Multikillti w najlepszym wydaniu
Multikillti w najlepszym wydaniu
A może po prostu goście jeszcze nie zauważyli, że według swojego rozumowania powinni być tolerancyjni wobec poglądów burunduka. Skoro tolerancja, to dzisiaj hasło narodów, to proszę tolerować, że burunduk i ja nie jesteśmy zadowoleni z zaistniałego obrotu sprawy i mieszaniem mojej kultury z jakimiś bambusami. I kij mnie obchodzi, skąd ten bambus jest. Czy z Czadu, czy z Kalifornii. Wali mnie to. Wiem, że on też ma swoją kulturę, ale ja jej u siebie nie chcę. Nie chcę jej z całym jej dobrobytem i bogactwem, jakie ze sobą niesie. Uważam ją za prymitywną i niebezpieczną. Czuję się z tym źle, że inni tak chętnie są za sprowadzaniem tutaj ludzi, którzy potęgują moje obawy.
Czego, k***a, nie rozumiesz? Podajesz przykład korpo, jako wyznacznika wartości moralnych i obyczajowych, kiedy w tym samym momencie wielkie korporacje żerują na cudzej pracy? Największe, światowe firmy które centralizują rynek, aby sprzedawać mi każdą rzecz, jakiej potrzebuję i czyniąc mnie od nich zależnym, bo pieniążki też mam lokować na kontach firm trzecich?
A idź mi z taką korpo-kulturą! Ja jestem kulturalny. Nie mlaszczę przy jedzeniu, nie krzyczę w miejscach publicznych, mówię dzień dobry, proszę, przepraszam. Przepuszczam kobiety w drzwiach i pomagam nosić zakupy starszym sąsiadom. Nie potrzebuję więcej kultury od jakiegoś chłystkowatego bambusa! Niech sobie siedzi z nią w Afryce i tam słoniom fjuty buja! Cały jego wielki kontynent go potrzebuje, a on u mnie łapami macha... Weź sobie go na chatę! Przypomnę tylko, że rozmawiamy tu o powyższym filmie.
tzn nam to na rękę jest, dawajcie znać szeroko, że nie podoba wam się to, że ktoś jest takiego a nie innego koloru skóry. Dla normalnych ludzi jest to odpowiednik pierdolnięcia bąka na głośno albo dłubania w nosie. I od razu wiadomo, żeby się z byle prostakiem nie zadawać. I wszyscy zadowoleni - my nie musimy się przejmować towarzystwem hołoty, wy się możecie razem potaplać w błotku a potem spalić kukłę Żyda czy coś
Ostatnio byłem na weselu gdzie byłem przy stole swoich znajomych i ktoś zaczął temat czy bycie z dziewczyną/chłopakiem czarnym to problem więc ja powiedziałem że tak co wywołało małe zmieszanie na twarzy innych a gdy temat się rozszerzył to następne było pytanie czy mając wnuka czarnego to problem na co ja odpowiedziałem że oczywiście i po tej odpowiedzi zobaczyłem że już niektórzy nie będą chcieli ze mną rozmawiać. Zdziwiłem się ponieważ byłem przy stole ze znajomymi gdzie połowa coś w życiu osiągnęła, przed rozmową myślałem że tylko ludzie biedni i głupi chcą multikulti i innego gówna w imię tolerancji ale po tej rozmowie wiem że niezależnie czy człowiek osiągnął coś w życiu czy nie, multikulti i tolerancja prawdopodobnie będzie w Polsce tylko to kwestia czasu i zarobków jak się zrównają na zachodzie. Po tamtej rozmowie straciłem ochotę na bycie patriotą, jaki jest sens bronić państwa oraz ludzi, jak ludzie są kurwa głupi i wchodzą w pułapkę przez którą są opłakane skutki patrząc na zachód.
Bo to właśnie tak jest ze inteligentni i bogaci chcą multi, dlaczego? Dlatego ze potrzebują wiecej rąk do swoich fabryk i zakładów, oni nie chcą tolerancji i miłości, to puste słowa, chcą żeby murzyn dla nich zapierdalal i tyle. Zwykłemu człowiekowi w ale sie to nie podoba, ale co ma powiedziec? I tak ma cieżko a jak zrobisz z niego rasiste ma jeszcze gorzej. Po co niemcy nasprowadzali do siebie tylu turkow? Zeby im drogi myli, śmieci wywozili i kierowali autobusami. To jest współczesne niewolnictwo a nie scalanie narodow. Bogaci i tak żyją w swoim świecie gdzie nie ma całego tego chlewu
nie, nie widzę. ale ja jestem normalny, jak znajoma wróciła do Polski żeby wziąć ślub z Brytyjczykiem poznanym w UK to składałem jej życzenia, a nie mówiłem, że ma problem. Może dlatego nikt mnie nie chciał wypierdolić z wesela xDDD
oj chłopaki chłopaki
No i tu jest czysty przykład głąba z multi kulti... Kurwa mać
tzn nam to na rękę jest, dawajcie znać szeroko, że nie podoba wam się to, że ktoś jest takiego a nie innego koloru skóry. Dla normalnych ludzi jest to odpowiednik pierdolnięcia bąka na głośno albo dłubania w nosie. I od razu wiadomo, żeby się z byle prostakiem nie zadawać. I wszyscy zadowoleni - my nie musimy się przejmować towarzystwem hołoty, wy się możecie razem potaplać w błotku a potem spalić kukłę Żyda czy coś
Normalni ludzie...
Nie podałeś żadnego argumentu, dlaczego moja wypowiedź jest prostacka. Nic nie warta ta twoja odpowiedź.