Idzie sobie prezes banku przez ulicę, a tu stoi żebrak:
- Dzień dobry, Panie prezesie.
- Dzień dobry, Pan mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś w Pana banku, ale mnie Pan zwolnił.
Prezes idzie dalej, widzi kolejnego żebraka.
- Dzień dobry, Panie prezesie.
- Pan też mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u Pana, ale mnie Pan zwolnił.
Idzie prezes dalej, widzi kolejnego żebraka szperającego w śmietniku.
- Dzień dobry, Panie prezesie.
- Pana też zwolniłem?
- Nie, ja jeszcze u Pana pracuję, tylko mam teraz przerwę na lunch...
Wrzuciłem wcześniej - został usunięty. Co to ma być? Jak był to do było.pl, jak suchar to do sucharów ale tak po prostu usuwać po chamsku? Ojj nieładnie.
- Dzień dobry, Panie prezesie.
- Dzień dobry, Pan mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś w Pana banku, ale mnie Pan zwolnił.
Prezes idzie dalej, widzi kolejnego żebraka.
- Dzień dobry, Panie prezesie.
- Pan też mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u Pana, ale mnie Pan zwolnił.
Idzie prezes dalej, widzi kolejnego żebraka szperającego w śmietniku.
- Dzień dobry, Panie prezesie.
- Pana też zwolniłem?
- Nie, ja jeszcze u Pana pracuję, tylko mam teraz przerwę na lunch...
Wrzuciłem wcześniej - został usunięty. Co to ma być? Jak był to do było.pl, jak suchar to do sucharów ale tak po prostu usuwać po chamsku? Ojj nieładnie.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis