Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Paradoks polega na tym, że wielu moich znajomych stara się długo o dziecko i chuj, nic im z tego nie wychodzi a dla przykładu, moja kuzynka w wieku 16 lat JEBBB od razu dwojaczki z gówniarzem w swoim wieku, który spierdolił do Anglii, babcia i mam pomagają a kuzynka zapierdala na balety. Pojebany ten świat...
spoko rodzinka. nie próbowałaś jej spuścić wpierdolu żeby zmądrzała?
No i stary mowie ci rozpłakałem sie!
... chciałbym i to piszę z pełnym przekonaniem być choć w promilu takim Tatą dla swojego dziecka, jak mój jest dla mnie.
Wielki szacunek dla Ciebie i większy dla Twojego ojca. W takiej sytuacji większość facetów by się poddała, a Ty z rodzeństwem wylądowałbyś w domu dziecka, lub klepał biedę z ojcem pijakiem. Ale tylko i wyłącznie dzięki wzorowej postawie ojca teraz potrafisz docenić trud wychowania dzieci. I chyba dla takich słów wdzięczności warto być ojcem
Problem dzisiejszej młodzieńczy, jak i całego pokolenia Y, a także począwszy od lat osiemdziesiątych XX wieku pokolenia X, polega na tym, że te gimby jednak zrozumiejo. Tym nie mniej dojrzałość do rodzicielstwa nie nabiera się razem z wiekiem, a w raz możliwościami do wychowania, które jest lepsze w wieku średnim kiedy człowiek już ma ustabilizowane życie. Tutaj też ciśnie mi się przykład mojego Taty, który ojcem został w wieku 22 lat i bynajmniej nie był z tego powodu tak szczęśliwy, ponieważ de facto z Mamą nie mieli warunków oraz perspektyw na wychowanie dziecka. Niestety jednak nie mieli okazję tego sprawdzić, ponieważ brat mój zmarł trzy dni po urodzeniu, w wyniku błędu w sztuce lekarskiej. Ten ogromny cios i absolutny brak wzajemnego wsparcia w małżeństwie pokazał swoje oblicze także, po narodzinach mojej siostry i mnie. Nie rozpracowana trauma, niezgodność charakterów, dwoje tak naprawdę nie chcianych dzieci i alkoholizm Mamy przyczynił do rozpadu związku moich rodziców i ich rozwodu. Tym nie mniej chciałbym i to piszę z pełnym przekonaniem być choć w promilu takim Tatą dla swojego dziecka, jak mój jest dla mnie.
Aczkolwiek mam też pełną świadomość, że zmarnowałem swojemu Tacie duży kawał jego życia i to tego fragmentu, który w życiu każdego człowieka jest ogromnie istotny. Rodzicielstwo w młodym wieku, więc dosyć problematyczną kwestią i jeżeli mój Tata dał radę, to i taki gimbus da radę.
Pitolisz ze się golisz....
Primo współczuję starty brata.
Secundo, problem polega na tym że klasa średnia się nie mnoży bo jej nie stać, a patologia się mnoży na potęgę bo zasiłki.
Co do filmiku. Reakcja jak najbardziej naturalna.
Mam dziś sam 2 córki. Pierwsza się urodziła gdy miałem 24 lata, był to w 100% świadomy wybór, mimo iż wtedy sytuacja materialna była na zero. Bez problemu daliśmy radę. Dziś jest dużo lepiej niż przysłowiowa średnia.
Nie piję jednak do zarobków i finansów.... mając skończone studia, coś tam pod czerepem na pewno o lata świetlne wyprzedzałem przeciętnego gimbusa....dlatego nie zgadzam sie z tobą w 100% że gimb też da radę, szczególnie gdy w jego wypadku w 99% przypadków potomek będzie niechciany z racji wpadki.
Świadome planowanie rodziny, nawet gdy sytuacja jest taka se (pampersy z biedry zamiast oryginalnych) jest dużo lepsze niż wpadka na jakimkolwiek etapie, szczególnie gimby, bo największą tragedią jest gdy dzieci robią dzieci..
Pitolisz ze się golisz....
Primo współczuję starty brata.
Secundo, problem polega na tym że klasa średnia się nie mnoży bo jej nie stać, a patologia się mnoży na potęgę bo zasiłki.
Co do filmiku. Reakcja jak najbardziej naturalna.
Mam dziś sam 2 córki. Pierwsza się urodziła gdy miałem 24 lata, był to w 100% świadomy wybór, mimo iż wtedy sytuacja materialna była na zero. Bez problemu daliśmy radę. Dziś jest dużo lepiej niż przysłowiowa średnia.
Nie piję jednak do zarobków i finansów.... mając skończone studia, coś tam pod czerepem na pewno o lata świetlne wyprzedzałem przeciętnego gimbusa....dlatego nie zgadzam sie z tobą w 100% że gimb też da radę, szczególnie gdy w jego wypadku w 99% przypadków potomek będzie niechciany z racji wpadki.
Świadome planowanie rodziny, nawet gdy sytuacja jest taka se (pampersy z biedry zamiast oryginalnych) jest dużo lepsze niż wpadka na jakimkolwiek etapie, szczególnie gimby, bo największą tragedią jest gdy dzieci robią dzieci..
Nic nie pisałem o klasie średniej, tylko o wieku średnim. Natomiast co do tego czy sobie da rady czy nie, to już bardziej skomplikowany temat. Ponieważ niechciane dziecko też można wychować. Sęk jest w tym, aby dać temu dziecku możliwości i tutaj nie zgodzę się z tobą, w kwestii świadomego planowania rodziny. Ponieważ oprócz niego wypadałoby jeszcze mieć na godne, powtarzam godne jej utrzymanie i nie chodzi i pampersy z biedry czy cuś, a o to czy np. za 5 lat będę miał wystarczająco dużo hajsu aby wysłać dziecko do szkoły językowej, czy za 16 lat będę miał na tyle hajsu, aby wysłać dziecko do najlepszego liceum i czy za 20 lat będę w stanie wysłać go na studia. W dzisiejszych czasach ludzie kompletnie mają to w dupie. Płodzą się, zapierdalają fizycznie przez ileś tam lat, wysiada im zdrowie, nie mają żadnych oszczędności i zmuszeni są do hamowania rozwoju swoich dzieci. To, że ty miałeś takie a nie inne możliwości, nie oznacza, że 99,999(99)% takie ma. Bo nie każdy ma skończone studia i jest przedsiębiorczy. Jednak każdy i to nas wszystkich łączy chce być w życiu szczęśliwym człowiekiem. Dzieci mimo sytuacji materialnej właśnie je dają. Nie ulega również wątpliwości, że gimbusowi pomoże rodzina i państwo w wychowaniu.
Już chciałem napisać że jesteś debilem albo kretynem ale data rejestracji wiele tłumaczy. Rozejrzyj się, pospaceruj a wiele zrozumiesz
ty i tobie podobni:
Nie musicie unosić sie tu swoim Ojcowskim honorem i wylewać swoich mądrości, bo nie wygłosiłem tego w szkole twojego dziecka tylko napisałem to tutaj gdzie nie wrzystko musi być brane na poważnie. A teraz na ból dupy wrzystkich urażonych strażników dobrych zasad oraz "wujków dobrych rad" Nie uwarzam tego co napisalem za słuszne ani tak nie postępuje. Tak se kurwa napisałem poprostu. Ale jeśli dzięki temu poczuliście dume wylewając swoje mądrości, nie ma za co
Klasyka. Zrobi z siebie debila licząc na uznanie, a gdy następuje sytuacja odwrotna to wielkie żartowałem, troll, nie załapaliście etc..
ty i tobie podobni:
Nie musicie unosić sie tu swoim Ojcowskim honorem i wylewać swoich mądrości, bo nie wygłosiłem tego w szkole twojego dziecka tylko napisałem to tutaj gdzie nie wrzystko musi być brane na poważnie. A teraz na ból dupy wrzystkich urażonych strażników dobrych zasad oraz "wujków dobrych rad" Nie uwarzam tego co napisalem za słuszne ani tak nie postępuje. Tak se kurwa napisałem poprostu. Ale jeśli dzięki temu poczuliście dume wylewając swoje mądrości, nie ma za co
Klasyka. Zrobi z siebie debila licząc na uznanie, a gdy następuje sytuacja odwrotna to wielkie żartowałem, troll, nie załapaliście etc..
Generalnie to może i miał byś racje ale fakt jest taki że pisząc ten komentarz byłem strasznie najebany, do tego stopnia że zapomniałem że go napisałem. Następnego dnia po zorientowaniu się co się stało czułem wstyd, bo tak nie myślę.
Prawda jest taka że nie liczyłem na uznanie, a i pozniej nie prubowałem odwracać kota ogonem. Poprostu napisałem coś czego nie powinienem a potem dla zasady probowałem się bronić. wiem że to było głupie ale chyba każdy czasem po alkocholu powie coś czego potem się wstydzi.
Generalnie to może i miał byś racje ale fakt jest taki że pisząc ten komentarz byłem strasznie najebany, ....
Prawda jest taka że nie liczyłem na uznanie, a i pozniej nie prubowałem odwracać kota ogonem. Poprostu napisałem coś czego nie powinienem a potem dla zasady probowałem się bronić. wiem że to było głupie ale chyba każdy czasem po alkocholu powie coś czego potem się wstydzi.
Weź już zamknij się analfabetów jebany. Nie umiesz to nie pisz. Walnąłeś gafę na starcie to wsadź głowę w piasek i milcz, a nie błaźnij się głupimi tłumaczeniami typu "to był żart", albo "byłem najebany"
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów