Dobry schizowaty film z nieszablonowym podejściem do scenografia nadającym efekt maligny, paranoi. Powstał na podstawie dzieła Philipa K. Dick'a o tym samym tytule. Niestety nie mogę odnieść się jak ma się ten obraz do treści książki, gdyż do tej pory nie dane mi było jej czytać, jakkolwiek jest utrzymany w klimacie innych utworów tego autora. Nie jest to prosty w odbiorze film - może męczyć i wywoływać nadpobudliwość nerwową - zresztą tak jak sama twórczość Dicka, który znany był ze swoich zaburzeń psychicznych i spożywania "psychotropów", które w jakimś tam stopniu miały wpływ na jego utwory. Film nie dla wszystkich i nie na każdą okazję - do przemyślenia.
zajawka:
niezbyt poprawny opis by filmweb napisał/a:
Bob Arctor handluje śmiertelnie niebezpiecznym narkotykiem, Substancją A (w wer.ang. "substance D"). Zadaniem Freda, agenta policji, jest doprowadzenie do aresztowania Arctora. Żeby wtopić się w społeczność narkomanów, Fred przyjmuje coraz większe dawki Substancji A. Ponieważ rozszczepia ona mózg na dwie odrębne, rywalizujące ze sobą części, Fred nie zdaje sobie sprawy, że śledzi samego siebie.
IMDB Filmweb