Na freestyle Eldoki.Jestem jak lobo.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:27
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:19
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Nie rozumiem tego tłumaczenia, że mamy taki klimat. Co roku zima zaskakuje drogowców, kolejarzy i całą infrastrukturę. Ja się pytam czy u nas w Polsce zima to coś nowego? Czy ludzie odpowiedzialni za przygotowanie dróg, torowisk, trakcji nie mają prognoz pogody. Piaskarki, pługi itp. wyjeżdżają dopiero jak na drodze jest "szklanka" i pół metra śniegu, a w rowie stoi dziesięć samochodów. Rządzą nami nieudacznicy co wszystko potrafią ładnie wytłumaczyć, jak nie urok to sraczka.
Najlepsze, że wywali dyrektora PKP Intercity (niby nie za to), tylko się zastanawiam jaki wpływ na dyrektor PKP IC na oblodzoną trakcje, która zajmuje się zupełnie inna spółka PKP.
Jak bilet droższy, bo inwestuje się w lepszy tabor, to ludzie krzyczą, że drogo i podwyżki. Jak tabor taki sam, tyle, że tańszym kosztem "odświeżony" to krzyczą, że gdzie ich kasa z biletów idzie. Jak zima i zrywa się trakcja, to krzyczą, że nie ma rosołu, ognisk przy każdym wagonie jak pociąg staje w polu. Jak lato, to krzyczą, że za gorąco i klimatyzacji nie ma, a za chwilę się słyszy, że rausz bo IC podniosło ceny biletów. Podobna reakcja jak TLK rezygnuje z rezerwacji w celu obniżenia cen biletów.
Ludzie, nie rozumiem chociaż bardzo chcę! Jak kupuje sobie rower i śmigam nim zimą, to mam pretensje do siebie, że nie kupiłem Maybacha z kierowcą. Jak jadę pociągiem, bo taniej niż własny samochód, to akceptuje, że coś po drodze może się zesrać! Ale na litość boską. Bilet z W-Wy do Gdańska kosztuje 100zł, a benzyna do samochodu w okolicach 300zł nie licząc eksploatacji (i raty kredytu). To czego Wy się spodziewacie? Latajcie samolotem, to macie gwarancje, że Wam się TRAKCJA NA ŁEB NIE SPADŁA? (Cytując klasyka)
Ludzie, nie rozumiem chociaż bardzo chcę! Jak kupuje sobie rower i śmigam nim zimą, to mam pretensje do siebie, że nie kupiłem Maybacha z kierowcą. Jak jadę pociągiem, bo taniej niż własny samochód, to akceptuje, że coś po drodze może się zesrać! Ale na litość boską. Bilet z W-Wy do Gdańska kosztuje 100zł, a benzyna do samochodu w okolicach 300zł nie licząc eksploatacji (i raty kredytu). To czego Wy się spodziewacie? Latajcie samolotem, to macie gwarancje, że Wam się TRAKCJA NA ŁEB NIE SPADŁA? (Cytując klasyka)
youtube.com/watch?v=UrdqdV8LApA
Video mojego autorstwa, przesiadka z jednego pociągu do drugiego (Wrocław - Gdynia, ten który padł po 100 km).
Video mojego autorstwa, przesiadka z jednego pociągu do drugiego (Wrocław - Gdynia, ten który padł po 100 km).
AbesM napisał/a:
nie no przecież rząd ma wpływ na pogodę i złośliwie oblodzili tory
No tak, w końcu zima w Polsce jest raz na 100 lat, więc, kto mógł to przewidzieć?
Deathrun - a życzę Ci chuju, żebyś sam kiedyś utchnął w pociągu jak "stanie w polu". Żeby ci ręce do dupy przymarzały jak 7 godzinę będziesz siedział w lodowatym przedziale bo ogrzewanie nie działa, a na zewnątrz -10*C. Zobaczymy komu ciepły rosół pierwszemu na myśl przyjdzie.
Dziękuje, za Ci, z dużej litery
Nie kwestionuję faktu, że było Wam ch**owo na tym mrozie. Sam wiele razy musiałem w takich warunkach się znaleźć. Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że istnieje coś takiego jak "czynnik losowy" a właściwie -pogoda- która potrafi takim szaraczkom jak ludzie (i nie tylko) dopiec niemiłosiernie. Nie zrzucałbym jednak winy na konkretną osobę czy -jak to jest popularne- na rząd. Czasy komuny się skończyły. Za przewóz odpowiadają konkretne spółki, konkretne regulaminy i konkretne ryzyka. Chcemy płacić mniej za transport to zdawać musimy sobie sprawę, że staniemy w polu i ktoś powie zwykłe "przepraszam" zamiast ciepłej kawy. Jedziemy zazwyczaj tym co wychodzi nas taniej. Taniej znaczy gorzej. Z drugiej strony, stać 10 godzin w polu? Już szybciej by się człowiek doczłapał do przystanku PKS.
Nie kwestionuję faktu, że było Wam ch**owo na tym mrozie. Sam wiele razy musiałem w takich warunkach się znaleźć. Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że istnieje coś takiego jak "czynnik losowy" a właściwie -pogoda- która potrafi takim szaraczkom jak ludzie (i nie tylko) dopiec niemiłosiernie. Nie zrzucałbym jednak winy na konkretną osobę czy -jak to jest popularne- na rząd. Czasy komuny się skończyły. Za przewóz odpowiadają konkretne spółki, konkretne regulaminy i konkretne ryzyka. Chcemy płacić mniej za transport to zdawać musimy sobie sprawę, że staniemy w polu i ktoś powie zwykłe "przepraszam" zamiast ciepłej kawy. Jedziemy zazwyczaj tym co wychodzi nas taniej. Taniej znaczy gorzej. Z drugiej strony, stać 10 godzin w polu? Już szybciej by się człowiek doczłapał do przystanku PKS.
O kawie nie ma co wspominać, nawet przepraszam nikt nie usłyszał. Tutaj chodzi o szacunek do innego człowieka. Nikt workiem z kartoflami nie jest, żeby traktowano go jako przedmiot.
Poza tym, nie wiem skąd bierzesz informacje o 10 godzinnym postoju, i jakiejkolwiek szansie o PKS z okolicy, w której pociąg się znajdował.
Poza tym, nie wiem skąd bierzesz informacje o 10 godzinnym postoju, i jakiejkolwiek szansie o PKS z okolicy, w której pociąg się znajdował.
Siara już wtedy swagował w modnym dresie i snapbacku New Era...
W filmiku który dodałeś jest opis, że przesiadaliście się w Jarocinie, a pociąg miał 10 godzin opóźnienia. PKS z Jarocina do Poznania to półtorej godziny. Z Poznania to już większy wybór. Pociąg, PKS, prywatny przewóz. Fakt, wszystko rozbija się o koszta i konieczność rozeznania w terenie. Nie było mnie tam, nie wnikam. Może bym został w tym złomie, może szukał innego sposobu dotarcia do celu. Chodzi mi o sam fakt wypowiedzi Bieńkowskiej i reakcji. Sadole narzekają na TVN, a to TVN tak pięknie ubarwił jej wypowiedź. Dla mnie przekaz, jak chłopu na miedzy, prosty był i klarowny. Jest zima, choćbyś się zesrał to i tak tego nie przeskoczysz. I powiedziała prawdę. Kilka tysięcy składów PKP. Kilka tysięcy autobusów. Komunikacja prywatna. A nawaliło kilka pociągów. I to ma być paraliż? Ludzie. Kilka lat temu było -38 w Warszawie (o innych partiach Polski nie wspomnę). Psu skarpetki na łapy zakładałem (a był to pies niemały), pierwszy raz w życiu kalesony założyłem. Doczekać się sprawnego autobusu to był cud (mimo, że większość to były nieśmiertelne Ikarusy, bo nowy skład stał w zajezdni), a samochód to palił tylko po długich modlitwach. Dziś jest po -16 i jakoś nie słychać o kolejnych uwięzionych ludziach w zagubionych pociągach. Nie panikujmy. Trzeba okazać trochę zrozumienia do świata który nas otacza. Trochę pokory do tego co się dzieje bardzo się przyda.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów