Tak właśnie wygląda masowa produkcja wyrobów mięsnych. Maszyna do kurczaków pierwsza klasa. Smacznego
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Przecież mają rękawiczki, maseczki, o co wam chodzi?
YanioL napisał/a:
wszycy narzekają jak kurczaki są traktowane, kiedyś nawet w TV leciało, ale kurwa każdy kto przechodzi koło KFC czy innego hamerykańskiego fastfóda, wpierdala aż mu uszy merdają, tak więc bez zbędnego pierdolenia. Smacznego.
Pierdol Pierdol ja posłucham...
o ja pierdole jaka zajekurwabista dojarka na tyle krów
ktoś zrobił dobrą robotę nagrywając taki film. ciekawy sposób widzenia
ktoś zrobił dobrą robotę nagrywając taki film. ciekawy sposób widzenia
mialem nadzieje ze na koniec okaze sie ze te zwierzeta sa karmione wycinkami z tego grubasa na koncu
a glupi myslalem ze mieso rosnie na drzewach
kuba10154 napisał/a:
ale żeby odpowiedzieć jak wyżywić coraz to wiecej ludzi bez uzycia GMO i zabijania zwierząt to kurwa już ich nie obchodzi..
jak wyżywić coraz więcej ludzi? w europie wyrzuca się rocznie parę milionow ton jedzenia... nie ma najmniejszych problemow z wyzywieniem ludzi, ale propagadna robi furore
Narobiliście mi smaka mendy. Opierdoliłbym bym teraz taki kubełek Hot Wingsów od KFC (:
Dzień dobry, tutaj cywilizacja..
ciekawe ile z was dziś ruszyło dupę sprzed kompa, aby trochę się poruszać..
.. a zapomniałem.. lepiej sobie pobluzgać że na siłownie tylko debile, łysole i karki chodzą
miłego raka i cukrzycy
ciekawe ile z was dziś ruszyło dupę sprzed kompa, aby trochę się poruszać..
.. a zapomniałem.. lepiej sobie pobluzgać że na siłownie tylko debile, łysole i karki chodzą
miłego raka i cukrzycy
dlatego nie jem tego gówna
mowi mucka do krasuli -ja to przed smiercia chciala bym posmigac na karuzeli:)
Jaanek napisał/a:
sam bym się zainteresował takimi eko jajami, ale za cenę 2x większą niż w biedronce, do tego o połowe mniejsze to ja podziękuję.
Widać jak byś się zainteresował. Mieszkam w łodzi. Co prawda bardziej na obrzeżach niż w centrum ale dojazd do centrum to 5 minut samochodem albo 15-20 tramwajem. I mam w domu takie jajka. Wielkie jak jasna cholera. Wrzucę 3 na patelnię i jajecznicę ledwie można przejść. Ze sklepowych około 5 potrzeba na taką wielką.
Droższe może o 10-20% od sklepowych. Jedyne co mnie w nich wkurwia to małe kurczaczki(takie zlepki tkanek po parę mm średnicy) bo kury trzymane są razem z kogutami, a kobieta zbiera wszystko. I z gniazd i z ziemi.
Poza tym nawet jakbym mieszkał w centrum to bym mógł kupować takie jajka od ludzi, de facto ze wsi (wg mnie jakieś 2/3 obszaru zawartego w granicach miasta to wieś), którzy też hodują kury. Sam bym mógł hodować bo mam gdzie - ale bez przesady.
To fragment filmu "Samsara".