Kto to widział żeby tak na drodze publicznej.
Kto to widział żeby tak na drodze publicznej.
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
W moim mieście jest taka część gdzie wzdłuż długiej ulicy deweloperskie półmózgi najebały 2 x więcej bloków niż powinni. Zrobiła się tam bardzo tłoczna, wiecznie zakorkowana, zapchana dzielnica. Na chodnikach pełno ludzi, matek z dziećmi. Tłok. Regularnie widuję tam następujące zjawisko. Przyjeżdżają motocykliści. 2 -3 te same osoby. Robią sobie kilka kółek wzdłuż tej ulicy i zawsze wygląda to tak samo. Dają opór gaz, żeby po chwili odpuścić - uzyskanym pędem doganiają samochody przed nimi (po cichu ) po czym przegazowują swoje złomy tuż przed zderzakiem auta które dogonili. Huczą tak, że mało wydech im nie odpadnie. Wyprzedzają z dzikim pędem po czym odpuszczają - uzyskanym pędem doganiają następne auta i znowu zaczynają zabawę. Zawracają na koniu ulicy i tak kilka kółek. Kilka razy to samo.Dookoła mają pełno pustych dróg, obwodnice. szosy płaskie i długie jak ania Rubik ta modelka. Nie oni kurwa kilka kółek robią po zatłoczonej ulicy do której specjalnie dojeżdżają - bo mieszkają w innej części.
Pytanie:
O chuj wam chodzi?
O chuj wam chodzi?
Ja akurat nie jestem motocyklistą, ale mam pewną teorię na ich temat. Otóż oni są po prostu popierdoleni jak rzadko kto. Doganiają ich jedynie te pojeby na elektrycznych hulajnogach i tych pojedynczych kółkach. Ci to dopiero są jebnięci.
Mam pytanie to motocyklistów - jeśli są tutaj takowi.
W moim mieście jest taka część gdzie wzdłuż długiej ulicy deweloperskie półmózgi najebały 2 x więcej bloków niż powinni. Zrobiła się tam bardzo tłoczna, wiecznie zakorkowana, zapchana dzielnica. Na chodnikach pełno ludzi, matek z dziećmi. Tłok. Regularnie widuję tam następujące zjawisko. Przyjeżdżają motocykliści. 2 -3 te same osoby. Robią sobie kilka kółek wzdłuż tej ulicy i zawsze wygląda to tak samo. Dają opór gaz, żeby po chwili odpuścić - uzyskanym pędem doganiają samochody przed nimi (po cichu ) po czym przegazowują swoje złomy tuż przed zderzakiem auta które dogonili. Huczą tak, że mało wydech im nie odpadnie. Wyprzedzają z dzikim pędem po czym odpuszczają - uzyskanym pędem doganiają następne auta i znowu zaczynają zabawę. Zawracają na koniu ulicy i tak kilka kółek. Kilka razy to samo.Dookoła mają pełno pustych dróg, obwodnice. szosy płaskie i długie jak ania Rubik ta modelka. Nie oni kurwa kilka kółek robią po zatłoczonej ulicy do której specjalnie dojeżdżają - bo mieszkają w innej części.
Pytanie:
O chuj wam chodzi?
mam sportowy motor ale nie jezdze jak debil, idiota wszedzie sie znajdzie. To tak jak z piciem alko, jeden ma dobre samopoczucie a drugi sie zleje w gacie. Jezdzic jak i pic trzeba z glowa. Nie wszyscy motocyklisci to kretyni. Pozdrawiam.
Nie wszyscy motocyklisci to kretyni. Pozdrawiam.
No, ci którzy jeżdżą po mieście to esencja debilizmu. Bardzo rzadko, wręcz wyjątkowo można spotkać normalnego motocyklistę. Jak ktoś ma pod jajami gorący silnik i wiaderko z dziurami na głowie, to staje się automatycznie debilem i wstępuje w niego diabeł.
Mam pytanie to motocyklistów - jeśli są tutaj takowi.
W moim mieście jest taka część gdzie wzdłuż długiej ulicy deweloperskie półmózgi najebały 2 x więcej bloków niż powinni. Zrobiła się tam bardzo tłoczna, wiecznie zakorkowana, zapchana dzielnica. Na chodnikach pełno ludzi, matek z dziećmi. Tłok. Regularnie widuję tam następujące zjawisko. Przyjeżdżają motocykliści. 2 -3 te same osoby. Robią sobie kilka kółek wzdłuż tej ulicy i zawsze wygląda to tak samo. Dają opór gaz, żeby po chwili odpuścić - uzyskanym pędem doganiają samochody przed nimi (po cichu ) po czym przegazowują swoje złomy tuż przed zderzakiem auta które dogonili. Huczą tak, że mało wydech im nie odpadnie. Wyprzedzają z dzikim pędem po czym odpuszczają - uzyskanym pędem doganiają następne auta i znowu zaczynają zabawę. Zawracają na koniu ulicy i tak kilka kółek. Kilka razy to samo.Dookoła mają pełno pustych dróg, obwodnice. szosy płaskie i długie jak ania Rubik ta modelka. Nie oni kurwa kilka kółek robią po zatłoczonej ulicy do której specjalnie dojeżdżają - bo mieszkają w innej części.
Pytanie:
O chuj wam chodzi?
Ciężko sie dogadać z innymi mieszkańcami i ich ustawić do pionu?
Mam pytanie to motocyklistów - jeśli są tutaj takowi.
W moim mieście jest taka część gdzie wzdłuż długiej ulicy deweloperskie półmózgi najebały 2 x więcej bloków niż powinni. Zrobiła się tam bardzo tłoczna, wiecznie zakorkowana, zapchana dzielnica. Na chodnikach pełno ludzi, matek z dziećmi. Tłok. Regularnie widuję tam następujące zjawisko. Przyjeżdżają motocykliści. 2 -3 te same osoby. Robią sobie kilka kółek wzdłuż tej ulicy i zawsze wygląda to tak samo. Dają opór gaz, żeby po chwili odpuścić - uzyskanym pędem doganiają samochody przed nimi (po cichu ) po czym przegazowują swoje złomy tuż przed zderzakiem auta które dogonili. Huczą tak, że mało wydech im nie odpadnie. Wyprzedzają z dzikim pędem po czym odpuszczają - uzyskanym pędem doganiają następne auta i znowu zaczynają zabawę. Zawracają na koniu ulicy i tak kilka kółek. Kilka razy to samo.Dookoła mają pełno pustych dróg, obwodnice. szosy płaskie i długie jak ania Rubik ta modelka. Nie oni kurwa kilka kółek robią po zatłoczonej ulicy do której specjalnie dojeżdżają - bo mieszkają w innej części.
Pytanie:
O chuj wam chodzi?
To jak z sensem i logiką u lewarów - nie szukaj ich tam, gdzie nie ma.
Mam pytanie to motocyklistów - jeśli są tutaj takowi.
W moim mieście jest taka część gdzie wzdłuż długiej ulicy deweloperskie półmózgi najebały 2 x więcej bloków niż powinni. Zrobiła się tam bardzo tłoczna, wiecznie zakorkowana, zapchana dzielnica. Na chodnikach pełno ludzi, matek z dziećmi. Tłok. Regularnie widuję tam następujące zjawisko. Przyjeżdżają motocykliści. 2 -3 te same osoby. Robią sobie kilka kółek wzdłuż tej ulicy i zawsze wygląda to tak samo. Dają opór gaz, żeby po chwili odpuścić - uzyskanym pędem doganiają samochody przed nimi (po cichu ) po czym przegazowują swoje złomy tuż przed zderzakiem auta które dogonili. Huczą tak, że mało wydech im nie odpadnie. Wyprzedzają z dzikim pędem po czym odpuszczają - uzyskanym pędem doganiają następne auta i znowu zaczynają zabawę. Zawracają na koniu ulicy i tak kilka kółek. Kilka razy to samo.Dookoła mają pełno pustych dróg, obwodnice. szosy płaskie i długie jak ania Rubik ta modelka. Nie oni kurwa kilka kółek robią po zatłoczonej ulicy do której specjalnie dojeżdżają - bo mieszkają w innej części.
Pytanie:
O chuj wam chodzi?
Już tłumaczę. Jako motocyklista (w sumie ex, bo nie ma czasu na pierdoły) miałem nieprzyjemność znać takich imbecyli. Oni nie posiadają motocykla dla siebie i własnej przyjemności, tylko na pokaz pod publikę. Jest to klasyczny przykład motopizd i takich zjebów powinni odpierdalać na wstępie, bo idioci stwarzają zagrożenie dla innych. Przygazóweczki i walenie na 1 koło gdzie się da, byle by ludzie się oglądali. Jebać tych idiotów.
Mam pytanie to motocyklistów - jeśli są tutaj takowi.
W moim mieście jest taka część gdzie wzdłuż długiej ulicy deweloperskie półmózgi najebały 2 x więcej bloków niż powinni. Zrobiła się tam bardzo tłoczna, wiecznie zakorkowana, zapchana dzielnica. Na chodnikach pełno ludzi, matek z dziećmi. Tłok. Regularnie widuję tam następujące zjawisko. Przyjeżdżają motocykliści. 2 -3 te same osoby. Robią sobie kilka kółek wzdłuż tej ulicy i zawsze wygląda to tak samo. Dają opór gaz, żeby po chwili odpuścić - uzyskanym pędem doganiają samochody przed nimi (po cichu ) po czym przegazowują swoje złomy tuż przed zderzakiem auta które dogonili. Huczą tak, że mało wydech im nie odpadnie. Wyprzedzają z dzikim pędem po czym odpuszczają - uzyskanym pędem doganiają następne auta i znowu zaczynają zabawę. Zawracają na koniu ulicy i tak kilka kółek. Kilka razy to samo.Dookoła mają pełno pustych dróg, obwodnice. szosy płaskie i długie jak ania Rubik ta modelka. Nie oni kurwa kilka kółek robią po zatłoczonej ulicy do której specjalnie dojeżdżają - bo mieszkają w innej części.
Pytanie:
O chuj wam chodzi?
mieszkasz na powązkowskiej prawda? blok obok bloku, obwonica (s8) blisko, zgadlem?
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów