NO kurwa jakby sam sobie nie umiał czegoś takiego załatwić
btw, mam pakiet medyczny który funduje mi firma, kurwa, koszt dla firmy to 250 zł mce, a mam full opcje nawet z lóżkiem szpitalnym, specjalisci bez kolejek, bez skierowań.
ale lepiej odprowadzać kilka stów co miesiąc aby przez te kurwy to się proxowało. ZUS i inne kurestwo do gazu
Zajebałem takiego bonka, że bym nim ze trzech ciapatych zapierdolił.
potrzebni są tacy ludzie
To nie jest tak do końca, Kolego. Często skierowania do specjalistów są wypisywane zbyt pochopnie, często pod presją żądania pacjenta.
O tę presję wywieraną na lekarzu wystawiającym skierowanie mi chodziło.
Co do kolejek starszych pań to już się nie wypowiadam bo każdy wie jak to jest.
Nie mówię, żeby starszych ludzi nie leczyć bo trzeba reperować co się da. Jak się nie da bo organizm zużyty to zamiast w kolejce do lekarza siedzieć lepiej pospacerować dla zdrowia.
"zapisanie się do specjalisty graniczy z cudem"
Prywatnie nie raz ci sami specjaliści przyjmują w tydzień max - ofcorz już nie za friko. NFZ RULEZ!!!
ty naprawdę myślisz, że im zależy żeby NFZ nie rulez?
Inna sprawa - wiele osób nie ogarnia, że żaden "specjalista" nie jest mu potrzebny, wystarczy kumaty lekarz POZ który ustawi mu leki wg DOKŁADNIE TYCH SAMYCH algorytmów co specjalista.
Oczywiście w chorobach z działu interny. Neurolog czy chirurg to inna para kaloszy.
no niestety lekarze rodzinni nawet temperatury nie chcą mierzyć, nie mówiąc o wypisywaniu skierowań na badania, bo im z transzy z NFZ potrącą...
Ale prawda jest też taka, że do przychodni POZ przychodzą często znudzeni emeryci z pierdołami, żeby sobie pogadać i pozartować w poczekalni. To jest główna udręka w kolejkach.
Swoją drogą, powinna się do stacza dojebać skarbówka.
na SORze (Szpitalny Oddział Ratunkowy) to głównie staruchy, które niemal codziennie się widuje i to wcale nie w stanie agonalnym...
Dokładnie, media go kreują tylko na takiego dobrego. Sam jestem z Tarnowa, miałem przyjemność stać raz w kolejce żeby zarejestrować siostrę ponad 48 godzin gdzie zamienialiśmy się z rodzicami żeby trzymać to miejsce. Podczas przyjazdu ojciec przyjechał i się pyta kto tam jest w kolejce, nikogo nie było ale ochroniarze twardo obstawali że już jest zajęte miejsce i że Tadzio stoi. Na pytanie ojca gdzie stoi już nie potrafili odpowiedzieć więc miejsce dostał. A stacz pojawił się dopiero po jakimś czasie. Druga sprawa to to że ta usługa nie jest tania, w zależności od trudności ale zazwyczaj z tego co udało mi się zauważyć stojąc obok jednej pani z którą się rozliczał to 50zł płaci się jako zaliczka drugie 50 po zarejestrowaniu. Trzecia sprawa jest taka że jedna osoba nie może zarejestrować przecież piętnastu innych, no nie? To on wynalazł sobie plan że odpala małą część młodziakom i żulom (których widziałem naocznie, wstawieni, śmierdzący i brudni siedzieli sobie w poczekalni gdy on musiał iść komuś coś załatwić w urzędzie pracy). Więc wyobraźcie sobie wkurwienie ludzi gdy idzie ktoś się zarejestrować, stoi pół nocy w kolejce a jak rejestracja się otwiera to wbija 15 podstawionych i zarezerwowanych przez Tadzia ludzi i możesz wracać do domu bo miejsca się skończyły. Tyle w temacie.
Kopnąłbym karła w ryło za taką akcje.