Czy nadal uważacie, że to pieszy powinien mieć pierwszeństwo na pasach???
Czy nadal uważacie, że na pasy można wtargnąć jak ślepa krowa na pole???
źródło: youtube.com/watch?v=txcZDjNUhSo
291
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Czy nadal uważacie, że to pieszy powinien mieć pierwszeństwo na pasach???
Czy nadal uważacie, że na pasy można wtargnąć jak ślepa krowa na pole???
źródło: youtube.com/watch?v=txcZDjNUhSo
impressa88 napisał/a:
(...) nawet sławni ludzie zaczęli sie tłumaczyć ktorzy jeżdżący np. zawodowo w rajdach że przestali przepuszczac pieszych dla własnego ich bezpieczeństwa. Żeby właśnie nie dochodziło do takich sytuacji jak ta.bo nie oszukujmy się że zatrzymując się podpisał na nią wyrok śmierci jest jest denatką. I wmawiaj sobie dalej że to wina kierowcy z naprzeciwka jej już życia nie wrócisz takim durnym gadaniem
Na dwupasmowej jezdni nie zatrzymam się, wole mandat. Miałem sytuację że kobita przed którą się zatrzymałem przechodząc skłoniła głowę w moją stronę i prawie by zginęła wchodząc pod auto na drugim pasie ( zatrąbiłem i zatrzymała się odruchowo). Nigdy więcej.
Ciekawe czy jak leżała połamana to śmiała się z satysfakcją, że on miała pierwszeństwo. Polacy lubią ginąć na drogach za swoje prawa 
Takafura napisał/a:
Na dwupasmowej jezdni nie zatrzymam się, wole mandat. Miałem sytuację że kobita przed którą się zatrzymałem przechodząc skłoniła głowę w moją stronę i prawie by zginęła wchodząc pod auto na drugim pasie ( zatrąbiłem i zatrzymała się odruchowo). Nigdy więcej.
A ja właśnie zaczynam puszczać, niech debile giną, może jakiś inny kierowca nie trafi takiego idioty.
Pierwsze 5 lat przepisu "o uprzywilejowanych pieszych" to będzie selekcja naturalna, aż ludzie zrozumieją, że z rozpędzonym autem nie wygrają. Szkoda tylko tych ludzi, którzy będą w pierdlu przez to. Nie wspomne po psychice. Nie raz widziałem stare kurwy, które przechodzą przez pasy twarzą na wprost, nawet jak jest lód na drodze.
Czytam te komentarze tutaj i łapie mnie przerażenie... Bo faktycznie te osoby, które widzą winę w pieszym na tym nagraniu mogą mieć prawo jazdy (nie bez powodu powstało powiedzenie, że ktoś wygrał prawko w chipsach).
I rozumiem, że Ty idziesz sobie przez to przejście, samochód z lewej Ci ustąpił, więc patrzysz już tylko w prawo. A tu nagle jeb z lewej jakiś seba w golfie wyprzedzał i...
Ewentualnie seba zajebał w ten samochód z lewej, bo hamulce padły (jak to w golfie seby) i skoszone masz nogi. Rozumiem, że w tym wypadku Twoja wina, bo powinieneś przewidzieć, że seba zapierdala (bo lubi zapierdalać), hamulce ma słabe (bo go nie stać na lepsze), opony łyse (to samo co hamulce), no i jak zwykle jedzie najebany. Jak czytam te wszystkie posty, to wina pieszego zdecydowana, bo.... przechodził przez przejście dla PIESZYCH 
A teraz troszkę szczegółów zdarzenia. Przejście jest jedno, nie ma wydzielonej wysepki. Widać na nagraniu nawet, że pasy są przez całą szerokość jezdni, w żaden specjalny sposób nie jest wydzielona wysepka i tam nawet pieszy nie ma jak się bezpiecznie zatrzymać (za mało miejsca na zgodną z przepisami wysepkę).
Widać wyraźnie znak o przejściu dla pieszych (po obu stronach jest, nawet nie trzeba się przyglądać).
Druga sprawa, to że pieszy będąc na przejściu dla pieszych powinien mieć umożliwione przejście spokojnym i równym krokiem. Bo gdyby musiał się zatrzymywać co chwilę to powodzenia z korkami w dużych miastach. Oczywiście bezpieczeństwo na pierwszym miejscu i lepiej się rozglądać, bo zawsze może się trafić jakiś baran (czyt. wszystkie osoby, które widzą winę w pieszym z tego nagrania).
Skromnie mam nadzieję, że jednak geniusze widzący winę pieszego nie mają prawa jazdy i samochód widziały najbliżej u sąsiada za płotem. Niestety z doświadczenia wiem, że takie jednostki czasami mają prawko i zawsze są przekonane o swojej racji. Dla wszystkich tego typu jednostek dedykuję to nagranie - sadistic.pl/moja-wina-jest-vt508004.htm
Pozdrawiam kanał Polskie Drogi i program Jedź bezpiecznie, dzięki nim jednak świadomość kierowców wzrasta.
PS: Nie odnoszę się do planowanych zmian w przepisach odnośnie przejść dla pieszych, a jedynie do sytuacji na nagraniu.
PieronJasnySzlag napisał/a:
Przechodząc przez pasy patrze w lewo, prawo, w lewo. Widze ze z lewej mi ustępuje to wchodze ale patrząc w prawo czy ten z prawej mnie widzi. Czasem mnie nie widzi i poczekam pare sekund stojąc na pasach, korona mi z głowy nie spadnie. Kurwa banał.
Na filmiku winny pieszy w 100%.
I rozumiem, że Ty idziesz sobie przez to przejście, samochód z lewej Ci ustąpił, więc patrzysz już tylko w prawo. A tu nagle jeb z lewej jakiś seba w golfie wyprzedzał i...
Ewentualnie seba zajebał w ten samochód z lewej, bo hamulce padły (jak to w golfie seby) i skoszone masz nogi. Rozumiem, że w tym wypadku Twoja wina, bo powinieneś przewidzieć, że seba zapierdala (bo lubi zapierdalać), hamulce ma słabe (bo go nie stać na lepsze), opony łyse (to samo co hamulce), no i jak zwykle jedzie najebany. Jak czytam te wszystkie posty, to wina pieszego zdecydowana, bo.... przechodził przez przejście dla PIESZYCH A teraz troszkę szczegółów zdarzenia. Przejście jest jedno, nie ma wydzielonej wysepki. Widać na nagraniu nawet, że pasy są przez całą szerokość jezdni, w żaden specjalny sposób nie jest wydzielona wysepka i tam nawet pieszy nie ma jak się bezpiecznie zatrzymać (za mało miejsca na zgodną z przepisami wysepkę).
Widać wyraźnie znak o przejściu dla pieszych (po obu stronach jest, nawet nie trzeba się przyglądać).
Druga sprawa, to że pieszy będąc na przejściu dla pieszych powinien mieć umożliwione przejście spokojnym i równym krokiem. Bo gdyby musiał się zatrzymywać co chwilę to powodzenia z korkami w dużych miastach. Oczywiście bezpieczeństwo na pierwszym miejscu i lepiej się rozglądać, bo zawsze może się trafić jakiś baran (czyt. wszystkie osoby, które widzą winę w pieszym z tego nagrania).
Skromnie mam nadzieję, że jednak geniusze widzący winę pieszego nie mają prawa jazdy i samochód widziały najbliżej u sąsiada za płotem. Niestety z doświadczenia wiem, że takie jednostki czasami mają prawko i zawsze są przekonane o swojej racji. Dla wszystkich tego typu jednostek dedykuję to nagranie - sadistic.pl/moja-wina-jest-vt508004.htm
Pozdrawiam kanał Polskie Drogi i program Jedź bezpiecznie, dzięki nim jednak świadomość kierowców wzrasta.
PS: Nie odnoszę się do planowanych zmian w przepisach odnośnie przejść dla pieszych, a jedynie do sytuacji na nagraniu.
nynek345 napisał/a:
I rozumiem, że Ty idziesz sobie przez to przejście, samochód z lewej Ci ustąpił, więc patrzysz już tylko w prawo. A tu nagle jeb z lewej jakiś seba w golfie wyprzedzał i... Ewentualnie seba zajebał w ten samochód z lewej, bo hamulce padły (jak to w golfie seby) i skoszone masz nogi. Rozumiem, że w tym wypadku Twoja wina, bo powinieneś przewidzieć, że seba zapierdala (bo lubi zapierdalać), hamulce ma słabe (bo go nie stać na lepsze), opony łyse (to samo co hamulce), no i jak zwykle jedzie najebany
Napisze jaśniej żeby takie mało bystre jednostki jak ty zrozumiały.
Upewniam się czy nic mnie nie pierdolnie z lewej, potem upewniam się że nic mnie nie pierdolnie z prawej i przechodze. Tyle i aż tyle. Nie patrze w smartfony, nie patrze w gwiazdy i nie patrze w nogi... przechodząc przez pasy po prostu patrze czy mnie nic nie pierdolnie.
Jestem kierowcą i jestem swiadomy tego że w chujowych warunkach pogodowych nawet na pasach (które przeważnie są chujowo oświetlone) mnie nie widać. I w moim interesie jest żeby mi się kolana nie zginały jak u bociana.
W sumie, to jeżeli pieszy będzie miał bezwzględne pierwszeństwo na pasach, to pierdolę uczciwą pracę. Będę zarabiał jak chinole... Na wymuszaniu odszkodowań. 
Słuchawki w uszy, ciemna kurtka i jeansy, a potem to już tylko czekać na wieczór, deszcz, śnieg i bez patrzenia wbieganie na pełnej kurwie! A chuj, ryzyko spore, ale zyski też! Bo nie zawsze musi być to, aż tak groźne, więc szybkie otrzepanie i tekst: "500zł i nie wzywam policji". Wielu by na to poszło. 
Słuchawki w uszy, ciemna kurtka i jeansy, a potem to już tylko czekać na wieczór, deszcz, śnieg i bez patrzenia wbieganie na pełnej kurwie! A chuj, ryzyko spore, ale zyski też! Bo nie zawsze musi być to, aż tak groźne, więc szybkie otrzepanie i tekst: "500zł i nie wzywam policji". Wielu by na to poszło.