Rzecz się dzieje w poznaniu. Jest mężczyzna odcinający ludziom stopy bo chce tak wejść do nieba. Jest pan bez nazwiska rozdający pieniądze. Jest krew, jest tajemnica.
Czytało mi się przyjemnie, jest parę fajnych sentencji, choćby na okładce książki. Autor potrafi budzić nastrój.
Są marzenia niewarte swej ceny i cuda przemienione w klątwy.
Zło przychodzi cicho. Ukradkiem. Przemycone.