171
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
5 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Za chuja nie zrozumiem fenomenu Snapchata. Przecież to wielkie gówno.
o chodzi bo najebnany jesstem i nie wiem o chuj chidzi >!
disturbed666 napisał/a:
o chodzi bo najebnany jesstem i nie wiem o chuj chidzi >!
Najebałeś się i myślisz, że jesteś fajny?
Najebałeś się, nie widzisz filmu, a chcesz tekst czytać.
Jakoś mnie to już nie dziwi... 
Ja ostatnio mało nie rozjechałem typa który postanowił sobie rondo koło fontanny na Copernicustraat przejechać nocą pod prąd...
Niestety, nie zaryzykował konfrontacji... wymiękł.
Ja ostatnio mało nie rozjechałem typa który postanowił sobie rondo koło fontanny na Copernicustraat przejechać nocą pod prąd...
Niestety, nie zaryzykował konfrontacji... wymiękł.
Ej, ale serio...co to kurwa ma być? Gdzie tam widać zderzenie ze słupem? W 00:12?
chyba to było na Brooklinie bo kurde za ostry jest ten materiał jak dla mnie ???
1.Michal
Za chuja nie zrozumiem fenomenu Snapchata. Przecież to wielkie gówno.
up
ja musiałem w wiki sprawdzić co to jest
Za chuja nie zrozumiem fenomenu Snapchata. Przecież to wielkie gówno.
up
ja musiałem w wiki sprawdzić co to jest
1.Michal napisał/a:
Za chuja nie zrozumiem fenomenu Snapchata. Przecież to wielkie gówno.
Żeby to polubić musiałbyś mieć 11 lat i ćwierć mózgu.
Ehh przypomniała mi się sytuacja z tamtego roku 
Jechałem sobie na działkę na rowerze (jakoś przed zimą) no i jadę jadę i widzę że z innej alejki wyjeżdża fajna dupeczka na rowerze. Ja w myślach mówię sobie (ej popatrz się) A ona rzeczywiście się popatrzyła ! Przez chwilę byłem w szoku... a ona tak patrzy patrzy i chyba za szybko jechała,nie wyrobiła zakrętu i wyjebała się na twardy asfalt oczywiście ze wzrokiem na mnie A ja idiota zamiast podjechać do niej szybko pomóc jej może to by była moja przyszła żona Odjechałem w siną dal machając ręką i myśląc że nic jej sie nie stało
Jechałem sobie na działkę na rowerze (jakoś przed zimą) no i jadę jadę i widzę że z innej alejki wyjeżdża fajna dupeczka na rowerze. Ja w myślach mówię sobie (ej popatrz się) A ona rzeczywiście się popatrzyła ! Przez chwilę byłem w szoku... a ona tak patrzy patrzy i chyba za szybko jechała,nie wyrobiła zakrętu i wyjebała się na twardy asfalt oczywiście ze wzrokiem na mnie A ja idiota zamiast podjechać do niej szybko pomóc jej może to by była moja przyszła żona Odjechałem w siną dal machając ręką i myśląc że nic jej sie nie stało