@nepster
Zgadza się, w początkowej fazie wyjaśnienia użyłem paru uproszczeń (dla łatwiejszego obrazowania), które później de facto rozwinąłem (nie spodziewałem się dyskusji). Niefortunnie użyłem kilku stwierdzeń, lub brakło przy nich cudzysłowia.
Co do wyjaśnienia działania silnika rakietowego nie mam zastrzeżeń, prosto i elegancko wyjasnione.
Ale:
W kwestii braku zależności pomiędzy malejącą siła grawitacji, a mniejszą energią potrzebną do nadania określonego pędu nie mogę się z Tobą zgodzić z wiadomych przyczyn.
Co do braku zależności pomiędzy gęstością powietrza, a wielkością siły nośnej niezbędnej do lotu poziomego również nie mogę się zgodzić z wiadomych przyczyn.
Co do stwierdzenia, że jedynym ograniczeniem samolotu z silnikiem odrzutowym jest brak tlenu w mieszance... zgadnij, nie mogę się zgodzić. Bez skrzydła (siły nośnej) nie polecisz silnikiem odrzutowym za wysoko/daleko nawet w odpowiednio bogatej w tlen mieszance (nie mówimy o locie pionowym, bo to bez sensu w przypadku samolotu).
Co do ograniczeń dla samolotów było już o tym wspominane i wymieniliśmy wspólnie wszystkie (?) czynniki uniemożliwiające nieskończone wznoszenie samolotu. I owszem brak tlenu jest jednym z nich, ale nie jedynym i ostatecznym. Wpływa na to wiele czynników.
Co do stwierdzenia o efektywności zależnej od wysokości, jedna tylko uwaga dla Ciebie, z góry założyłeś, że chodzi o silnik odrzutowy/turboodrzutowy, a nie zapominaj o turbowałowych i śmigłowych, które tracą na prędkości wraz ze spadkiem gęstości powietrza.
______________
Wszyscy czerpiemy swoistą przyjemność z cudzego nieszczęścia, z cudzej rozpaczy. To sadyzm, gdy wczuwamy się w rolę oprawców. I masochizm, gdy identyfikujemy się z ofiarami.