Takafura napisał/a:
Ostatnio mam problemy z oceną tego co widzę - dlaczego kierowca auta na torach nie uciekał ? Był jakoś poszkodowany po uderzeniu w skarpę czy pijany ?
No wiesz... jak ktos chce popelnic samobójstwo na torach ma dwie opcje ; albo sie położy na szynach albo wjedzie samochodem pod pociąg , czy też ustawi go na torach i bedzie czekał az kilkaset rozpedzonych ton stali uderzy w 1,5 tonowe auto... A dlaczego nie uciekał hmm.. moze przezywal takie zalamanie nerwowe że nie kontaktował z rzeczywistoscią , zanim przyjechal radiowoz myslal o śmierci wiec trudno by zaczol uciekac , miec siły, do biegania po jakis polach (chyba ze bylby nafukany ) policja tez jest szkolona jak jadą do samobójców by nie uzywac siły kiedy odciagną go od celu , kiedy juz go wyciagli z samochodu nie rzucili go na glebe i skuli kajdankami ( chyba ze bylby nafukany i mial bron w ręce) . codziennie na Świecie K I L K A N A Ś C I E Tysiecy ludzi targa sie na Swoje zycie , 95 % ze skutkiem pozytywnym... w Samej 35 mln Polsce rocznie to od 5-do 6 Tysiecy.