Filmweb"Przypadek" uznawany za jeden z najlepszych filmów Krzysztofa Kieślowskiego, to prawdziwy majstersztyk kinematografii będący wzorcem dla wielu współczesnych produkcji. Witek Długosz (wg wielu krytyków najlepsza rola Bogusława Lindy) jest studentem medycyny. Poznajemy go w momencie śmierci ojca. Ostatnie słowa, które od niego słyszy to krótka porada życiowa przekazana telefonicznie: "– Nic nie musisz, synu. – Czego nie muszę, tato? – Niczego." Witek decyduje się przerwać studia, które wybrał pod presją ojca i chce wyjechać do Warszawy. Usiłuje zdążyć na pociąg do stolicy - ten jakże krótki moment na peronie jest kluczowy dla całego filmu. Fabuła przedstawia trzy wersje życiorysu bohatera, które zależą od tytułowego przypadku - od tego czy Witkowi uda się wsiąść do pociągu…
Przyznam, że zawsze mam problem by zabrać się za Polski film, ciągle go odkładam szukam wymówek (mimo, że znam parę naprawdę świetnych Polskich filmów)
Tą produkcję odkładałem już od roku i w końcu udało mi się ją obejrzeć jakiś tydzień temu.
Muszę powiedzieć "Nie żałuję", jest to rewelacyjny film.
Od początku film przypomina "Mr. Nobody" nie jestem pewien stwierdzenia, że jest nawet lepszy.
Świetna rola Lindy (Cholera jaki on młody) podobno uważana za jedną z jego najlepszych.
Jak ktoś uważa "Mr. Nobody" za przesadnie pogmatwany, tutaj nie powinien mieć problemu, cała historia jest przedstawiona czytelnie.
Nie znajdziecie tu niestety scen gore/horror dlatego polecam ten film komuś kto lubi czasem zobaczyć coś psychologicznego, zastanowić się jak wiele zależy w naszym życiu od przypadku, albo po prostu lubi filmy z czasów Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej"
______________
Musi być jakaś w Piekle łatwość,Amnestia z bólu wątpliwości,
Że nam odmówić przyjdzie rzadko,
Gdy Pan Ciemności prosi w gości.