Trochę walki, dziur w głowię, tańca, krwi, wybuchów. Takie kozie Bollywood, nawet pod koniec jest piosenka. 
55
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:05
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:41
🔥
Głaskanie misia
- teraz popularne
,,pierdolę izrael, żydów ,, chyba że słuch mnie zawodzi
a może on jest wkurwiony że żydzi zajmują teren jego dziadków i pradziadków
a może on jest wkurwiony że żydzi zajmują teren jego dziadków i pradziadków
kigam napisał/a:
kto w końcu w tej wojnie jest dobry bo nie wiem komu kibicować??
Wszystko, co ma inny kolor skóry od naszej europejskiej rasy, bądź jest podejrzane rasowo jest złe. Ergo - nie kibicuj nikomu
kigam napisał/a:
kto w końcu w tej wojnie jest dobry bo nie wiem komu kibicować??
Na wojnach nie ma dobrych, ani złych.
Mnie bardziej interesuje jak "zorganizowana" była obserwacja, skoro rebelianci bez problemów podeszli na 100m, lub mniej.
Jaki w ogóle saudyjczycy mieli plan obrony? Odizolowana pozycja, żadnych umocnionych punktów ogniowych (tylko nasypy)?
Jaki w ogóle saudyjczycy mieli plan obrony? Odizolowana pozycja, żadnych umocnionych punktów ogniowych (tylko nasypy)?
Ja jeszcze wrócę do kwestii tego pojazdu i GPS-a. Pytanie: czy któryś z was, zacni Sadole, potrafiłby uruchomić taki pojazd i nim odjechać? Pewnie nie, no chyba że któryś we wojsku takim lub podobnym popylał na poligonie... A co mają powiedziec ci synowie pustynie, brudu i wielbłądziego łajna? Nie wiem czy wiedzieliby jak go przepchać w tę - mniej więcej - samą stronę... A jeszcze uruchomić uzbrojenie i go skutecznie użyć? To na co im ten szmelc, skoro jeździłby góra do końca wachy w baku lub do pierwszej awarii.
A co do systemu GPS (i GLONASS i Galileo też...). Po pierwsze, nie wiadomo czy taki pojazd ma odbiornik GPS-a, jeśli nie ma rozbudowanego systemu nawigacji na pokładzie to nie ma, bo po co... Stawiam na prostą, komercyjną navi, jaka można kupić do samochodu (koszta, koszta...) A propos - mój znajomy lata szybowcem rekreacyjnie, montuje w kabinie na przyssawkę samochodowe navi i małego tableta z Flightradar24, na którym widzi siebie samego przez ADS-B i mówi że czuje się jak w F-16...
).
Na koniec należy wiedzieć, że w pojazdach bojowych nie stosuje się systemów przekazujących dane o położeniu pojazdu innym, bo zbyt łatwo byłoby taki sygnał przechwycić... (oczywiście w sytuacji gdy atakują ich brudasy w klaperach to nie robi różnicy, ale sprzęt bojowy kupuje się myśląc o prawdziwym, pełnoskalowym konflikcie). Do tego sam system nawigacji satelitarnej sam w sobie jest bierny, wszystkie satelity nadają po prostu ten sam, superdokładny czas na podst. zegarów atomowych na pokładzie, i wysyłają ten sygnał w stronę Ziemi... a tam urządzenie "widzi" kilka sygnałów i na podstawie różnicy czasów z różnych satelitów jest w stanie obliczyć w którym miejscu się znajduje (triangulacja...), Żeby podawać dane innym trzeba mieć odpowiedni nadajnik, jak np. w USA LoJack radiowozach czy komercyjne sytemy antykradzieżowe. A tego, jak wcześniej wspomniałem, nie stosuje się w boju, bo samo w sobie jest niebezpieczne. Jedyny wyjatek stanowią np. baterie artylerii czy systemy rakietowe, gdzie poszczególne armaty lun wyrzutnie dokonują tzw. topodowiazania, czyli z wielką dokładnosćią określają swoje położenie, celem przekazania ten informacji np. do wozu dowódczego/sztabowego i radiolokatora, ale to są informacje konieczne do obliczeń balistycznych i skutecznego ostrzelania celu. Zresztą w takich przypadkach poszczególne pojzdy łaczą się rozwijanym kablem lub światłowodem, aby zminimalizować ryzyko wykrycia lub zakłóecnia sygnału.
Howg, powiedziałem....
A co do systemu GPS (i GLONASS i Galileo też...). Po pierwsze, nie wiadomo czy taki pojazd ma odbiornik GPS-a, jeśli nie ma rozbudowanego systemu nawigacji na pokładzie to nie ma, bo po co... Stawiam na prostą, komercyjną navi, jaka można kupić do samochodu (koszta, koszta...) A propos - mój znajomy lata szybowcem rekreacyjnie, montuje w kabinie na przyssawkę samochodowe navi i małego tableta z Flightradar24, na którym widzi siebie samego przez ADS-B i mówi że czuje się jak w F-16...
).Na koniec należy wiedzieć, że w pojazdach bojowych nie stosuje się systemów przekazujących dane o położeniu pojazdu innym, bo zbyt łatwo byłoby taki sygnał przechwycić... (oczywiście w sytuacji gdy atakują ich brudasy w klaperach to nie robi różnicy, ale sprzęt bojowy kupuje się myśląc o prawdziwym, pełnoskalowym konflikcie). Do tego sam system nawigacji satelitarnej sam w sobie jest bierny, wszystkie satelity nadają po prostu ten sam, superdokładny czas na podst. zegarów atomowych na pokładzie, i wysyłają ten sygnał w stronę Ziemi... a tam urządzenie "widzi" kilka sygnałów i na podstawie różnicy czasów z różnych satelitów jest w stanie obliczyć w którym miejscu się znajduje (triangulacja...), Żeby podawać dane innym trzeba mieć odpowiedni nadajnik, jak np. w USA LoJack radiowozach czy komercyjne sytemy antykradzieżowe. A tego, jak wcześniej wspomniałem, nie stosuje się w boju, bo samo w sobie jest niebezpieczne. Jedyny wyjatek stanowią np. baterie artylerii czy systemy rakietowe, gdzie poszczególne armaty lun wyrzutnie dokonują tzw. topodowiazania, czyli z wielką dokładnosćią określają swoje położenie, celem przekazania ten informacji np. do wozu dowódczego/sztabowego i radiolokatora, ale to są informacje konieczne do obliczeń balistycznych i skutecznego ostrzelania celu. Zresztą w takich przypadkach poszczególne pojzdy łaczą się rozwijanym kablem lub światłowodem, aby zminimalizować ryzyko wykrycia lub zakłóecnia sygnału.
Howg, powiedziałem....
Bardzo ładnie! Jebać saudów!