Akcja właściwa od 2:10 do 4:40.
Chyba trochę przeszacował swoje umiejętności pływackie, a kumple okazali się bardzo pomocni.
Nie znasz rzeki to do niej nie wchodzisz... W jakimś miejscu może Cie wciągnąć pod wodę i tyle w temacie. Tylko sprawdzone miejsca to nie będzie niespodzianek
mowie ze tam gdzie sie juz topil to prądów nie bylo co widac po tym ze typ stoi w miejscu i juz go nie ciagnie wiec to wina tych zjebow ze dzieciak sie utopil a to ze nie wchodzi sie do niznanej wody to kazdy wie co ma choc odrobine oleju w glowie
nieźli koledzy, podobnych widziałem jak ratowałem typa który już pływał jak bojka do góry karkiem, bojka sobie dryfuje a ci zabierają się za ściąganie spodenek koszulki i butów lól
#edit i przeżył typ jakby co ten co go wytargałem z wody
tylko, ze tu na koncu juz bylo widac ze nie bylo ryzyka i powinni mu pomoc a patrzyli jak sie topi w miejscu
I chwała takim bohaterom jak ty! Mam wyjątkowy szacunek do takich ludzi, tym bardziej biorąc pod uwagę jaką mamy w dzisiejszych czasach znieczulicę! Sam niejednokrotnie zareagowałem podobnie, tyle że w bójce, Gościa leją w kilku a reszta kurwa stoi i się patrzy, (teraz to i nagrywa) sam w kindol oberwałem ale warto było! Masz browar, a i chętnie bym ci postawił przyjacielu w realnym świecie! Pozdrawiam serdecznie.
Akurat ameba umysłowa to skacze do tak rwącej rzeki próbując przeprawić się wpław. Koledzy chociaż mieli za grosz instynktu samozachowawczego i nie próbowali ryzykować życia za debila który tego instynktu nie ma. Selekcja naturalna weszła mocno.
Nie przesadzaj, to zwykła, spokojna rzeczka. Chłop pływać nie potrafił i jego kumple pewnie również, więc postanowili nie dopisywać swoich nazwisk do nekrologu z tego dnia.