Na randce w drogiej restauracji:
Ona: Taniej by wyszło, jakbyś wziął butelkę tego wina, a nie tak po kieliszku.
On: Taniej to by było, jakbym został w domu i walił konia...
Ona: Taniej by wyszło, jakbyś wziął butelkę tego wina, a nie tak po kieliszku.
On: Taniej to by było, jakbym został w domu i walił konia...