Jednak nie ma najmniejszej wątpliwości, że ZUS to tonący statek - idea socjalizmu w ich wykonaniu to tak naprawdę ich przeciwieństwo.
Pieniądze tak naprawdę trafiają do "cwaniaków", a nie do naprawdę potrzebujących.
RATUJ SWOJE PIENIĄDZE!
Pozapierdalaj 3 dni od 5 do 21 z robotą przy oporządzaniu zwierząt, nakarm je, napój i wyprowadź na pole
następnie idź kurwa przeglądnąć maszyny
później wyjedź nimi na pole, zaoraj te 10ha i wróć.
A, no i po powrocie oczywiście idź zaprowadź zwierzaki do obory
zabezpiecz wszystko, sprawdź czy nie ma żadnych uszkodzeń
Poza tym coś mi się widzi że ty te swoje opojskie teorie bierzesz stricte z telewizyjnego rancza do chuja pana.
Ale jak chcesz mieć pieniądze z rolnictwa to sory, musisz ostro zapierdalać!
red1791, zdaję sobie sprawę z tego że Twój wizerunek wsi może być nieco upośledzony, ale nie wiedziałem że do tego stopnia. Napojenie zwierzyny to jakieś 30 sekund (tyle potrzeba, żeby najpierw spuścić starą wodę a następnie odkręcić kurek który wleje świeżą wodę do koryta), tyle samo czasu trzeba aby otworzyć zapadnię z ziarnem. Wyprowadzanie na pole to także niesamowita robota - otworzyć wrota, złapać za łańcuch, przejść z kilkoma krowami sto metrów, wpiąć je. Kury po podwórku zapierdalają same, to samo inne ptactwo. Wystarczy nalać do michy wody, sypnąć ziarnem po podwórku... I można iść na winiacza. PS: Zwierząt nie wyprowadza się na pole tylko na łąkę.
Myślę, że filmy dla zjaranych w których zwierzęta przestawiają jako paniska siedzące przy stołach a rolników jako roznoszących sztućce i zapierdalających przy zwierzętach 24/7 powinieneś odstawić. Teraz rolnik nawet nie kwapi się, żeby sprawdzać zwierzynę bo wezwanie weterynarza w tych czasach jest po prostu bardziej opłacalne.
Korzystam z samochodu codziennie a mimo tego nie przeglądam go codziennie. Daje Ci to do myślenia?
Orka pola codziennie? Gratuluję idiotyzmu.
Odpięcie krów i zaprowadzenie je na noc to jakieś 10 minut.
Wszyscy - oprócz "nowobogackich rolników" którzy nastawieni są na zysk i rzeczywiście mają jakieś pojęcie o pracy - jeżdżą traktorami i kombajnami do momentu aż się nie zjebie/nie wygotuje/nie przestanie orać. Poza tym - codziennie traktora i kombajnu nie używają, tylko w Twojej urojonej łepetynie może tak być.
Bad shot. Kilka dobrych lat temu przeprowadziłem się na wieś i znam to co piszę z autopsji.
Nie, to nie jest tak. Bazą dla zarobku rolnika w dzisiejszych czasach jest normalna robota na 8 godzin w budowlance/usługach typu koszenie trawy, wyrąb drzew, prace porządkowe. Generalnie fizyczka. Pole i zwierzyna służy do ściągania dotacji z UE i dodatkowych zysków, które mają się nijak do tego co zarobi on konwencjonalnymi metodami. Jest pewna grupa rolników (na moje oko jakieś 1-3% gospodarstw) gdzie naprawdę widać i myślenie ekonomiczne i inwestycje. Nowe maszyny, pracownicy, duże areały pól i łąk, ubezpieczenie, itd ale zawsze są to ludzie z pomysłem, wykształceniem i często nie mający nic wspólnego ze wsią.