Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
-ty kurwo mów gdzie jest bin laden.
-ni chuja!
-mów kurła!
-idź w chuj!
PS. Kiedy umysł śpi budzą się demony. Np. takie religijne.
człowiek bez wiary jest tylko żyjącym organizmem
Wyobraź sobie, że... ten z wiarą też.
Jezus miał braci, ale że to kościołowi nie pasowało, że Maryja jednak nie wieczna dziewica to uznali, że w swojej wersji biblii będą tłumaczyć "bracia" na "kuzynów". Polecam poszukać oryginalnych tłumaczeń, a nie unowocześnionych.
Do III wieku aborcja była dozwolona przez kościół, ba, nawet nakazana jeśli mąż podejrzewał zdradę żony (patrz prawo starego testamentu - dlatego też nie ma ani słowa w Biblii o przerywaniu ciąży w kontekście grzechu).
Masturbacja nie jest zła i nie powoduje uszczerbków na zdrowiu, a w historii o Onanie chodzi o to, że nie chciał tak jak prawo nakazywało dać potomstwa swojemu bratu, ponieważ to by oznaczało, że dzieci z jego prawowitej żony tracą prawa spadkowe. Dlatego został ukarany. No ale wg kościoła wszystko co przyjemne to grzeszne, nie?
Salomon miał więcej kochanek i żon niż większość Sadoli razem wziętych i Bóg tego nie potępił, a króla Dawida nazwał nawet człowiekiem według serca Bożego - tak, tego samego co wydupcył wcześniej żonatą niewiastę i posłał na śmierć jej męża.
W nowym testamencie jest napisane, że BISKUP MA BYĆ mężem jednej żony. (1 List do Tymoteusza, rozdział 3 wiersz 2), a celibat fakultatywny został wprowadzony dopiero w IV wieku. Dlaczego nie można mieć kilku żon skoro nie ma o tym słowa? Ja wiem, że logika to ciężka sprawa ale no, bitch please.
Do XIX wieku trwał kult napletka Chrystusa, a w XVII wieku nawet niektórzy duchowni uważali, że napletek stał się pierścieniem Saturna po jego wniebowstąpieniu (De Praeputio Domini Nostri Jesu Christi Diatriba). Oczywiście europa była zalana relikwiami owego napletka, więc albo rzeczywiście Jezus miał ogromną stuleję, albo też ktoś tu zmyśla.
A na koniec coś związanego z tematem, w całym nowym testamencie nie ma ani jednego słowa o chrzczeniu dzieci, ani Jan, ani Jezus, ani żaden z apostołów nigdy nie ochrzcił dziecka, ani też nie powiedział aby to robić.
Dlaczego kościół uważał znieczulenie kobiety w czasie porodu jako grzech? Bo w końcu Bóg kazał rodzić Ewie w bólach. Wiecie jak to karano? Śmiercią. <3 miłosierni katolicy.
No i wisienka, kościół mówi, że bez chrztu nie ma dostępu do nieba, a jakoś na krzyżu towarzysz Jezusa nie został ochrzczony, ani nie przyjął komunii, a wg słów Jezusa trafił do raju. Jak to w końcu jest, ufać Jezusowi czy biskupom?
A na koniec - sram na was i na waszą religię, jesteście głupcami, którzy nawet nie wiedzą w co wierzą, którzy nigdy nie czytali Biblii i w niczym nie różnią się od ciapatych. Tak samo żyjący w iluzji i przeświadczeniu o własnej nieomylności i wyjątkowości. 250 lat temu pewnie wierzylibyście w płaską ziemię i z chęcią rzucali kamieniami w sąsiadkę, która w czasie porodu poprosiła o znieczulenie. Albo z obrzydzeniem patrzelibyście na chorą kobietę z nowotworem endometrium, wyzywając ją od dziwek.
Taki jesteś mądry i oczytany, ale głupoty ładne pierdolisz. Nawet nie chce mi się odnosić do twoich przykładów, większość z nich to bzdurne interpretacje i Twoje opinie. Odniosę się tylko do głównego wątku: "jesteście głupcami, którzy nawet nie wiedzą w co wierzą, którzy nigdy nie czytali Biblii".
Wystarczy zrozumieć "Wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego...", aby poznać podstawę chrześcijaństwa. Wiara to wiara i nie ma to wiele wspólnego ze znajomością Biblii. Tak jak przeczytanie książki o mechanice nie uczyni Cię mechanikiem, tak przeczytanie Biblii nie uczyni Cię wierzącym.
Wiara w Boga to nie wiara w Kościół, którego głupoty wypływały wiekami. W końcu to ludzie go prowadzą, zwykli, grzeszni ludzie. Znajdują się pośród nich oczywiście i Ci dobrzy z powołania, ale jak to w życiu - jest ich niewielu.
Po za tym to Biblia jest jednym wielkim utworem przeznaczonym do głębokiej, duchowej interpretacji, a nie brania wszystkiego "jak jest". (No przecież na początku był tylko Adam i Ewa - LOL! A potem poszli sobie z innymi ludźmi, o których wcześniej ani słychu ani widu w Biblii.)
Szkoda, że tak wiele osób popada w skrajności i staje się fanatycką kato-patologią lub totalnymi ateistami rzygającymi niechęcią na każdą wzmiankęo religii i "żydku na krzyżu".
Prawda zawsze leży gdzieś tam pośrodku, a mnie bawią komentarze takich osób jak ty. Bawią mnie tak jak robią to stare Grażynki ślęczące co niedziela w kościele, ale pieprzące dupę wszystkim sąsiadom na osiedlu monitorując je całymi dniami.
Gdybyś tak powiedział 300 lat temu to być cię spalili twoi koledzy na stosie.
Nawet nie chce mi się odnosić do twoich przykładów, większość z nich to bzdurne interpretacje i Twoje opinie.
Świetny argument, obaliłeś naukowo wszystkie me zarzuty!
Wystarczy zrozumieć "Wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego...", aby poznać podstawę chrześcijaństwa. Wiara to wiara i nie ma to wiele wspólnego ze znajomością Biblii. Tak jak przeczytanie książki o mechanice nie uczyni Cię mechanikiem, tak przeczytanie Biblii nie uczyni Cię wierzącym.
Nie pierdol, to takie głębokie, bo w końcu wiara to skok w nieznane, ale wiesz co? Wg biblii demony też wierzą w Boga, Jezusa i resztę, i co, wg ciebie trafią do nieba przez swą wiarę wraz z Lucyferem?
No oczywiście, po co znać biblie, nie? W końcu na niej nie opiera się chrześcijaństwo i jak biblia mówi "nie kłaniaj się żadnym podobiznom ani tego co na ziemi ani pod ziemią" to przecież mówi "kłaniaj się relikwiom i zdjęciom świętych i papieżowi", a jak mówi "biskup ma być mężem jednej żony" to tak naprawdę mówi "nie ma mieć żony i chuj". To przecież tylko kwestie odpowiedniej interpretacji, prawda?
Wiara w Boga to nie wiara w Kościół, którego głupoty wypływały wiekami. W końcu to ludzie go prowadzą, zwykli, grzeszni ludzie. Znajdują się pośród nich oczywiście i Ci dobrzy z powołania, ale jak to w życiu - jest ich niewielu.
Swoją drogą naucz się czytać ze zrozumieniem bo w żadnym momencie nie napisałem "wierzący w Boga to chuje", a katolicy - kim są katolicy? Zaraz nam wikipedia pomoże.
Katolicyzm – najliczniejsze wyznanie chrześcijańskie, uznające prymat biskupa Rzymu (papieża) nad całym Kościołem oraz dogmat o nieomylności papieża. Termin oznacza również ogół zasad wiary i życia religijnego, do których odwołuje się Kościół katolicki.
Jeśli jesteś katolikiem to znaczy, że się pod tym podpisujesz, to takie trudne?
No przecież na początku był tylko Adam i Ewa - LOL! A potem poszli sobie z innymi ludźmi, o których wcześniej ani słychu ani widu w Biblii
Może wróć do Genesis bo widać jej nie czytałeś. =)
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów