📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:12
. w momencie kiedy tego powietrza nie ma hamulce zwyczajnie się zaciskają. To zabezpieczenie przed sytuacją jaką opisałes.
Rozumiem, że bez powietrza i ciśnienia hamulce się blokują?
może się mylę ale nie podłaczonej naczepy nie po ciągniesz?
Rozumiem, że bez powietrza i ciśnienia hamulce się blokują?
może się mylę ale nie podłaczonej naczepy nie po ciągniesz?
borek120984 napisał/a:
. w momencie kiedy tego powietrza nie ma hamulce zwyczajnie się zaciskają. To zabezpieczenie przed sytuacją jaką opisałes.
Rozumiem, że bez powietrza i ciśnienia hamulce się blokują?
może się mylę ale nie podłaczonej naczepy nie po ciągniesz?
Tak jest, chyba że naczepa nie ma hamulców ze względu na zły stan techniczny i nie ma co jej hamować. Jak nie napompujesz powietrza w ciągniku i naczepie hamulce zostaną zaciśnięte. Jest jeszcze jedna opcja awaryjnego odpuszczenia hamulców. W bębnach jest sprężyna, którą można skręcic kluczem i ona wtedy trzyma hamulec rozwarty bez powietrza.
DzwigniaH-ca pewnie wiem pytam, o to z czystej ciekawości bo bym dał sobie rękę obciąć, że widziałem naczepy ciagane bez podłączonych słuchawek.
Z resztą też ustawienie siły hamowania to może być kolejna sprawa.. ale to spekulacje. Ustawione słabo na naczepie to tak jak byś jechał z lekko zaciągnie tym ręcznym i dym za tobą.
Z resztą też ustawienie siły hamowania to może być kolejna sprawa.. ale to spekulacje. Ustawione słabo na naczepie to tak jak byś jechał z lekko zaciągnie tym ręcznym i dym za tobą.
borek120984 napisał/a:
DzwigniaH-ca pewnie wiem pytam, o to z czystej ciekawości bo bym dał sobie rękę obciąć, że widziałem naczepy ciagane bez podłączonych słuchawek.
Z resztą też ustawienie siły hamowania to może być kolejna sprawa.. ale to spekulacje. Ustawione słabo na naczepie to tak jak byś jechał z lekko zaciągnie tym ręcznym i dym za tobą.
Prrzy takiej masie i ciągłych podjazdach/zjazdach hamulce poprostu niewyrabiają i sie przegrzewają (fading) dlatego cięzkie auta są wyposażane w różnego rodzaju retardery i w niektórych krajach na górskich odcinkach dróg buduje się takie rampy na wszelki wypadek. Najczęściej do przegrzania dochodzi przy nieumiejętnym korzystaniu z hamulców albo z awarii. Mi zdażyło się kiedyś, że szczęki hamulca zablokowały się w pozycji pół otwartej przez co cały czas tarły o tarcze. Wtedy odkryłem, że hamulec można "Skręcić" na czas dojazdu do serwisu
Ok. Ja widziałem, kierowców co nie wiedzieli że bębny im wiszą na szczękach itp. aż sumienie podpowiadało zadzwoń.... bo to możesz być ty. Niesprawne układy a ostatnia oś mi nie hamuje itp.
Wiem że jest wiele zwalniaczy Intradery, retardery itd ale słabo to, widzę przy wychamowaniu jak na filmie przy pełnej prędkości, mi to wygląda na partyzanta.
Wiem że jest wiele zwalniaczy Intradery, retardery itd ale słabo to, widzę przy wychamowaniu jak na filmie przy pełnej prędkości, mi to wygląda na partyzanta.
camson napisał/a:
Nie zjedzie. Podłoże jest bardzo grząskie , a dla spokoju ducha przy końcu wystarczy zgasić silnik na biegu, bo to zapewne automat.
Manual i znając Amerykanów - niezsynchronizowany.