"Czym jest to coś na niebie? To rzadko spotykana forma błyskawicy, potwierdzona dopiero 25 lat temu; czerwony sprite. "
info z wiki
Wyładowanie do jonosfery
Zjawiska optyczne towarzyszące chmurom burzowym
Pierwszy raz wzmianki o wyładowaniu z chmury burzowej do góry pojawiły się w roku 1886, ale potwierdzenie znalazły dopiero ostatnio.
Najczęściej obserwowany rodzaj wyładowania do jonosfery pojawia się tylko w chmurach cumulonimbus wznoszących się wysoko do góry. Ma ono zwykle kolor czerwono pomarańczowy, podobny do światła lamp neonowych i trwa dłużej niż zwykły piorun. Zwykle jest widoczne przez 17 ms. Jego źródłem jest bardzo silny piorun w kierunku ziemi, który pozbawia chmurę ładunku dodatniego. Wyładowanie w kierunku jonosfery może mieć wysokość do 50 km i pojawia się około 100 ms później. Często wyładowanie jest podwójne, a wokół niego na skutek rozgrzania plazmy powstaje poświata.
Pierwsze zdjęcia wyładowania do jonosfery wykonali 6 czerwca 1989 roku naukowcy z University of Minnesota. Nazwali to zjawisko angielskim słowem sprites nawiązującym do postaci ze sztuki Szekspira.
Rzadszym rodzajem wyładowań do jonosfery są błękitne smugi (ang. blue jets), pierwszy raz zaobserwowane w 1989 z pokładu promu kosmicznego, fotografowane i badane w następnych latach. Sięgają one od szczytu chmury burzowej, do wysokości około 50 km (obserwowano tez znacznie dłuższe, sięgające 80 km). Mają postać wąskich, błękitnych stożków i są jaśniejsze, niż sprites. W przeciwieństwie do tych ostatnich, nie wydają się bezpośrednio związane z silnymi wyładowaniami w kierunku ziemi. Mechanizm ich powstawania prawdopodobnie wiąże się z tworzeniem się kanałów silnie zjonizowanego gazu pomiędzy wierzchołkiem chmury, a jonosferą[8].
W roku 1990 pierwszy raz zaobserwowano, również z pokładu promu kosmicznego, elfy (ang elves) – bardzo krótkie (0,5 ms) i słabe rozbłyski o kształcie dysku lub torusa, ponad chmura burzową, na wysokości 85–100 km, skojarzone z silnymi wyładowaniami poniżej chmury. Są one zbyt krótkie i słabe by mogły być obserwowane gołym okiem, widoczne są tylko dla czułych kamer. Najprawdopodobniej wywołuje je oddziaływanie impulsu elektromagnetycznego (EMP), generowanego przez uderzenie pioruna, z jonosferą.
W roku 1994 satelita przeznaczony do obserwacji promieniowania rentgenowskiego i gamma pochodzącego z kosmosu, odkrył silne rozbłyski gamma pochodzące z atmosfery ziemskiej, ponad chmurami burzowymi[9]. Pochodzą one od hamowania elektronów rozpędzonych do energii 20–40 MeV w górnych warstwach atmosfery. Nie jest obecnie jasne, czy są one bezpośrednio związane z jakimś rodzajem wyładowań do jonosfery.
Słabiej zbadane są odkryte ostatnio zjawiska jasnych i długotrwałych (do 2 s) błyskawic rozciągających się od chmury burzowej w górę, oraz tzw. pixies – rozbłysków wierzchołka chmury[10].