"Dostaliśmy wiele pełnych oburzenia maili z pogróżkami. Ludzie piszą, że obrażamy Rumunów! Podobno nasza rumuńska pyta to tak naprawdę cygańska pyta. A skąd mogą wiedzieć jakiej narodowości jest nasza sztuczna Rumunka? Skoro jest sztuczna możemy jej przypisać dowolne pochodzenie. W każdym razie podobno oburzyła się nawet ambasada Rumunii. Postanowiliśmy zwizualizować jak mogło to wyglądać."
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 0:38
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 13:32
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 16:24
trauma napisał/a:
Co Ty pierdolisz? Chyba nigdy w Rumunii nie byłeś. Bieda jak cholera, wszędzie brud i latające sfory bezpańskich psów. Powinno być:
Ty raczysz pierdolić, od dziadków się nasłuchałeś za czasów Polski ludowej.
Byłem u nich kilka dni po tym jak weszli do unii europejskiej i rok później. Potrafią zainwestować pieniądze, a nie czas tracić na biurokrację i myślenie na co wydać do czasu aż przepadną. Rozpisywałem się już na ten temat, toteż już tu mi się nie chce. Racji nie masz młody człowieku.
Problem jest dlatego,że Rumuni i Romowie dla wielu osób brzmi podobnie i stąd wynikają pomyłki w określaniu cyganów złodziei.
Nerd napisał/a:
Problem jest dlatego,że Rumuni i Romowie dla wielu osób brzmi podobnie i stąd wynikają pomyłki w określaniu cyganów złodziei.
No nie żartuj.
Niеbieski napisał/a:
Ty raczysz pierdolić, od dziadków się nasłuchałeś za czasów Polski ludowej.
Czytanie ze zrozumieniem "stary człowieku". Nie nasłuchałem się od dziadków tylko tam pojechałem.
Byłem w tamtym roku w Rumunii i jakoś tego super rozwinięcia nie widziałem. Wszędzie stare Dacie, masa zdziczałych psów (nigdzie indziej tyle nie widziałem, nawet w Bułgarii) i zniszczone budynki. Jak ktoś tam wyżej napisał, że Rumunia jest tak rozwinięta jak Polska to nigdy tam nie był. Nie mówię, że nie ma postępu od wejścia do UE, bo wcześniej tam nie byłem, ale w porównaniu do Polski to jest zadupie. W większych miastach jako tako (ale też bez szału) to wygląda, ale wystarczy wyjechać kilka kilometrów i obraz się znacznie pogarsza.
Ale poza tym to mają zajebiste góry
Fejk. W każdym ujęciu kamera bierze od tej samej strony, tylko biurko ambasadora jest obracane.