📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Chujowe, daje Ci piwo.
Spierdalają, widać że zaskoczeni. Zdążyli tylko nałożyć kapoki, kaski, chwycić wiosła i wskoczyć do kajaka.
yyy, jaka powódź? Mają kasę to się bawią. To były coroczne zawody kajakowe w Bangkoku - władze miasta zamykają jedną z ulic, puszczają tysiące hektolitrów wody z pobliskiej elektrowni wodnej i pozwalają kajakarzom organizować zawody a turyści mają ubaw. Ciekawostką jest to, że ścigają się i mężczyźni i kobiety, była konkurencja amatorów (dla turystów), ale ze względy na wysoką śmiertelność zrezygnowano. Zresztą sprawdźcie sobie sami na google: Bangkok Splash Ladyboy Champs albo BSLC 2015.
To są po prostu optymiści. Nawet w takich niezbyt przyjemnych wydarzeniach potrafią znaleźć pozytywy. Piwko!
Pewnie spuszczają tamtędy wodę z roztopów i kajakarze przy okazji mają z tego fun. Tak samo robią w Ostravicy w Czechach. W okolicach weekendu majowego spuszczają wodę ze zbiorników w górach. Nie jest tak szybko jak tutaj, ale na pewno bardziej urokliwie, bo woda płynie przez górski las. Jak ktoś miał już kontakt z kajakiem to polecam na pierwszą wyprawę jedynką górską