Rosja. Bandyci potrzebowali trochę gotówki. A, że bank ma jej sporo to pojawili się w momencie transportu.
Brak info co do stanu konwojentów po zdarzeniu.
Brak info co do stanu konwojentów po zdarzeniu.
280
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:02
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
roman970227 napisał/a:
Dobrze wiedzą, że kasy dużo mają a dają tylko po 2 do auta... Do tego jeszcze razem muszą nieść. Powinno być ich 3-4 aby ktoś mógł zawsze obserwować i mieć czas na reakcje.
No niestety, statystyka jest taka, że jedynie znikomy ułamek procenta konwojów kończy się napadem (i przeważnie jest tak dobrze przygotowany, że i tak kończy się "zwycięstwem" złodziei), więc o nieobecności trzeciej osoby i ewentualnego lepszego wyposażenia czy częstszych szkoleń strzeleckich decyduje księgowy a nie taktyk. Podobnie było w USA gdzie "skasowano" jednego policjanta z auta (zawsze jeździli w parach) bo stwierdzono, że 99 % interwencji kończy się pouczeniem albo mandatem więc drugi pistolet w aucie jest zbędny a w razie jakiejś strzelaniny czy napadu i tak trzeba zawsze kilka minut czekać na wsparcie
No a gdzie zwolennicy broni? mieli broń i nawet nie zdążyli ją użyć mimo że mogą się spodziewać takiej akcji.
Jak widać na tym przykładzie uzbrojenie nic nie daje bo bandyta będąc na to przygotowanym jest po prostu szybszy.
Jak widać na tym przykładzie uzbrojenie nic nie daje bo bandyta będąc na to przygotowanym jest po prostu szybszy.
Janusz_k napisał/a:
No a gdzie zwolennicy broni? mieli broń i nawet nie zdążyli ją użyć mimo że mogą się spodziewać takiej akcji.
Jak widać na tym przykładzie uzbrojenie nic nie daje bo bandyta będąc na to przygotowanym jest po prostu szybszy.
Hehe ty tak na serio ? XD
Oczywiście że w przygotowanej akcji pierwszy co strzeli ma przewagę.
Ale to konwojenci popełnili błąd. W Polsce jak widzę tych chłopaków przy sklepach/bankomatach to zawsze jeden pracuje a drugi patrzy się czy ktoś czegoś nie kombinuje.
KomandoKofi napisał/a:
W dwoch to i tak chuj. U mnie w starej pracy w konwoju byl tylko kierowca.
a u nas nawet kierowcy nie było
(skecz bieda z monthy paytona mi się skojarzył i się nie mogłem powstrzymać
)
Rutyna zabija. Dzień w dzień to samo robią. Noszenie broni nieprzygotowanej do strzału jest przez niektórych uważane za noszenie bez sensu. Mam na myśli brak naboju w komorze. Niby to różnica 1-2 sekund by go wprowadzić, ale jak widać przy tego typu akcjach od tego zależy życie. Chyba nawet policjanci w Polsce nie chodzą z nabojem w komorze, w Stanach chyba muszą mieć, a w Wielkiej Brytanii zabrali broń. Moi znajomi konwojenci nie wożą może dużej gotówki, ale zdarza się spory transport. Większość boi się nosić nabój w komorze, tym bardziej, że sprzęt mają nie pierwszej nowości ze starymi rozwiązaniami. Brak jakichś sensownych zabezpieczeń przed wystrzałem. Czasem tylko jeden bierze broń. Widzialem, że Ci co obsługują transporty z marketów to nawet z automatami chodzą chyba.
Wladimir i tak ich znajdzie, a wtedy....
polakwrocek napisał/a:
Hehe ty tak na serio ? XD
Tak trochę, ile razy czytasz dyskusje gdzie zwolennicy piszą że uzbrojony atakowany by sie obronił?
Tu jest dobitny przykład że nie ma szans, atakujący wiedząc że może być broń jest na to przygotowany, a obrońca musi dobyć broń, odbezpieczyć i przeładować, co daje 3-5sek i to jest o tyle za późno, widać to po strzelaninach z brazyli.
Więc uzbrojenie społeczeństwa nic nie da, stworzymy sobie tylko drugą brazylię czy stany gdzie trup ściele się gęsto.
polakwrocek napisał/a:
Ale to konwojenci popełnili błąd. W Polsce jak widzę tych chłopaków przy sklepach/bankomatach to zawsze jeden pracuje a drugi patrzy się czy ktoś czegoś nie kombinuje.
Ale jak już ktoś napisał, zabiła ich rutyna i oszczędności, jakby był trzeci z przeładowaną bronią to trochę inaczej by akcja wyglądała.
Strzelec profesjonalista
Nie chciał zabić
Strzelił w tego który sięgał po broń
Wycofując się obserwował czy któryś nie próbuje strzelać na odchodne
Tyle da ze ktoś stojący z boku miałby czas na zatrzymanie tych dwóch. Albo wchodzi allahakbar i zaczyna strzelać. Ktoś kto ma broń hamuje jego zapędy
Nie chciał zabić
Strzelił w tego który sięgał po broń
Wycofując się obserwował czy któryś nie próbuje strzelać na odchodne
Janusz_k napisał/a:
Więc uzbrojenie społeczeństwa nic nie da, stworzymy sobie tylko drugą brazylię czy stany gdzie trup ściele się gęsto.
Tyle da ze ktoś stojący z boku miałby czas na zatrzymanie tych dwóch. Albo wchodzi allahakbar i zaczyna strzelać. Ktoś kto ma broń hamuje jego zapędy