Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Nawet jak broń byłaby dla każdego, to obowiązkowo zdany kurs strzelecki i badania psychologiczne. Wtedy byłoby git.
Oczywiście również teorie ekonomiczne są kierowane do gimnazjalistów, masz rację, ponieważ profesorowie ekonomi którzy się z nim zgadzają jak najbardziej są gimnazjalistami...
Swoją drogą coś często używasz tego słowa "gimbusy"... Jakieś kompleksy?
Używam słowa, które opisuje idealnie stan umysłu gimbozordów (zadowolony?) jak ty.
Btw. Ruchałem twoją matkę na ambonie
Musisz być nieźle zdesperowany....
Co Wy myślicie, że idziecie do supermarketu i kupujecie broń ?
Nawet jak broń byłaby dla każdego, to obowiązkowo zdany kurs strzelecki i badania psychologiczne. Wtedy byłoby git.
Właśnie o to się rozchodzi w legalizacji. Dziś musisz przejść testy, kurs strzelecki i wykazać się potrzebą posiadanie broni, by ją dostać. W ułesa dostajesz strzelbę jako prezent z okazji otwarcia konta w banku, albo zakupu samochodu. Plus naboje rzecz jasna. To jest legalizacja broni, która w polsce nie ma cienia szansy.
[youtube] -> watch?v=xT70Id-sUgo
(niestety nie mogę dodać całego filmu, bo jest on podzielony na 7 części)
Zripostować pierwszego lepszego leszcza z TV to żadna sztuka. Kiedy przychodzi do konfrontacji z prawdziwie tęgim mózgiem wychodzi ile wart jest Korwin-Mikke.
Nie chce mi się przytaczać przykładów...
Pomyślmy, ile budżet państwa dostaje z podatków, podzielmy to na +/- 30 mln i uzyskamy wynik, który jest wysokością potencjalnego pogłównego. I nie będzie to parę złotych.
PS. Poprawcie mnie, jeśli mam złe dane na temat pomysłu wprowadzenia pogłównego.
Większość jego postulatów to zwykła kiełbasa wyborcza, najprostsze obietnice które wszystkim sie podobają. zniesienie podatków, umocnienie państwa, likwidacja biurokracji, oraz ogólna wolność narkotykowa. Oprócz tego ostatniego resztę obiecują wszyscy możliwi politycy. Zwykła demagogia.
Może i gość mówi dobre rzeczy czasem, ale to są banały. Za dużo biurokracji, europa ma kryzys, zbyt wysokie podatki okradają ludzi, prawo powinno być przejrzyste dla każdego, ale to wiedzą wszyscy. No i oczywiście jeszcze jego pomysł na służbę zdrowia, w której o ile mi wiadomo, człowiek musi leczyć się sam na własny koszt, więc ludzie niewiele zarabiający skazani są na śmierć przy każdym poważniejszym urazie.
Co do jego logiki niby chce całkowitej wolności dla ludzi, ale potem nazywa wszystkich motłochem. Myśli że całkowita legalizacja narkotyków nic złego nie zrobi. Niby taki liberał, nie przeszkadza mu ogólnodostępna broń i narkotyki, ale przeszkadzają mu pedały. Jego wielbicielami głównie są młodzi ludzi, bo większości starych już ktoś inny te same brednie obiecywał i oni wiedzą że to tylko obietnice.
ps. wie ktoś dlaczego on zawsze siedzi tak spięty podczas tych wywiadów, jakby ktoś mu coś gdzieś wsadził i zapomniał wyciągnąć?
Korwin dobrze mówi. Czym innym jest obiecanie mniejszych podatków a parę minut później obiecanie dać komuś jakieś przywileje (jakiejś grupie zawodowej), czy też zapewnienie o pokryciu kosztów np. opieki medycznej czy emerytur przez państwo, a czym innym jest stwierdzenie że nie będziecie płacić, ale nie będziecie też dostawać. Przy okazji podatków - Korwin proponowałby pogłowie zamiast podatku dochodowego, czyli pewnego rodzaju "karta podatkowa" którą wybiera praktycznie każdy przedsiębiorca który może (odsyłam do ustaw, a w takim skrócie tutaj - mf.gov.pl/_files_/podatki/broszury_informacyjne/wybor_opodat_2011_www.pdf).
Nie miałby być również to jedyny podatek, ponieważ istnieją podatki od obrotu nieruchomości, cła, akcyza (zminimalizowana, ale zawsze), oraz VAT, który to jest najlepiej ściągalnym podatkiem (również postulat jego obniżenia). Zapewne wiesz czym jest krzywa Laffera, więc pytanie czy obecnie nie przekroczyliśmy optimum podatkowego? W momencie gdy w Stanach Zjednoczonych ogłoszono amnestie podatkową dla kapitału znajdującego się w rajach podatkowych (właściciele kapitału nie musieli płacić tych 30 czy nawet 40 paru procent, a zamiast tego ok 5,6%) wpłynęły biliony dolarów pompując gospodarkę oraz zasilając budżet (a ile potem państwo zgarneło od innych obywateli którzy dostali tą kasę za jakieś usługi...).
Stąd teza że gdyby podatki były na poziomie ok 7% całość została by rozliczona bezpośrednio w stanach od samego początku (koszty przepływu pieniędzy, problemy z płynnością, departamenty które tylko tym się zajmują, ryzyko długości oczekiwania na kolejną amnestię). To dlaczego chce głosować na KNP to konieczność zdyscyplinowania partii rządzących w kwestiach gospodarczych... Chyba nie oczekujecie że Prawo I Smoleńsk będą dobrą opozycją? A może Sojusz "zagarnijmy jak najwięcej pieniędzy z rynku" Lewicy Demokratycznej? Lub Polskie "niech na całym świecie wojna, byle polska wieś spokojna" Stronnictwo Ludowe, którzy poprą wszystko co jeśli dodatkowo da się przywileje dla rolników...
korwin i jego obietnice, żeby tylko dostać mandat.
Polska to nie somalia, że po ulicach biegają pojeby z kałaszami. jeśli ktoś czuje się zagrożony, niech kupi sobie nóż albo gaz i zapisze się na jakieś sztuki walki, to wystarczy.
a co będzie gdy broń będzie ogólnodostępna? polskcy "gangsta" będą wozić się po mieście w swoich czarnych (trochę rudawych od rdzy) bmw, golf mkII albo innym super sprzęcie od dziadka z niemiec, strasząc wszystkich dookoła swoimi pistoletem. tylko czekać aż w wielkich dyskotekach zaczną wybuchać strzelaniny. Oczywiste jest że pierwsi o broń będą starać się idioci którym będzie ona służyła do straszenia innych. Potem dopiero będą już musieli ją kupić normalni ludzie. Więc po ch*j zmuszać normalnych ludzi do zakupu broni.
Tak wyjaśniając, jak ktoś chcę to i tak broń kupi, czy jest legalna czy nie. Swojego czasu można było kupić na stadionie 10-lecia kałacha za 3 bańki. Po drugie, z nożem nie można chodzić po ulicy jeśli ma ostrze chyba powyżej 5cm, a raczej takim od masła nic nie zdziałasz. Po trzecie jak się nie umie zręcznie obsługiwać to gaz można o kant dupy potłuc, a jeśli jest więcej napastników to już w ogóle. Po czwarte na sztuki walki trzeba poświęcić kilka lat żeby nieźle opanować, a żeby rozłożyć 4 gości na raz to już trzeba na prawdę być dobrym. O ile wiem USA to nie Somalia, a jednak jest takie zezwolenie. Po piąte w Somali jest wojna domowa i o ile wiem to broń mają tam buntownicy, najemnicy, wojsko, bandyci i piraci, ale nigdy nie słyszałem żeby urzędnik państwowy chodził z kałachem w spodniach też nie jestem za legalizacją broni, ale jestem za tym że jak się coś piszę to powinno się troche wiedzieć na temat, a nie pierd**** że "gansta" że "golf"
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów