Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
" Na pierdolonych ulotkach możesz sobie spokojnie odłożyć trochę pieniędzy i coś dalej działać" -Chyb nieco poniosło...Na ulotkach odłożyć
Fajna historia, ale ja napiszę coś z zupełnie innej mańki.
Wejherowo, przełom milenium. Latem, w kanałach znaleziono ciało bezdomnego. Kim był?
Koleś kilka lat wcześniej był inżynierem w elektrowni, miał żonę i dziecko. Jednego dnia wrócił na chatę i znalazł małżonkę z innym facetem. Załamał się totalnie, rozwód, matka zabrała dziecko. Wylądował na bruku, bo na kredyt nie było (stracił pracę przez deprechę).
Ba! Kiedyś lokalna gazeta zrobiła z nim wywiad, to się zapytali, czy ma jeszcze jakąś rodzinę. Powiedział, że matkę, ale że kobieta w podeszłym wieku to nie ma zamiaru jej dodatkowo obciążać i do niej nie pójdzie. Zimy spędzał w schronisku. Co znalazł na śmietniku (wtedy jeszcze nie było wiat ani ogrodzeń wokół nich), to miał do jedzenia. O pieniądze nigdy nie prosił. Zmarł, bo się udusił w kanałach.
Puenta? Nie każdy menel to menel (koleś nie pił, ani nie dźgał się igłami).
To opowiem Ci małą historię. Wyjechałem na studia x lat temu z paczką znajomych z liceum. Miałem wśród nich dobrego kolegę, jeszcze z lat szczenięcych. Inteligenty, wygadany i mocno oczytany, ale do tego leń i bumelant ze słabością do wszelakich używek. Tak naprawdę ciężko powiedzieć kiedy zaczął się staczał. Wiadomo, na początku coś matka jeszcze dała na studia (póki były) coś tam ja pomogłem bądź inny znajomy, ale jak to bywa w życiu, drogi się rozchodzą. Po prostu się rozeszły, mimo kumplowania się tyle lat, ale ile razy można było pożyczać hajs czy ratować z innych opresji. Kontakt się urwał na jakieś czas i wpadliśmy na siebie na krakowskich plantach. Można nazwać go było przydomkiem takiego pół-żula. Żal mi go nie było bo chłop skrupulatnie dążył do takiego stanu rzeczy, a wiele osób wyciągało rękę. Teraz bonus tej historii - od tamtego zdarzenia na plantach minęło 3 lata. Chłop się zemną skontaktował i chciał się spotkać. Myślę, pewnie chce hajs albo inną zapomogę bo już nie ma do kogo, ale jednak nie. Okazało się, że skończyli się ostatni znajomkowie i czekała go tylko twarda ławka na dworcu. Do domu nie wrócił bo wiadomo - wstyd. Wtedy jak większość tych śmierdzących i pijanych meneli, mógł na tej twardej ławce osiąść i powoli zamieniać się w takie chodzące zombie. Jednak zaczepił się w przytułku i zaczął sprzątać ulice. Potem poprawił swój status finansowy i zaczął rozwozić rowerkiem żarcie (uberów wtedy nie było) i wynajął pokój. Potem znów zaczął kelnerować i doczłapał się do kierownika sali. Umowa o pracę i w końcu własny kąt (oczywiście na kredyt) I właśnie do tego mieszkania mnie zaprosił i kontakt znów się odnowił. Wiadomo, że pewne drzwi się zamknęły, ale nie gnije na dworcach. Podsumowując - nigdy tych zasranych i oszczanych bumów żal mi nie będzie i nigdy im hajsu nie dam. Większość konsekwentnie dążyła do tego stanu rzeczy i nie piszcie mi teraz, że ludzie lądują na bruku bo kurwa żona, firma padła, choroba itd. Wystarczy nie pić, a dostaniesz łóżko i michę zupy. Na pierdolonych ulotkach możesz sobie spokojnie odłożyć trochę pieniędzy i coś dalej działać. Oczywiście nie pochwalam śmiania czy wytykania tych wyrzutków, ale życie to nie bajka i trzeba zapierdalać do roboty.
A czy kierowca wstał i bił brawo?
Wyjechałem na studia x lat temu z paczką znajomych z liceum.
A najgorsze jest to, że ciągle te RJS, RSA, RKR, RNI, RZE i inne przyeżdżają.
Byłoby mi ich szkoda, gdyby większość z nich to nie byli alkoholicy i pasożyty, żerujące na ludzkiej dobroci
Trudno sie nie zgodzić...tez mogłem tak wylądować...albo i gorzej w tym kraju Komornik moze wszystko i nie ważne ze zapierdalasz. Ale udało sie trwało to trochęatemu skr.. który mnie tak załtwił nie daruje...mam nadzieje ze komornik będzie taki sumienny jak u mnie i tez zablokuje mu konto i wypłate i zajebie wszystko!
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów