Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Swoją drogą to nikt nie rzuca się z pomocą, taki przyjazny kraj. Aaaa i psy tez do izolacji.
Popierdolone psy, zjebana rasa, pojeby trzymające takie coś w domach są na poziomie intelektualnym swojego pupila. W domu mam kotkę, nawet mebli nie mam podrapanych, a widząc czy to zielony, czy czerwony laser nawet nie reaguje. Jak już zadrapie mnie to czystym przypadkiem. Dodatkowym profitem z trzymania jej w domu jest to, że na podwórku i poddaszu nie mam myszy. No, ale jeden lubi, jak mu perfumy pachną, drugi jak mu gówno wali oraz skarpety śmierdzą.
tylko wchodzę do czyjegoś domu i od razu wiem czy ma kota. Te zwierzęta strasznie zasmradzają całą przestrzeń, chyba tylko kociarze tego nie czują...
tylko wchodzę do czyjegoś domu i od razu wiem czy ma kota. Te zwierzęta strasznie zasmradzają całą przestrzeń, chyba tylko kociarze tego nie czują...
Byś wszedłem do mnie, to kot to jest ostatnie zwierzę o jakim byś pomyślał, że jest u mnie w domu. Moge się z Tobą o 20 milionow i nie złotych, a funtów założyć, że nic byś nie poczuł i nie zauważył. Na podłodze nie ma nawet włoska i nic nie czuć, bo do kuwety sypię żwirek chłonący mocz i zapach , a nie piasek, czy trociny. 0 zapachu, ZERO. A piesek to taki pachnący? Kot 80% dnia przesypia, a 10% swego czasu spędza na myciu się. Pies jak go nie wykąpiesz raz w tygodniu, to jebie jak murzyn albo cygan po wyjściu z szamba. Wiem, bo miałem 18 lat temu jamnika. Często też zdarzało mu się wytarzać w gównie, rybie czy innym syfie. Kota myć nie trzeba, bo kot nie jest syfiarzem, jak pies i umyje się sam. Jak dbasz tak masz. U mnie w domu jest niemal sterylnie i mimo, że jest kot w domu to tak jakby go nie było.
Popierdolone psy, zjebana rasa, pojeby trzymające takie coś w domach są na poziomie intelektualnym swojego pupila. W domu mam kotkę, nawet mebli nie mam podrapanych, a widząc czy to zielony, czy czerwony laser nawet nie reaguje. Jak już zadrapie mnie to czystym przypadkiem. Dodatkowym profitem z trzymania jej w domu jest to, że na podwórku i poddaszu nie mam myszy. No, ale jeden lubi, jak mu perfumy pachną, drugi jak mu gówno wali oraz skarpety śmierdzą.
co do psow sie zgodze ale zeby kota miec w domu? to trzeba miec nie rowno pod sufitem, chyba , ze jestes stara panna.
Koty smierdza nie mniej niz moje skarpetki, tyle ze ja je upiore a u Ciebie nadal bedzie smierdziec.
benzyną panie....... benzyną i podpalić właściciela , a nie zwierzaka .......bo to on go tak nauczył, oby go zjadły!!!!!
W sumie dobry pomysł.
Co do oddzielenia nie rozumiem jak ludzie są tak głupi i mając większe psy, albo po prostu agresywniejsze nie umieją ich rozdzielić. Widać, że mają obroże a w takim przypadku wystarczy dobrze złapać za obroże, przekręcić i pies się dusi i puszcza po chwili. W tym przypadku są dwa wiec na wszelki wypadek lepiej byłoby je tak dusić powyżej minuty, a gdy będą sobie odpoczywały to jeszcze zarzucić obroże na właściciela i też na nim pokazać mu jak skuteczna jest ta technika.
Przyjacielskie pitbule .. .. bawią się z mniejszym pieskiem ...
Może nie miał Maseczki?
co do psow sie zgodze ale zeby kota miec w domu? to trzeba miec nie rowno pod sufitem, chyba , ze jestes stara panna.
Koty smierdza nie mniej niz moje skarpetki, tyle ze ja je upiore a u Ciebie nadal bedzie smierdziec.
Miałeś Ty kiedyś kota, obcowałeś z nim, czy od kogoś słyszałeś, że śmierdzą? Od 1998 roku zawsze u mnie w domu był jakiś kot i mam wręcz pedantyczną obsesję jeśli chodzi o porządek i bym nie pozwolił sobie na smród w domu. l właśnie dlatego mam kota, a nie psa, bo psy JEBIĄ jak murzyn z cyganem stojący pod MOPSem po zasiłek. Z kolei kot pedantycznie dba o swoją czystość i swoją sierść. Kot pachnie, a od każdego psa kurwi, jakby się trup rozkładał. Poza tym przeczytaj moja wypowiedz kilka postów wyżej. Wklejam, jak Ci się scrollować nie chce
Byś wszedłem do mnie, to kot to jest ostatnie zwierzę o jakim byś pomyślał, że jest u mnie w domu. Moge się z Tobą o 20 milionow i nie złotych, a funtów założyć, że nic byś nie poczuł i nie zauważył. Na podłodze nie ma nawet włoska i nic nie czuć, bo do kuwety sypię żwirek chłonący mocz i zapach , a nie piasek, czy trociny. 0 zapachu, ZERO. A piesek to taki pachnący? Kot 80% dnia przesypia, a 10% swego czasu spędza na myciu się. Pies jak go nie wykąpiesz raz w tygodniu, to jebie jak murzyn albo cygan po wyjściu z szamba. Wiem, bo miałem 18 lat temu jamnika. Często też zdarzało mu się wytarzać w gównie, rybie czy innym syfie. Kota myć nie trzeba, bo kot nie jest syfiarzem, jak pies i umyje się sam. Jak dbasz tak masz. U mnie w domu jest niemal sterylnie i mimo, że jest kot w domu to tak jakby go nie było.
Może nie miał Maseczki?
Hahahahahahahahaha super żart!! Ostatnio się tak śmiałem jak mi się liść do podeszwy buta przykleił. Właśnie takich śmieszków nam na Sadolu potrzeba!!
Na podłodze nie ma nawet włoska i nic nie czuć, bo do kuwety sypię żwirek chłonący mocz i zapach , a nie piasek, czy trociny. 0 zapachu, ZERO. A piesek to taki pachnący? Kot 80% dnia przesypia, a 10% swego czasu spędza na myciu się.
Trzeba nie mieć węchu, żeby wierzyć w żwirki pochłaniające zapach. Oczywiście częściowo niwelują efekt, ale po tym jak kot się w niego zesra to śmierdzi jak każde gówno i żaden żwirek tutaj nie pomoże.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów