w sposób bezpieczny i pojazd osiągnął prędkość 0 i doszło do zderzenia.
Pomyśl sam masz awarię i nie masz możliwości zjazdu na prawą stronę to co zrobisz?
Logiczne że zjeżdżasz możliwie blisko lewe strony (jak nie masz możliwości zjazdu na prawą stronę) i spierdalasz z auta wraz z pasażerami i jeżeli jest to możliwe ostrzegasz innych kierowców oraz wzywasz pomoc.
______________
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów