Ale tylko Ty na całym sadolu "trzepiesz sobie konia" (wielokrotnie pod tym samym tematem) nad wpisami użytkowników, którzy choć troszkę mają inne poglądy.
Masz jakąś fobie, albo nerwicę czy inne zaburzenia obsesyjno kompulsyjne (serio da się dostrzec pewne zależności u Ciebie), jeżeli tak ciężko przychodzi Ci pogodzenie się z tym, że ktoś ma inne poglądy (i ma do nich pełne prawo) i jeszcze miażdży Cię wielokrotnie argumentami, a jedyne co Ty możesz zrobić to zwyzywać kogoś, nazwać od lewakiem (nawet osobę która powtarza poglądy Korwina
) albo trollem.
Czepianie się cudzych poglądów, wyzywanie od lewaków oraz innymi wulgarnymi epitetami - nie... nie masz nic z Sokratesa. A to powoływanie się Twoje na Sokratesa to nie tylko megalomania, ale to ewidentnie totalny brak kontroli między marzeniami czy snem, a rzeczywistością.
Zejdź na ziemie, nie masz monopolu na jedynie słuszne poglądy i rację, a jeżeli to silniejsze od Ciebie, nie daje Ci spokoju i nie panujesz nad tym, to warto by to z lekarzem skonsultować.