Pan po efektownej akcji byka poturbowany dość powierzchownie.
Źródło w znaku wodnym.
Wg komentarzy, tradycyjnie agresorem był "czarny".
W dziesiątej sekundzie pan sprawdza czy aby pończochy są całe...
Fajnie zwiewają. Nie wiem dlaczego ale kojarzy mi się to z debilami od Monty Phytona..