Zapierdala Robert jak trzaśnięty, gaz w podłogę ma wciśnięty,
150 na wirażach, przerażenie w ludzi twarzach,
przy urwiskach zwalnia nieco, by na hardzie nie być hecą,
mija drzewa i budynki, od wibracji lecą tynki,
mimo wszystko sunie ostro, jakby sobie jechał prosto,
lecz o podium "trza" się starać, więc tak musi zapierdalać.