711
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 18:39
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
Obecnie 90% kebabów jest kupowanych z masowej produkcji, kupują te sztangi najgorszej jakości mięsa, oczywiście przesolonego, żeby nie było czuć padliną, do tego zawinięte w najtańszy placek z trocin z makro dosypane sałatki z wiadra i odgrzane mrożone frytki i gotowe, oni kompletnie nic nie gotuje a po prostu składają gotowe półprodukty.
Za chuj nie idzie kupić kebaba, żeby był przygotowany przez obsługę, jedyną taką okazję miałem w niemcach i powiem szczerze, że zjadłem ze smakiem u nas brudasy to w biznesie najszybciej nauczyły się januszostwa
Za chuj nie idzie kupić kebaba, żeby był przygotowany przez obsługę, jedyną taką okazję miałem w niemcach i powiem szczerze, że zjadłem ze smakiem u nas brudasy to w biznesie najszybciej nauczyły się januszostwa
Argumenty polaka robaka - "allah akbar!"... Jak mu się nie podoba to po co na kebab chodzi? Wstyd za takich rodaków...
Typowy Cebulaczek za Pisem , używa słów których znaczenia nie zna. I robi taki dramę. Myśli że nagrywa i jest cwaniaczek. A w domu pod pantoflem żony i tak kochanie tak oh tak
Chcesz dobrze zjeść to jedz w domu .
Coś dla amatorów pizzy sadistic.pl/karzel-na-kuchni-vt532401.htm
Coś dla amatorów pizzy sadistic.pl/karzel-na-kuchni-vt532401.htm
jeremi325i napisał/a:
Ja rozumiem to tak ze wczesnien zrobil kebaba z frytkami na talerzu. Albo o jednego za duzo, albo pomylka, albo ktos nie odebral. I ten talerz lezal pod lada. NIkt tego nie jadl. Robil kebaba dla niego i przelozyl to mieso z talerza do jego porcji a frytki z surowka wyrzucil do smietnika.
A może zgarniał resztki z kilku talerzy ? Jak będziesz tam jadł to sobie przemyśl ile jeszcze jest różnych opcji...
A wszelkie żarcie zamawiane na telefon to dopiero jest loteria kto z czego i jak to przyrządził
mam nadzieje ze potem zadzgaja tych polaczków jebanych
Penton napisał/a:
Faktycznie, bo żarło po kimś miał jeść. Kebab Cię w dupsko na lewo ładuje, czy jak?
Po prostu takie jest moje zdanie o tym kolesiu. Idąc twoim tokiem rozumowania to Ciebie w dupe ładuje ten burak i atencjusz.
Smoczoor napisał/a:
jak Ty lubisz jak Ciebie dymają to nie znaczy, że inni też to lubią kutasiarzu
Nie jem w takich miejscach więc wisi mi to. Za tą dychę (czy tam ile kosztuje kebab) wolałbym kupić płatki i mleko. Zdrowiej, pożywniej, ekonomiczniej.
willoo napisał/a:
pierdolone pokolenie "a chuj że wpierdalam jedzenie po kimś - ważne że ciapaty będzie miał większy zarobek - jest pandemia to go rozumiem" haa tfuu
Takie sytuacje należy piętnować. Jak inaczej to zrobisz ? Po Policje będzie dzwonił? NIE ! Nagrać skurwiela i wrzucić w sieć - może splajtuje jak uda się dotrzeć do dużej liczby ludzi.
Ale żeś se historie dopowiedział. Nie jem w takich miejscach.
Nie wiem czy policja czasem by tego nie wyśmiała. Słowo przeciwko słowu. Może sanepid? Na piśmie "uprzejmie donoszę..." i litania wykroczeń turasa na całego.
Halman napisał/a:
Dyżurny argument śniadego kebabmastera; "jestes rasista"...
i te kebabgirls; tureckie kiełbasiary...
cieszę się że nie kupuję i nigdy nie kupię tego gówna...
lepiej sobie bigosu naróbcie .
za to importowane gówno z biedroniki, lidla i zabki na ten twoj gowniany bigos to juz kupisz, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, a pedalaz cwany bo nagrywa co by mogl pozniej sie pochwalic - no zaatakowal mnie, typowe cwaniaczki z bramy odwazne przy kolegach
Kto robił w jakimkolwiek biznesie restauracyjnym (począwszy od podrzędnej budki z hamburgerami z mikrofali, przez kebaby po 5cio gwiazdkowe cuda) ten wie, że czasami robi się na zapleczu różne czary-mary z jedzeniem 
Ja robiłem pół roku w pizzerni jako dowóz, jakbym miał sprzedawać klientom tylko pizze która NIE spadła na podłogę podczas kręcenia ciasta i była robiona wyłącznie ze składników nakrojonych w dniu sprzedaży to bym umarł z głodu Najgorsze mięso leci zawsze do pizz ostrych (bo wiadomo, ostre zabija smak i zapach) a najgorsze warzywka do wegetariańskich (nie wiem czemu - może uznają, że wegetarianie to podludzie i nie zasługują na świeżynkę
Z drugiej strony - jak ktoś zamówił i nie odebrał albo np. dostał nagle pilny telefon i zostawił cały talerz jedzenia to czemu marnować? Czym ono się różni od tego, co nakroi nam na świeżo z rożka?
Ja robiłem pół roku w pizzerni jako dowóz, jakbym miał sprzedawać klientom tylko pizze która NIE spadła na podłogę podczas kręcenia ciasta i była robiona wyłącznie ze składników nakrojonych w dniu sprzedaży to bym umarł z głodu Najgorsze mięso leci zawsze do pizz ostrych (bo wiadomo, ostre zabija smak i zapach) a najgorsze warzywka do wegetariańskich (nie wiem czemu - może uznają, że wegetarianie to podludzie i nie zasługują na świeżynkę Z drugiej strony - jak ktoś zamówił i nie odebrał albo np. dostał nagle pilny telefon i zostawił cały talerz jedzenia to czemu marnować? Czym ono się różni od tego, co nakroi nam na świeżo z rożka?