Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Też tak robię i jak jade autem, w pewnym sensie uczę przechodniów na pasach, że należy mówić dziękuję, mówiąc głośno przy otwartej szybie "nie ma za co"...
A ja nie dziękuję (taki ze mnie straszny chuj) z tego prostego powodu, że takie dziękowanie utrwala w kierowcach poczucie, że przepuszczeniem pieszego w miejscu, gdzie pieszy ma pierwszeństwo, robią mu jakąś łaskę. To żadna łaska, to święte prawo pieszego, karwasz twarz!
No niestety panowie i panie to jest rzadkość. Większość pieszych to się tylko pcha pod kola, nie patrząc czy mam szanse wyhamować. Dla ludzi z filmu browar.
A to dziwne, bo mi się nikt pod koła nie ładuje i nigdy problemu z wyhamowaniem nie mam, może dlatego, że przed przejściem staram się przynajmniej zwolnić i zachować ostrożność. Ale jeżeli się jedzie 70-80km/h w terenie zabudowanym, to choćby pieszy wszedł na przejście 50 m przed nadjeżdżającym pojazdem, to kierowca i tak będzie hamował w panice.
A ja nie dziękuję (taki ze mnie straszny chuj) z tego prostego powodu, że takie dziękowanie utrwala w kierowcach poczucie, że przepuszczeniem pieszego w miejscu, gdzie pieszy ma pierwszeństwo, robią mu jakąś łaskę. To żadna łaska, to święte prawo pieszego, karwasz twarz!
Nie dziękujesz boś cham i gbur, a to tego święta krowa.
Art. 13.
1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2. i 3., korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.
Oznacza to tylko tyle, że masz pierwszeństwo jak już znajdziesz się na przejściu. Ja zawsze dziękuje i od dziś też zacznij.
Art. 14.
Zabrania się:
- wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych.
Czyli nikt Cię puszczać nie musi. Albo czekasz aż wszystko przejedzie, albo wymuszasz pierwszeństwo z nadzieją, że Ci nikt z dupy garażu nie zrobi.
A to dziwne, bo mi się nikt pod koła nie ładuje i nigdy problemu z wyhamowaniem nie mam, może dlatego, że przed przejściem staram się przynajmniej zwolnić i zachować ostrożność. Ale jeżeli się jedzie 70-80km/h w terenie zabudowanym, to choćby pieszy wszedł na przejście 50 m przed nadjeżdżającym pojazdem, to kierowca i tak będzie hamował w panice.
Sądząc po pierwszej części wypowiedz, myślę, że masz problem ze zrozumieniem kodeksu i praw dotyczących uczestników ruchu... albo zwyczajnie nie nadajesz się do jazdy po mieście i kluczysz gdzieś u siebie po polu tylko od święta przyjeżdżając do miasta.
Ja jestem cham? Ja się nie nadaję do jazdy? Gdybyś wystawił nos poza swoją wieś, to może zobaczylbyś jak wygląda kultura na drogach - może jeszcze ktoś ci kiedyś zasponsoruje wycieczkę na zachód Europy, zobaczysz jak to wygląda w cywilizowanych krajach, ewntualnie nikt ci wycieczki nie zasponsoruje i pozostaniesz mentalnie na poziomie Rosji. To nie ja jako kierowca mam problem z pieszymi. Gburami i świętymi krowami są właśnie tacy kierowcy, którzy drogi drogi w mieście traktują jak swoje prywatne autostrady, którymi w najkrótszym czasie mają się przedostać z punktu a do punktu b nie zważając na innych uczestników ruchu.
Podałeś dwa punkty dotyczace ruchu, ale chyba sam ich nie rozumiesz. Po pierwsze - co to znaczy "bezpośrednio przed jadący pojazd"? 10 m, 20 m, 50 m? Ile? Już mówiłem, jak jedziesz w zabudowanym 80 km/h, to i 50 m będzie za mało na wyhamowanie, ale czyja to będzie wina, pieszego czy kierowcy? Po drugie - jeżeli postawię jedną stopę na przejście, to już się na przejściu znajduję i już mam pierwszeństwo przed pojazdem, jeżeli nie przed pierwszym nadjeżdżającym, to na pewno przed kolejnym i nikt mi laski w tym momencie nie robi, że się zatrzyma. Oczywiście znajdzie się zawsze część kierowców, którzy szybciej przejadą mi po stopie, niż się zatrzymają, ale są to właśnie chamy i święte krowy.
A za te czerwone to dostaniesz zjeby. Bo za głupotę i durne interpretacje tu jeszcze nie dają. Kurwa, kolejny, samozwańczy prawnik.
No i jak w tym kraju ma być dobrze czy normalnie? Rozpierdol wszędzie ale przecież my się znamy na wszystkim, nie? DanBK na prezydenta, on "morze" i wie wszystko!
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów