W Afryce żyło sobie 3ch braci. Pewnego dnia, widząc że życie w wiosce postanowili zrobić coś z sobą i wyruszyć "w świat".
-Ja pójdę na południe, w stronę RPA- tam są duże miasta, więc może i jakąś szkołę skończę i zawód zdobędę!
-Ja pójdę na zachód- tam wybrzeże, może uda mi się dostać na jakiś statek i popłynąć do ameryki! Tam to dopiero jest życie!
-A ja pójdę przed siebie. Niech mi Bóg drogę wskaże podczas mojej wędrówki!
I tak odo bracia wyruszyli z domu. Pierwszego podczas wędrówki ugryzł komar i zaraził HIV, a za względu na to że droga była ciężka, zmarł parę dni potem. Drugi po drodze spotkał rebeliantów, którzy to najpierw wiele godzin go torturowali, a potem odcięli głowę. Trzeci zaś zaraził się ebolą, przez co zmarł po środku lasu w kałuży krwi i kału.
Jaki z tego morał?
Chujowo jest być czarnym. Z Afryki.
-Ja pójdę na południe, w stronę RPA- tam są duże miasta, więc może i jakąś szkołę skończę i zawód zdobędę!
-Ja pójdę na zachód- tam wybrzeże, może uda mi się dostać na jakiś statek i popłynąć do ameryki! Tam to dopiero jest życie!
-A ja pójdę przed siebie. Niech mi Bóg drogę wskaże podczas mojej wędrówki!
I tak odo bracia wyruszyli z domu. Pierwszego podczas wędrówki ugryzł komar i zaraził HIV, a za względu na to że droga była ciężka, zmarł parę dni potem. Drugi po drodze spotkał rebeliantów, którzy to najpierw wiele godzin go torturowali, a potem odcięli głowę. Trzeci zaś zaraził się ebolą, przez co zmarł po środku lasu w kałuży krwi i kału.
Jaki z tego morał?
Chujowo jest być czarnym. Z Afryki.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis