W skrócie. Dwójka przyjaciół wraz z innymi ludźmi przeszukuje mieszkania w poszukiwaniu zwierząt/innych ludzi, bo tuż obok jara się cała klatka schodowa.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:18
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:05
🔥
Zguba motocyklisty
- teraz popularne
🔥
Napastnik z długą rurką
- teraz popularne
O czym wy piszecie stulejarze! To, że drzwi są słabe to nie znaczy, że ktoś od razu musi się włamywać do domów. Widać, że okolica zadbana i czysta. Nie żadne "counsiloki"... Chłopaki zachowali się bardzo w porządku przeszukując mieszkania. Widać mieli więcej odwagi niż inni mieszkańcy, mało tego, niż Wy! Bo też byście gówno zrobili gdyby (odpukać) zapaliła wam się chałupa. Czekalibyście tylko aż przyjedzie dzielny strażak i ugasi pożar, zapominając, że sąsiad miał fajnego psiaka, a starsza pani z mieszkania nr 34 chodzi z balkonikiem... pozdro przegrywy
Nie no, bez jaj. Pożar jest spory kawałek od miejsca, w którym demolują drzwi. Wykopywanie drzwi na parterze to też trochę z dupy pomysł. Przecież nawet jakby lokator był w domu, i się te drzwi zajęły ogniem, mógłby bez problemu wyjśc przez balkon czy okno. Nie wiem jak wy, ale ja nie chciałbym wrócić z pracy i zastac zdemolowane drzwi, bo w klatce obok paliło się mieszkanie.
Owszem, są sytuacje, w których nie patrzy się na niszczone mienie ale tutaj chłopaków zdecydowanie poniosła fantazja.
Owszem, są sytuacje, w których nie patrzy się na niszczone mienie ale tutaj chłopaków zdecydowanie poniosła fantazja.