Korzystajac z okazji pozwole sobieprzytoczyc pewna anegdotę, ktora uslyszalem kilka lat temu od swojego bliskiego przyjaciela. Otóż w palestynie żyło sobie szczesliwe małżeństwo, swietnie sie dogadywall, mąż prawie wcale nie bil zony natomiast ona nie wychodzila z kuchni. Para idealna mozna powiedziec. Pewnego dnia owe małżeństwo postanowilo skonsumowac swoj zwiazek, a wiec ruszyli do dzialania. Maz zapierdala zone, rucha ją, oboje nie mowia do siebie ani slowa, pewnie dlatego ze owa pani jest bardzo obeznana w łóżku, zna wszystkie sztuczki, motywy, motywiki, cialo ma wrecz idealne dla typowego muzlumanina. Nagle mąż imieniem Abdullah przemawia do swojej ukochanej: no wiesz tam, jestes spoko, cialko niczego sobie, znasz te wszystkie wywijasy i wgl, tylko kurwa pizde to mogla bys ogolic bo mnie lono swedzi i musze sie co chwile drapac wiec co to za przyjemnosc. Na to ona mu odpowiada: meeee, meeeee. No to juz koniec mojej anegdoty mam nadzieje ze sie podobala, smiesznascia napewno dorownuje zartowi z zamachem w meczecie. No to dowidzenia, pozdrawiam.