Moja współlokatorka, rodzona siostra, ma pewien problem z utrzymaniem porządku. Robi wokół siebie niesamowity śmietnik. Stajnia Augiasza to nic w porównaniu z tym, co potrafi przez jeden dzień zrobić z kuchni. Najbardziej denerwujące są takie drobiazgi, jak pusta rolka po papierze zostawiana w toalecie... Od jakiegoś czasu staram się ją przysposobić do życia w społeczeństwie. Cały syf z kuchni zostawiam jej w sypialni, a w toalecie schowałem cały zapas papieru i zostawiłem tego oto...
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
4 minuty temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
🔥
Się zagapił
- teraz popularne
Ale z tym kolczykiem w chuju to Cię poniosło
Ty to masz życie. Robisz postacie z przedmiotów do podcierania dupy.
W sumie też próbuję zorganizować taką krucjatę. Nie wie ktoś, jak nauczyć siostrę zamykania drzwi od sracza?
Sllipp napisał/a:
W sumie też próbuję zorganizować taką krucjatę. Nie wie ktoś, jak nauczyć siostrę zamykania drzwi od sracza?
a co? nie lubisz podglądać siostry jak sra?
radzinko, usuń lub z edytuj lepiej tego posta zanim ktoś strzeli cię z ucha, zrobi skrina i warn poleci.
Cytat:
co potrafi przez jeden dzień zrobić z kuchni.
Jej terytorium to niech tam sobie robi co chce, byle stamtąd nie wychodziła...
Cytat:
W sumie też próbuję zorganizować taką krucjatę. Nie wie ktoś, jak nauczyć siostrę zamykania drzwi od sracza?
napierdalaj ją korbaczem krzycząc "zamknij drzwi od kibla suko"
a co robi ze zużytymi tamponami? nie mów, że je zaparzasz i podajesz jako herbatę owocową