Enriqueczka napisał/a:
Z jednej strony masz rację ale z drugiej mogli zginąć ludzie i to serio trzeba być debilem żeby coś takiego zrobić. Policja stwierdziła celowe podpalenie A skoro mieszkali tam ludzie to tylko skonczony idiota nie zdał by sobie sprawy że ktoś mogl zginąć. Zaraz poszukam zdjęć jak to wszystko wyglądało kiedy wyszłam ze szpitala i mogłam na chwilę wejść do mojego mieszkania
Prawdopodobnie dzieciaki, które podpaliły dla zabawy. Niemożliwe, myślicie? Możliwe jak najbardziej. Dzieciom brakuje wyobraźni, a empatii muszą się dopiero nauczyć.
Pamiętam jak będąc gówniakiem z podstawówki podpaliliłem z kolegą kontener ze śmieciami. Zabawa była przednia jak płomienie buchały na 10 metrów bo ktoś nawalił papieru i drewna. Straż przyjechała gasić. I widok piękny, bo ciemno już było. Wtedy martwiliśmy się tylko żeby nie dać się złapać, reszta gówno nas obchodziła.
Dopiero jak parę dni później tam przechodziłem doznałem szoku jak zobaczyłem osmaloną ścianę kamienicy, przy której stał ten kontener i jakiś stos spalonego, śmierdzącego plastiku obok. Chyba spaliło się coś więcej ale nigdy nie dowiedziałem się co i czy ktoś ucierpiał. Otrzeźwiałem wtedy i nigdy już takiej głupoty nie zrobiłem. Nikt nas nie złapał, sprawca pozostał nieznany.
Miałem może 13 lat, spokojne dziecko z normalnej rodziny, żadnych problemów, dobre wyniki w szkole. Po prostu chciałem odjebać coś spektakularnego.
Taka historia, ku przestrodze. Więc uważajcie na dzieci, mogą być bardziej niebezpieczne dla otoczenia niż się wydaje.