Babcia opowiadała kiedyś pewną historię, która miała miejsce podczas II WŚ. Jak wiadomo ruska armia składała się głównie z chłopów ściągniętych ze wszystkich zakątków Rosji. W większości był to motłoch, tępe, niewykształcone i świata nie znające. Gdy armia czerwona się zbliżała wszystkie młode kobiety albo chowano w lesie albo starano się je ucharakteryzować na stare babunie, bo ruscy gw🤬cili wszystko co się rusza a nie jest za młode ani za stare. Ale historia akurat nie o tym. Ogólnie ruscy robili i brali wszystko co chcieli, o ile nie było w pobliżu NKWD (które w pewnym stopniu kontrolowało zapędy tego bydła). I tak pewien rusek wparował do domu mojej babci, gdzie po pewnym czasie zainteresował się kranem. Bawił się nim przez chwilę po czym zaczyna go szarpać, wyrywać ze ściany aż w końcu mu się udało. Wszyscy zdziwieni, pytają się go dlaczego to zrobił? A rusek na to: "Zabiorę do siebie, wbiję w ścianę żeby mi woda leciała".
Po tym opowiadaniu jestem przekonany, że dresy muszą być potomkami ruskich żołnierzy, którzy pewnie spłodzili kilka % ówczesnego powojennego pokolenia.
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników.
Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (
więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Ta historia "mojej babci" jest starsza niż internet i tak prawdziwa, jak obietnice wyborcze Tuska
B................z
2014-04-10, 23:24
Moja z kolei opowiadała "Niemcy to się chociaż w rzece myli, a ruscy... Ech szkoda gadać"
Moja 95 letnia babcia zawsze powtarza: niemcy byli różni, byli źli i dobrzy niemieccy żołnierze, ale ruskie to były sk🤬ysyny! ruski jak był głodny to nawet ropuchę złapał i zjadł.
B................c
2014-04-10, 23:29
Dokładnie moja mówiła to samo. Niemcy grzecznie wchodzili, zabierali z kultura i rozstrzeliwali. Ale jakoś tak cywilizowanie się zachowywali jak na okupanta. Za to ruskie wyzwoliciele jak bydło. Kradli na potęgę i zachowywali się jak bydło.
Ruski to były takie dzikusy, że zegarek naręczny brali za dzieło szatańskie. I nosili po 10 na ręce.
Mojej ciotce to jedli mydło, pili wodę z kibla i srali do wanny. Bańki podobno nosem puszczał. Jeszcze część z nich nie miała butów i zamiast hełmów mieli na głowie opakowania po pruskich pikielhaubach.
Mi babcia opowiadała podobną historię, ale z kiblem w roli głównej. Rusek nie wiedział co to jest, a jak mu wyjaśnili to rozpieprzył porcelanowy tron z karabinu.
Jak ruskie były w Gruzji to kradły połowę klimatyzacji(ta cześć z wewnątrz), pisuary, drzwi itd. Bydło jakie było 70 lat temu takie i jest teraz.
Jako bonus dodam ze jak leciały samoloty bombardować miasto, to zrzucali ładunki do wody(bo sie bali ze ich zestrzela)
Znowuż w mojej familii krąży historyjka jak to dziadek jechał do chaty jakimś złomiastym rowerem i minął ruska pchającego nowiuśkiego dwukołowca. Ten go zatrzymał, dał mu swój (jakoby to zepsuty) i kazał sp🤬alać. Sam wziął jego, a z ukrycia dziadek obserwował jak na niego wlazł i był zdziwiony, że ten teraz też nie chce jechać.
jeszcze zatęsknisz za tymi dresami... ale to juz nie długo
Ja z kolei od kumpla usłyszałem historię, że jak dwóch sołdatów wparowało do mieszkania to się rozglądali za czymś cennym. I w pewnym momencie wybił zegar z kukułką a sołdaty się tak wystraszyły że zaczęli do niego pruć z karabinów...
Ruska swołocz...
b................5
2014-04-11, 0:18
Fragment z raportu żołnierzy armii ludowej:
"zarekwirowalim świnię pojedlim popilim i udalim się na pocinek"
j................9
2014-04-11, 0:20
Mojej babci Ruskie zostawili pamiątkę po takiej wizycie, nazwała ją Natalia. I z tego co mówi babka była całkiem fajnym dzieckiem, mimo że z dodatkiem ruskiej krwi
Moja babcia miała identyczne spostrzeżenia co do kacapów i Niemców. Niemcy pełna kultura. Kiedyś jeden wziął od nich jajka to kilka dni później wrócił z kilogramem cukru w ramach podziękowania. A w przypadku ruskich to była taka sytuacja, że chłop wbił na polu widły żeby sprawdzić która godzina (cień), to rusek tak się tym zdziwił i zaj🤬 te widły, żeby u siebie czas mierzyć.