18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 5 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25
Avatar
35i 2021-01-25, 18:48 3
Flodzia napisał/a:

Rodzic musi być golfistą



Niekoniecznie golfistą.

Zgłoś
Avatar
BigBertha 2021-01-25, 19:18 1
No przecież trzeba jakoś posprzątać gówno po psie!
Zgłoś
Avatar
Nikt_nie 2021-01-25, 19:28
Strzał w kolano jak nic xD
Zgłoś
Avatar
C................0 2021-01-25, 19:48
to już wiemy co znajduje się w głowie flodzi... dokładnie to na czym wylądował ten dzieciak.
Zgłoś
Avatar
petru23 2021-01-25, 21:02 17
Nie, rodzic nie musi wcale być golfistą. Sam kilka dni temu córką ustrzeliłem jakiegoś gówniaka

Zgłoś
Avatar
zwierzak30 2021-01-25, 21:25 112
Ze 20 lat temu.
Jakieś -15,traktor,sanki,znajomi.Jednym słowem kulig.
W przerwie ognisko,kiełbaski,grzaniec.
Wypaliliśmy zajebistego skuna,koleś wyjebał na szybko ze 4 kubeczki grzańca i po chwili.
-Ale mi się srać zachciało. Ja pierdole jaja mi odmarzną.
No ale cóż siła wyższa. Poleciał w las.
Wraca po chwili,ale jakiś taki zmieszany.Myślę sobie -Ale się zjarał.
Podchodzi,patrzy mi w oczy.
-Kurwa.Ale mam jazdę.
-Co dobra zieleń.
-No.Wydawało mi się że wysrałem takiego wielkiego,twardego kupsona. Ale jak podtarłem dupsko to kurwa nic nie było.
-No to żeś się zajebał. Śmiech.
Zbieramy się na ciąg dalszy przygody.Ale że koleś dalej taki niewyraźny to kazałem mu siąść przed sobą na sankach,żeby go po drodze nie zgubić. Trochę nie wprawiony w paleniu,wolałem go asekurować.Ja też dobrze porobiony,jedziemy,wiatr owiewa mi twarz i czuję zapach gówna.Ale wiecie,takiego żywego.Pewnie podświadomość płata mi figla po zaginionej kupie kumpla myślę. Zioło nieraz robi figle z psychą.
Ale Nie.Kurwa nie. To nie podświadomość.To jebany balas wielgus wychyla się z kaptura kolesia i spogląda na mnie szelmowsko. Bydlak.
Koleś miał na sobie kombinezon narciarski jednoczęściowy.Chujowo go podwiną (ten kombinezon) i najebał sobie do kaptura.
Spadłem z sanek,zaczepiłem nogą o wystające rurki i tak ze 100 metrów byłem wleczony po śniegu na plecach,a były to ostatnie sanki w kolejności.
Nawet nie mogłem krzyczeć pomocy czy co się tam krzyczy w takiej sytuacji.Aż się kurwa popłakałem ze śmiechu.
Nawet teraz jak to piszę ledwo widzę literki.
Kurwa nasrał sobie do kaptura.HAHAHAHAHA
Zgłoś
Avatar
wojtas09999 2021-01-25, 21:32 7
Zgłoś
Avatar
MaszSziwe? 2021-01-25, 22:25 8
zwierzak30 napisał/a:

Ze 20 lat temu.
Jakieś -15,traktor,sanki,znajomi.Jednym słowem kulig.
W przerwie ognisko,kiełbaski,grzaniec.
Wypaliliśmy zajebistego skuna,koleś wyjebał na szybko ze 4 kubeczki grzańca i po chwili.
-Ale mi się srać zachciało. Ja pierdole jaja mi odmarzną.
No ale cóż siła wyższa. Poleciał w las.
Wraca po chwili,ale jakiś taki zmieszany.Myślę sobie -Ale się zjarał.
Podchodzi,patrzy mi w oczy.
-Kurwa.Ale mam jazdę.
-Co dobra zieleń.
-No.Wydawało mi się że wysrałem takiego wielkiego,twardego kupsona. Ale jak podtarłem dupsko to kurwa nic nie było.
-No to żeś się zajebał. Śmiech.
Zbieramy się na ciąg dalszy przygody.Ale że koleś dalej taki niewyraźny to kazałem mu siąść przed sobą na sankach,żeby go po drodze nie zgubić. Trochę nie wprawiony w paleniu,wolałem go asekurować.Ja też dobrze porobiony,jedziemy,wiatr owiewa mi twarz i czuję zapach gówna.Ale wiecie,takiego żywego.Pewnie podświadomość płata mi figla po zaginionej kupie kumpla myślę. Zioło nieraz robi figle z psychą.
Ale Nie.Kurwa nie. To nie podświadomość.To jebany balas wielgus wychyla się z kaptura kolesia i spogląda na mnie szelmowsko. Bydlak.
Koleś miał na sobie kombinezon narciarski jednoczęściowy.Chujowo go podwiną (ten kombinezon) i najebał sobie do kaptura.
Spadłem z sanek,zaczepiłem nogą o wystające rurki i tak ze 100 metrów byłem wleczony po śniegu na plecach,a były to ostatnie sanki w kolejności.
Nawet nie mogłem krzyczeć pomocy czy co się tam krzyczy w takiej sytuacji.Aż się kurwa popłakałem ze śmiechu.
Nawet teraz jak to piszę ledwo widzę literki.
Kurwa nasrał sobie do kaptura.HAHAHAHAHA



Rozjebałeś mnie człowieku specjalnie się zalogowałem żeby Ci piwko dać za te historię



Zgłoś
Avatar
htp 2021-01-25, 23:08 2
zwierzak30 napisał/a:

Ze 20 lat temu.
Jakieś -15,traktor,sanki,znajomi.Jednym słowem kulig.
W przerwie ognisko,kiełbaski,grzaniec.
Wypaliliśmy zajebistego skuna,koleś wyjebał na szybko ze 4 kubeczki grzańca i po chwili.
-Ale mi się srać zachciało. Ja pierdole jaja mi odmarzną.
No ale cóż siła wyższa. Poleciał w las.
Wraca po chwili,ale jakiś taki zmieszany.Myślę sobie -Ale się zjarał.
Podchodzi,patrzy mi w oczy.
-Kurwa.Ale mam jazdę.
-Co dobra zieleń.
-No.Wydawało mi się że wysrałem takiego wielkiego,twardego kupsona. Ale jak podtarłem dupsko to kurwa nic nie było.
-No to żeś się zajebał. Śmiech.
Zbieramy się na ciąg dalszy przygody.Ale że koleś dalej taki niewyraźny to kazałem mu siąść przed sobą na sankach,żeby go po drodze nie zgubić. Trochę nie wprawiony w paleniu,wolałem go asekurować.Ja też dobrze porobiony,jedziemy,wiatr owiewa mi twarz i czuję zapach gówna.Ale wiecie,takiego żywego.Pewnie podświadomość płata mi figla po zaginionej kupie kumpla myślę. Zioło nieraz robi figle z psychą.
Ale Nie.Kurwa nie. To nie podświadomość.To jebany balas wielgus wychyla się z kaptura kolesia i spogląda na mnie szelmowsko. Bydlak.
Koleś miał na sobie kombinezon narciarski jednoczęściowy.Chujowo go podwiną (ten kombinezon) i najebał sobie do kaptura.
Spadłem z sanek,zaczepiłem nogą o wystające rurki i tak ze 100 metrów byłem wleczony po śniegu na plecach,a były to ostatnie sanki w kolejności.
Nawet nie mogłem krzyczeć pomocy czy co się tam krzyczy w takiej sytuacji.Aż się kurwa popłakałem ze śmiechu.
Nawet teraz jak to piszę ledwo widzę literki.
Kurwa nasrał sobie do kaptura.HAHAHAHAHA



Nie pomyślałeś, że byłoby śmiesznie, założyć mu ten kaptur na głowę?
Zgłoś
Avatar
zwierzak30 2021-01-26, 11:40 17
htp napisał/a:

Nie pomyślałeś, że byłoby śmiesznie, założyć mu ten kaptur na głowę?



W przeciwieństwie do dzisiejszych "kumpli" .My się szanowaliśmy i szanujemy od lat.
Mając takich kumpli jak Ty i tobie podobnych.Z takimi pomysłami.
-Na chuj nam wrogowie?
Zgłoś
Avatar
EdmundKemper 2021-01-26, 20:23
zwierzak30 napisał/a:

Ze 20 lat temu.
Jakieś -15,traktor,sanki,znajomi.Jednym słowem kulig.
W przerwie ognisko,kiełbaski,grzaniec.
Wypaliliśmy zajebistego skuna,koleś wyj***ł na szybko ze 4 kubeczki grzańca i po chwili.
-Ale mi się srać zachciało. Ja pie**ole jaja mi odmarzną.
No ale cóż siła wyższa. Poleciał w las.
Wraca po chwili,ale jakiś taki zmieszany.Myślę sobie -Ale się zjarał.
Podchodzi,patrzy mi w oczy.
-k***a.Ale mam jazdę.
-Co dobra zieleń.
-No.Wydawało mi się że wysrałem takiego wielkiego,twardego kupsona. Ale jak podtarłem dupsko to k***a nic nie było.
-No to żeś się zaj***ł. Śmiech.
Zbieramy się na ciąg dalszy przygody.Ale że koleś dalej taki niewyraźny to kazałem mu siąść przed sobą na sankach,żeby go po drodze nie zgubić. Trochę nie wprawiony w paleniu,wolałem go asekurować.Ja też dobrze porobiony,jedziemy,wiatr owiewa mi twarz i czuję zapach gówna.Ale wiecie,takiego żywego.Pewnie podświadomość płata mi figla po zaginionej kupie kumpla myślę. Zioło nieraz robi figle z psychą.
Ale Nie.k***a nie. To nie podświadomość.To j***ny balas wielgus wychyla się z kaptura kolesia i spogląda na mnie szelmowsko. Bydlak.
Koleś miał na sobie kombinezon narciarski jednoczęściowy.ch*jowo go podwiną (ten kombinezon) i naj***ł sobie do kaptura.
Spadłem z sanek,zaczepiłem nogą o wystające rurki i tak ze 100 metrów byłem wleczony po śniegu na plecach,a były to ostatnie sanki w kolejności.
Nawet nie mogłem krzyczeć pomocy czy co się tam krzyczy w takiej sytuacji.Aż się k***a popłakałem ze śmiechu.
Nawet teraz jak to piszę ledwo widzę literki.
k***a nasrał sobie do kaptura.HAHAHAHAHA



Nie dość, że debil to jeszcze ćpun.
Zgłoś
Avatar
Kamil3l 2021-01-28, 8:05 1
EdmundKemper napisał/a:

Nie dość, że debil to jeszcze ćpun.



Nie zesraj się
Zgłoś
Avatar
zwierzak30 2021-01-28, 9:45
Kamil3l napisał/a:

Nie zesraj się



Nie karm trola.

Zgłoś