Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Chociaż z drugiej strony - jak bym był martwy to chyba by mnie pierdoliło co grają nad moją trumną, mogliby puścić choćby i Justina Biebera
Skąd jest ten taniec? W wielu filmikach się już przewijał
Zacznij czytać komentarze - będziesz wiedział.
(...) Co do mnie np... jeśli mnie kiedyś zmuszą do pójścia zabijać innych (na wojnę), to pójdę (bo inaczej sąd polowy i najczęściej kula w łeb). Będę się zgadzał na wszystko ...do czasu, aż dostanę broń do ręki. A wtedy prędzej zabiję swojego dowódcę, niż tych, których on mi każe zabijać(...)
(...)Ale przecież wszystko zależy od rodzaju wojny. Jeśli uznam, że jest słuszna (np. bronić kraj przed najeźdźcą), to będę walczył. Ale to ja tak muszę uznać. (...)
wówczas spotkasz takiego samego płaszczaka o zawężonym horyzoncie jak Ty który nie będzie wierzył w tę wojnę, a w związku z tym, iż Ty zostaniesz dowódcą szybciutko zakończysz walkę i w Twoim przypadku to akurat dobrze ...
sam sobie przeczysz wszystkie wojny są złe natomiast w niektórych trzeba czegoś bronić takim ludziom po latach oddaje się honor dlatego, że poświęcili swoje życie, a nie siedzieli w cieplutkich fotelikach - nie chciałbym być z Tobą w plutonie właściwie z Tobą to nawet kolejki elektrycznej nie chciałbym poprowadzić ot wszystko
All Blacks i ich słynny rytuał bojowy
I na weselu także można:
Zawsze wygląda to bardzo efektywnie no i zagrzewa czy to do walki czy do zabawy a nawet urozmaica imprezę
Ogólnie szkoda że nasi przodkowie czego takiego nie wymyślili. Jedyny rytuał to spożywanie wódy w dużych ilościach
P.S. uprzedzając posty wszechwiedzących - sam służyłem w armi ponad 14 lat
Urobione bezmózgi. Żaden nie chce umierać ani zostać ranny, ale każdy pójdzie na wojnę. "Bo tak każą". "Bo tak już jest".
Oddają hołd zabitym kolegom, zaogniają swój gniew względem wroga. Są skorzy, by zabijać, ale płaczą jak dzieci, gdy im urwie nogę. I tak każda ze stron konfliktu.
I każda strona uważa, że to oni są tymi dobrymi, że to oni mają słuszność. A żaden się nie zastanowi, czy aby na pewno ma rację, tylko próbuje zmusić do tego przekonania drugą stronę.
Każda jednostka na wojnie myśli, że to właśnie jemu się uda, że on przeżyje. A większość ginie.
Ci zaś, co przeżyją są kalekami fizycznymi, lub psychicznymi - bo do końca życia nie mogą zapomnieć o okrucieństwie i bezsensie wojny.
A dlaczego to wszystko? - Bo tak nam każą.
Bo przedstawiali nam całe życie, że wojna to coś fajnego. Nauczyli nie myśleć, nie kwestionować, dostosować się do reszty i słuchać poleceń.
Biedne bezmózgi. Chodzą jak w zegarku.
To są prawdziwi macho? Bo idą w jatkę dać się zabić, lub okaleczyć? No tak - w nagrodę dostaną kawałek błyszczącej blaszki, z której powinni być dumni i której inni powinni im zazdrościć. A potem jako weteranów i tak nie będzie się ich szanować.
Myślą, że są wielcy? Prawdziwy cwaniak siedzi w miękkim fotelu i wydaje polecenia ich generałom.
Ja to widzę tak: zwykli ludzie, najczęściej młode chłopaki są wysyłani na wojnę, na którą tak naprawdę nie chcą iść. Boją się. Woleliby prędzej zagrać razem w piłkę, napić się, pogadać, przelecieć niejedną dziewczynę. Nawkładano im wzniosłych haseł do łbów, stłumiono pozostałe myśli, nauczono robić tak, jak grupa (każdy z osobna już nie byłby taki odważny i przekonany do wojny), dano karabin i pokazano kierunek. I teraz zwykłe chłopaki idą się nawzajem zabijać. Bo przecież po obu stronach są zwykli ludzie, którzy zabijają innych zwykłych ludzi. Ot takie wzajemne zabijanie się. I mnóstwo cierpienia, wrzasków i jęków.
Pamiętajcie, że zawsze mamy wybór. ZAWSZE.
Co do mnie np... jeśli mnie kiedyś zmuszą do pójścia zabijać innych (na wojnę), to pójdę (bo inaczej sąd polowy i najczęściej kula w łeb). Będę się zgadzał na wszystko ...do czasu, aż dostanę broń do ręki. A wtedy prędzej zabiję swojego dowódcę, niż tych, których on mi każe zabijać.
Ale przecież wszystko zależy od rodzaju wojny. Jeśli uznam, że jest słuszna (np. bronić kraj przed najeźdźcą), to będę walczył. Ale to ja tak muszę uznać.
Niektórzy mają po prostu inny system wartości. Ja poszedłem, bo chciałem, nikt mi nie kazał - a mogłem inaczej zarabiać na życie - skończone 2 dzienne kierunki studiów jednocześnie, 4 języki obce, z dwóch uprawnienia na tłumacza przysięgłego ... wojsko? To jest styl życia, każdy kto wstępuje do wojska godzi się ponieść związane z tym konsekwencje. Ja np. nie wyobrażam sobie, bym mógł robić w życiu cokolwiek innego. I nie dlatego, że ktoś wyprał mi banię i czy nie myślę samodzielnie ... ja po prostu to ... lubię lubię ten stan niepokoju na każdym wyjeździe, adrenalinę, niepewność ... może to zabrzmi okrutnie ale ... lubię wojnę - taki się urodziłem.
Wydaje mi się, że albo przespałeś ostatnie 10 lat, albo żyjesz w tylko sobie znanym świecie - od kilku lat nie ma już powszechnego obowiązku odbycia zasadniczej służby wojskowej (niestety...), więc nie wiem do kogo kierujesz tą ponad połowę swojego tekstu. W obecnych czasach nikt nikogo do wojaczki nie zmusza.
Czytając to co napisałeś mam wrażenie, że masz za złe całemu światu, że istnieje coś takiego jak zawód żołnierza. Niestety wojny były zawsze, są i będą - człowiek jest zwierzęciem, a każde zwierzę walczy.
Nudne się już robią te teksty z murzynami.
Zwłaszcza w takim temacie powinny być warnowane.
Ale nie zostały zwarnowane, bo moderatorzy akurat byli w dobrym humorze, bo chwilę wcześniej stykali się pisiorami na forum
Jutro pener albo marnotrawna znowu będą sfrustrowani i będą sypać warnami i banami na lewo i prawo z byle powodu <ziew>
Aha, i nie zdziwię się jak mi usuną ten komentarz.
Bo ten typ źle znosi krytykę.
Ten taniec nazywa się ' Haka'.
Pochodzący z Nowej Zelandii zagrzewał stare ludy do walki i umacniał ich morale.
W dzisiejszych czasach Haka jest 'tancem' narodowym Nowej Zelandii i uczą tego w szkołach podstawowych. Najbardziej efektowna Haka jest przed meczem rugby podczas gry nowozelandzkiej druzyny - All Blacks.
na yt jest kilka filmow, polecam
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów