Źródło na dole, tłumaczone na luźno. Więcej info w źródle.
Córka wspiera rodziców, którzy pozwali szpital za nieudaną aborcję na niej.
Małżeństwo pozywa szpital na kwotę 1.5mln dolarów australijskich (~1mln euro) za zjebaną aborcję która doprowadziła do niechcianych narodzin.
Para zszokowała świat domagając się aby szpital zapłacił rekompensatę za niechciane narodziny ich 14 letniej córki ponieważ chcieli jej aborcji.
57 letnia Aurora Ballandi i jej 58 letni mąż Giuseppe z Włoch twierdzą, że kochają swoją córkę, Elisę, ale nigdy nie chcieli aby się urodziła. ( )
Elisa, którą małżeństwo nazywa "cudowną", mówi, że wspiera decyzję swoich rodziców o pozwaniu szpitala w którym miała miejsce spieprzona aborcja.
Wszystko zaczęło się w 2000r, kiedy Aurora zgłosiła się do szpitala z bólem brzucha.
Na miejscu lekarze odkryli dwie rzeczy. Pierwszą był włókniak jajników a drugą fakt, że 43 latka była w ciąży.
Lekarze stwierdzili, że ciąża może być ryzykowna i para mając na uwadze, że mają już 20 letniego syna zdecydowała się na skrobankę twierdząc, że nie stać ich na utrzymanie kolejnego dziecka.
Niestety aborcja była nieskuteczna.
Pięć miesięcy później lekarze przyznali, że Aurora jest dalej w ciąży.
Wtedy było już za późno na cokolwiek.
Teraz para pozywa szpital za zjebaną aborcję na ~1mln euro twierdząc, że narodziny córki sprawiły im "psychiczną traumę" (hehehe)
(...skracamy...)
Powiedział dumny tatuś.
(...ciach...)
Końcówka ciąży Aurory była tak skomplikowana ze względu na jej problemy zdrowotne, że małżeństwo pozwało wtedy szpital i dostali 120tyś euro odszkodowania za fizyczny uszczerbek na zdrowiu.(...) Twierdzą, że całość wydali wtedy na prawników.
Elisa, mała dziewczynka która "powinna być wyskrobana" wiernie wspiera decyzję swojej rodziny aby pozwać szpital.
Guiseppe twierdzi, że pozew nie ma nic wspólnego z brakiem miłości dla ich córki.
(...)
14 latka będzie zawsze wspierała decyzję swoich rodziców. (...)
Córunia tatunia można by rzec
Jakby co to widziałem skuteczne metody aborcji nawet po porodzie
Jakby zmienili zdanie
źródło: kidspot.com.au/birth/pregnancy/real-life/daughter-supports-parents-sui...
Córka wspiera rodziców, którzy pozwali szpital za nieudaną aborcję na niej.
Małżeństwo pozywa szpital na kwotę 1.5mln dolarów australijskich (~1mln euro) za zjebaną aborcję która doprowadziła do niechcianych narodzin.
Para zszokowała świat domagając się aby szpital zapłacił rekompensatę za niechciane narodziny ich 14 letniej córki ponieważ chcieli jej aborcji.
57 letnia Aurora Ballandi i jej 58 letni mąż Giuseppe z Włoch twierdzą, że kochają swoją córkę, Elisę, ale nigdy nie chcieli aby się urodziła. ( )
Elisa, którą małżeństwo nazywa "cudowną", mówi, że wspiera decyzję swoich rodziców o pozwaniu szpitala w którym miała miejsce spieprzona aborcja.
Wszystko zaczęło się w 2000r, kiedy Aurora zgłosiła się do szpitala z bólem brzucha.
Na miejscu lekarze odkryli dwie rzeczy. Pierwszą był włókniak jajników a drugą fakt, że 43 latka była w ciąży.
Lekarze stwierdzili, że ciąża może być ryzykowna i para mając na uwadze, że mają już 20 letniego syna zdecydowała się na skrobankę twierdząc, że nie stać ich na utrzymanie kolejnego dziecka.
Niestety aborcja była nieskuteczna.
Pięć miesięcy później lekarze przyznali, że Aurora jest dalej w ciąży.
Wtedy było już za późno na cokolwiek.
Teraz para pozywa szpital za zjebaną aborcję na ~1mln euro twierdząc, że narodziny córki sprawiły im "psychiczną traumę" (hehehe)
(...skracamy...)
Cytat:
To lekarze sprawili, że się urodziła. To oni powinni płacić za jej edukację i potrzeby póki nie ukończy 18 lat.
Powiedział dumny tatuś.
(...ciach...)
Końcówka ciąży Aurory była tak skomplikowana ze względu na jej problemy zdrowotne, że małżeństwo pozwało wtedy szpital i dostali 120tyś euro odszkodowania za fizyczny uszczerbek na zdrowiu.(...) Twierdzą, że całość wydali wtedy na prawników.
Elisa, mała dziewczynka która "powinna być wyskrobana" wiernie wspiera decyzję swojej rodziny aby pozwać szpital.
Guiseppe twierdzi, że pozew nie ma nic wspólnego z brakiem miłości dla ich córki.
(...)
14 latka będzie zawsze wspierała decyzję swoich rodziców. (...)
Córunia tatunia można by rzec
Jakby co to widziałem skuteczne metody aborcji nawet po porodzie
Jakby zmienili zdanie
źródło: kidspot.com.au/birth/pregnancy/real-life/daughter-supports-parents-sui...