Jack Daniel's napisał/a:
CO2, serio? Wypad do szkoły gimbusie, na przyrodę...
eh dziecko... to ty powinieneś raczej wrócić do szkoły lub książek, albo lepiej pooglądać legendarnego Wołoszańskiego. Nie od razu krzyżowcy/elektrycy używali cyklonu. Na samym początku używali ditlenkuwęgla (a tak prościej CO2), które ich mercedesy tworzyły, więc niemcy wpadli na wspaniały pomysł aby przedłużyć rurę wydechową do pomieszczenia lub plandek na tyłach ciężarówek (tzw. gaswagen) gdzie spoczywały sobie żydy aby za pomocą spalin ich unicestwić. Ale, że to było stosunkowo drogie, czasochłonne oraz mało umierało na jeden cykl zaczęli improwizować z krematoriami i gazami bojowymi, aż doszli do najszybszego i najtańszego unicestwienia czyli cyklonu b