Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
@mare30ks - na tej drodze (zgodnie z polskim kodeksem drogowym - rosyjskiego nie zam, zakładam że go przestudiowałeś) nie ma zakazu wyprzedzania z prawej.
Za to jest:
- zakaz przekraczania linii ciągłej
- zakaz wyprzedzania na skrzyżowaniu
- zachowanie szczególnej ostrożności przy rozpoczynaniu wyprzedzania
oraz oczywiście
- nakaz jazdy prawym pasem. Ale akurat tutaj nie miało znaczenia - bo kolizja motocyklisty nie nastąpiła jak ten jechał za nim i się wkurwił - tylko dlatego, że motocyklista się naczytał o magicznych 3 sekach do setki i myślał, że co to łun nie jest.
W ogóle nie rozumiem motocyklistów, że tak szarżują swoim zdrowiem i życiem - by ciągle udowadniać, że są kimś lepszym i wyjątkowym na drodze. To tak jak z pedałami - też są mniejszością błędnie przekonaną o swej wyższości. Niestety samo przekonanie im nie wystarcza i muszą swą krzywą odmienność manifestować kosztem normalnego społeczeństwa.
alez ja tu nie usprawiedliwiam debila na motorze, chcial co ma, ale koles w samochodzie tez zachowywal sie jak debil i cala droge zapierdalal lewym jak jakis uposledzony
@mare30ks - na tej drodze (zgodnie z polskim kodeksem drogowym - rosyjskiego nie zam, zakładam że go przestudiowałeś) nie ma zakazu wyprzedzania z prawej.
Za to jest:
- zakaz przekraczania linii ciągłej
- zakaz wyprzedzania na skrzyżowaniu
- zachowanie szczególnej ostrożności przy rozpoczynaniu wyprzedzania
oraz oczywiście
- nakaz jazdy prawym pasem. Ale akurat tutaj nie miało znaczenia - bo kolizja motocyklisty nie nastąpiła jak ten jechał za nim i się wkurwił - tylko dlatego, że motocyklista się naczytał o magicznych 3 sekach do setki i myślał, że co to łun nie jest.
W ogóle nie rozumiem motocyklistów, że tak szarżują swoim zdrowiem i życiem - by ciągle udowadniać, że są kimś lepszym i wyjątkowym na drodze. To tak jak z pedałami - też są mniejszością błędnie przekonaną o swej wyższości. Niestety samo przekonanie im nie wystarcza i muszą swą krzywą odmienność manifestować kosztem normalnego społeczeństwa.
Faktycznie, motocykl popełnił te wszystkie wykroczenia, ale jednak, w Polsce przynajmniej, winę za wypadek ponosi kierowca samochodu. Nie wiem dokładnie na który paragraf się powołać, ale miałem kiedyś bardzo podobną sytuację. Jechałem z wujkiem, tak jak na tym filmiku samochód, a zan nami autobus. Nie wiem czy autobus by nie wyhamował czy co gościowi siedziało w łbie ale jak zaczęliśmy skręcać w lewo, autobus nas wyprzedzał, na skrzyżowaniu, w miejscu nie dozwolonym i urwał przód auta... Oczywiście przekonany o winie autobusu, wujek zadzwonił po policję. Przyjechali na coś się powoływali i generalnie skończyło się tym, że autobus popełnił wykroczenie i jego kierowca dostał mandat za wyprzedzanie na skrzyżowaniu ale mimo to, winę za wypadek przypięli mojemu wujkowi. Oczywiście odwoływał się dwu krotnie w sądzie, ale werdykt do końca został ten sam.
@mare30ks - na tej drodze (zgodnie z polskim kodeksem drogowym - rosyjskiego nie zam, zakładam że go przestudiowałeś) nie ma zakazu wyprzedzania z prawej.
Za to jest:
- zakaz przekraczania linii ciągłej
- zakaz wyprzedzania na skrzyżowaniu
- zachowanie szczególnej ostrożności przy rozpoczynaniu wyprzedzania
oraz oczywiście
- nakaz jazdy prawym pasem. Ale akurat tutaj nie miało znaczenia - bo kolizja motocyklisty nie nastąpiła jak ten jechał za nim i się wkurwił - tylko dlatego, że motocyklista się naczytał o magicznych 3 sekach do setki i myślał, że co to łun nie jest.
W ogóle nie rozumiem motocyklistów, że tak szarżują swoim zdrowiem i życiem - by ciągle udowadniać, że są kimś lepszym i wyjątkowym na drodze. To tak jak z pedałami - też są mniejszością błędnie przekonaną o swej wyższości. Niestety samo przekonanie im nie wystarcza i muszą swą krzywą odmienność manifestować kosztem normalnego społeczeństwa.
Zgodnie z ustawą prawo o ruchu drogowym jest zakaz wyprzedzania z prawej strony na takiej drodze przy założeniu, że jest to jezdnia o dwóch pasach ruchu dwukierunkowa poza obszarem zabudowanym. Wyprzedzać poza obszarem zabudowanym z prawej strony można na jezdniach jednokierunkowych (co najmniej dwupasmowych - np. autostrada) i przy drogach dwukierunkowych z trzema pasami ruchu w jedną stronę.
A jak to się ma do tego, że pojazd skręcający w lewo można ominąć tylko z jego prawej strony?
Dla niecierpliwych akcja od 1:20
Jak mnie to już wkurwia... Nie jestem niecierpliwy. Po prostu nie widzę sensu oglądać jak gościu jedzie autem i nic się nie dzieje przez ponad minutę. Pierdolnij się w łeb.
@mare30ks - na tej drodze (zgodnie z polskim kodeksem drogowym - rosyjskiego nie zam, zakładam że go przestudiowałeś) nie ma zakazu wyprzedzania z prawej.
Za to jest:
- zakaz przekraczania linii ciągłej
- zakaz wyprzedzania na skrzyżowaniu
- zachowanie szczególnej ostrożności przy rozpoczynaniu wyprzedzania
oraz oczywiście
- nakaz jazdy prawym pasem. Ale akurat tutaj nie miało znaczenia - bo kolizja motocyklisty nie nastąpiła jak ten jechał za nim i się wkurwił - tylko dlatego, że motocyklista się naczytał o magicznych 3 sekach do setki i myślał, że co to łun nie jest.
W ogóle nie rozumiem motocyklistów, że tak szarżują swoim zdrowiem i życiem - by ciągle udowadniać, że są kimś lepszym i wyjątkowym na drodze. To tak jak z pedałami - też są mniejszością błędnie przekonaną o swej wyższości. Niestety samo przekonanie im nie wystarcza i muszą swą krzywą odmienność manifestować kosztem normalnego społeczeństwa.
Dla mnie to może być komentarz września. Szacunek za błyskotliwą i wnikliwą analizę zajścia. Dzięki takim jak TY ten portal jeszcze nie jest stracony.
Wymusił pierwszeństwo na jadącym ścieżką dla motocyklów. ))
Faktycznie, motocykl popełnił te wszystkie wykroczenia, ale jednak, w Polsce przynajmniej, winę za wypadek ponosi kierowca samochodu. Nie wiem dokładnie na który paragraf się powołać, ale miałem kiedyś bardzo podobną sytuację. Jechałem z wujkiem, tak jak na tym filmiku samochód, a zan nami autobus. Nie wiem czy autobus by nie wyhamował czy co gościowi siedziało w łbie ale jak zaczęliśmy skręcać w lewo, autobus nas wyprzedzał, na skrzyżowaniu, w miejscu nie dozwolonym i urwał przód auta... Oczywiście przekonany o winie autobusu, wujek zadzwonił po policję. Przyjechali na coś się powoływali i generalnie skończyło się tym, że autobus popełnił wykroczenie i jego kierowca dostał mandat za wyprzedzanie na skrzyżowaniu ale mimo to, winę za wypadek przypięli mojemu wujkowi. Oczywiście odwoływał się dwu krotnie w sądzie, ale werdykt do końca został ten sam.
Wiem o czym piszesz, ale w tym wypadku to tak nie będzie. Zresztą całkiem niedawno był poruszany ten temat i nie zawsze jest tak jak piszesz. Brane są pod uwagę również inne czynniki. Tutaj mamy sytuację taką, że kierowca już kończy manewr skrętu, a motocyklista zapierdala, wiec w chwili wykonywania manewru, kierowca nie miał szans spodziewać się, że zaraz za horyzontu wyłoni się pan drogi.
a tu prosze kawalek kodeksu drogowego:
Zgodnie z art. 24 ustawy Prawo o ruchu drogowym z 20.06.1997r. (Dz.U. Nr 58 poz. 515 z 2003r - tekst jednolity), wyprzedzanie z prawej strony jest dopuszczalne:
na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu,
na jezdni jednokierunkowej,
na jezdni dwukierunkowej jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.
prosze zwrocic uwagen a 3 pkt gdzie tam widzicie 3 pasy ruchu w kierunku w ktorym sobie zmeirza?
@Pan inżynier
a tak to sie ma ze sa pewne odstepstwa miedzy innym ina skrzyowaniu wyprzedzac wolno tylko z prawej strony pojazdu
W ogóle nie rozumiem motocyklistów.
Bo nim kurwa nie jestes i nigdy nie bedziesz. Wkurwia mnie gadka takich jak ty! To tak jak ze znawcami narkotykow co nigdy nie brali, a najwiecej maja do powiedzenia... W jednym ci przyznam racje, ze podczas zapierdalania motocyklisci ryzykuja rowniez zdrowie innych, ale gdzie mamy korzystac z mozliwosci maszyn? Jedyny sluszny tor w PL to Poznan, ja akurat ze Slaska wiec blizej mam do Brna, ale i tak daleko bo to trzeba ekipe zebrac, a temu nie pasuje, ten ma chrzciny, ten sie chce najebac etc. Ja juz wyroslem z zapierdalania gdzie popadnie bo kilku znajomych zdrowo sie potrzaskalo i krowi mozg minal. Jedyne gdzie sobie pozwalam odkrecic powyzej 200km/h to S1 badz A1 bo nic mi nie wyjedzie z bocznej drogi, zaden dzieciak nie wbiegnie na przejscie dla pieszych, zadna blondyna nie zajedzie mi drogi. Ten kto nie jezdzi z zamilowania nigdy nie pozna tego uczucia jakie daje motocykl, a w tym przypadku jest mowa o predkosci ktora pompuje w nasze zyly adrenaline i to jest bardzo uzalezniajace(przynajmniej w moim wypadku), a ty PEDALE bedziesz mi i innym wmawial, ze sie czuje lepszy od kogos bo zapierdalam?! Tak chyba uwazaja frajezy na podrasowanych skuterkach. Normalny czlowiek nie doszedl by do takich wnioskow, a tym bardziej ja jako motocyklista. Jestesmy jedna wielka rodzina i nie uwazamy sie za kogos lepszego bo dzieki temu, ze otarlismy sie niejednokrotnie o smierc to znamy wartosc daru jakim jest zycie i cenimy kazde z osobna. Szkoda mi cie po prostu i tyle. Jestes ograniczony i nie potrafisz wyjsc z domu bo pokoj jest twoja swiatynia samogwaltu albo zal ci dupe sciska bo nie stac cie na taki motocykl i jego eksploatacje. Podsumowujac PIERDOL SIE
Zgodnie z ustawą prawo o ruchu drogowym jest zakaz wyprzedzania z prawej strony na takiej drodze przy założeniu, że jest to jezdnia o dwóch pasach ruchu dwukierunkowa poza obszarem zabudowanym. Wyprzedzać poza obszarem zabudowanym z prawej strony można na jezdniach jednokierunkowych (co najmniej dwupasmowych - np. autostrada) i przy drogach dwukierunkowych z trzema pasami ruchu w jedną stronę.
"Na takiej drodze (...)przy założeniu, że jest poza terenem zabudowanym". A skąd takie założenie? Bo mi to na żaden teren niezabudowany nie wygląda. Normalna droga jakich wiele w każdym mieście. Co kilkaset metrów przejście, skrzyżowanie - nie wygląda na żaden teren zabudowany.
Po drugie "na jezdniach jednokierunkowych (co najmniej dwupasmowych - np. autostrada)" - a skąd wziąłeś ten warunek?
Takiego wprost nie ma w ustawie - i tak jak napisałeś wprowadzasz w błąd - gdyż muszą być nie tyle dwa pasy, ale muszą to być PASY WYZNACZONE i to jest najistotniejszy warunek. Na moim osiedlu jest podobna droga, rozdzielona pasem zieleni, ładna prosta, szeroka, ale.... bez wyznaczonych pasów i z prawej wyprzedzać nie można - choć czasami kurwica bierze jak jakiś ułom jedzie lewym pasem 40 km/h (gdy można 50/60km/h i chciałoby się popędzić te 6 dyszek
dlaczego ten post ma tyle piw ktory wprowadza w blad
na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu,
na jezdni jednokierunkowej,
na jezdni dwukierunkowej jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.
prosze zwrocic uwagen a 3 pkt gdzie tam widzicie 3 pasy ruchu w kierunku w ktorym sobie zmeirza?
A gdzie Ty tam widzisz teren zabudowany? Ta droga nawet nie wygląda jakby była w terenie niezabudowanym. Normalna droga jakich wiele w mieście (terenie zabudowanym).
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów